Historia wybielana lub ogolnie manipulowana nie jest historia. Tylko bajka lub fikcja. Samo dochodzenie do mozliwie obiektywnej wersji wydarzen jest trudne, czasem niemozliwe i jedyne co mozemy to ustalic w miare prawdopodobny przebieg wydarzen. Jesli dopuscimy manipulowanie to historia przestaje byc nauka. Simple as that.
Na zbrodnie bez wzgledu, kto jest sprawca zawsze powinno patrzec sie tak samo. Ale nie mozna za czyjas zbrodnie obwiniac niewinnych. Holocaust jest faktem. Porownywalna skala choc z mniejsza liczba ofiar ale olbrzymim procentem narodu usmierconym to chyba tylko Pol Pot/ Czerwoni Khmerzy i Kambodza.
Miary tej zbrodni nie jestesmy w stanie pojac. Mozemy dzis operowac milionami ale teraz to dla wiekszosci z nas beda juz tylko suche informacje. W samym Izraelu , z tego co wiem, jest podobny problem. Pokolenie, ktore pamieta ofiary i ktore to przezylo w wiekszosci juz odeszlo. To samo jest z Polakami, ktorzy przezyli II Wojne Swiatowa. I chocby z tego powodu nalezy dbac o to, aby historia, o ktorem mowimy byla niezafalszowana. Abysmy nie stawiali pomnikow bandytom, aby wzgledy polityczne nie przyslanialy niewygodnej prawdy historycznej.
Jest duzo wiecej filmow pokazujacych Polakow-bohaterow niz filmow mowiacych o ciemnej stronie naszej historii. Dlaczego bez echa przeszedl "W ciemnosci" Agnieszki Holland? To ten sam czas praktycznie co "Poklosie". Niestety az za czesto widzimy tylko to, co pasuje nam do naszej wersji i pomijamy niewygodne fakty. A Polacy sa bardzo malo toleranyjni. I jestesmy uiprzedzeni praktycznie do kazdego. Antysemityzm w Polsce jest silny i gleboko zakorzeniony. Sam mam na to dowody wsrod moich znajomych. Z pozoru wyksztalceni ludzie potrafia pieprzyc takie bzdury,ze az trudno uwierzyc. I sa absolutnie odporni na dowody negujace rzekome fakty, ktore przytaczaja. Mozesz im podac niepodwazalny fakt z historii a oni zignoruja go albo z poblazaniem spojrza sie na Ciebie. Wsrod rodziny mam od groma antysemitow. Malo tego, z wielu rozmow wyjdzie, ze praktycznie kazda nacja jest glupsza od Polakow.
Moge sie nabijac z przywar Irlandczykow, z ich brakow w wyksztalceniu ale... W Polsce trabi sie o kryzysie w Irlandii ale Polska jest lata swietlne za Irlandia jesli chodzi o poziom i stabilnosc zycia. Mozemy miec super absolwentow uniwertkow i zajebisty poziom biologii w szkole podstawowej czy sredniej ale... po kiego? Co nam daje to,ze uczymy sie o pierdyliardzie niepotrzebynych rzeczy? 99% nadal nie bedzie wiedzialo wiecej niz przecietny Irlandczyk. I nadal z naszym wyzszym poziomem nauczania bede spotykal ludzi z "magistrem" klocacych sie ze mna, ze zmija nie ma kregoslupa. I nadal to POlacy wyjezdzaja za praca do Irlandii a nie odwrotnie. I jeszcze zabawnie brzmi, jak ktos mowi, ze jego irlandzki szef to idiota, glab. Ale ten idiota prowadzi dobrze prosperujacy biznes, ma niezly dom, samochod, troche cyferek na koncie a "madry" Polak jest tylko pracownikiem i ma niewiele w porownaniu do nieuka. Z tym, ze Irlandczyk wie to co ma wiedziec. I wie jak z tego skorzystac. jednak pomijajac tych wszystkich zarabiajacych minimalna to mamy powody do zadowolenia. Tak w Irlandii jak i Wielkiej Brytani Polacy potrafia odnosic sukcesy. Mamy mocne strony i jak ktos potrafi to wykorzystac to az milo sie na to patrzy. Potrafimy sie swietnie przystosowywac i czesto jestesmy duzo bardziej elastyczni i nieszablonowi niz autochtoni. Czesto mamy tez duza wieksze doswiadczenie i wiedze, do tego jestesmy pracowici. Poza tymi na socjalu ale oni tez bywaja pracowici,tyle ze w lozku i wydeptywaniu sciezek do socjala;p
Ja nadal czekam na film o naszych lotnikach czy marynarzach. Bez idealizowania i trzymania sie superoptymistycznych wynikow. Bo nasi lotnicy nie zestrzelili tylu samolotow, ile powszechnie sie uwaza. Ale nadal byli nieodzownym elementem bez ktorego Wielka Brytania moglaby nie pozostac na mapie w 1940r. Tak samo jak nasze "straszne blizniaki" nie zatopily tylu okretow o ilu pisal chociazby Pertek. Ale to nadal bohaterowie i wiele z tego, co im sie przydazylo jest materialem na swietny film. Chcialbym, abysmy zrobili choc tyle co Czesi z ich "Ciemnoniebieskim swiatem" (Dark Blue World). Niektorzy z naszych pilotow maja zyciorysy az proszace sie o nakrecenie filmu. To byloby kino sensacyjne pierwszej klasy!
A juz na koniec to napisze tyle - cokolwiek powiecie to wolalbym,zeby powstawaly filmy typu "Poklosie" nic kolejna "Kac Wawa". Howgh