Załóżmy, że spełni się to życzenie i CBC z HBC skoczą sobie do gardeł. Powiedzmy, że - biorąc pod uwagę potencjał militarny obu stron, głębokość terenu jaki posiadają i jego dodatkowe skomplikowanie (czy nie jest czasem tak, że techmoony PL są na terenie kontrolowanym przez CBC?) - ten konflikt będzie trwał do wakacji albo nawet i do końca roku.
Jakie mamy możliwe scenariusze na potem? Wygrywa jedna strona i jak to wpłynie na sytuację w 0.0? A może wojna nie skończy się zwycięstwem tylko wyczerpaniem obu stron? Co wtedy?
Ja stawiam na to że po pierwszym tygodniu wojny, częśc petów jednej i drugiej strony najzwyklej w świecie zwieje do hiseka, druga część stwierdzi że jest szansa sie usamodzielnić i wyrwać kawałek tortu dla samego siebie bez pana nad głową
Dojdzie do kilkunastu lokalnych wojen, przez jakiś czas bedzie bałagan jak ta lala... W tym momencie Goony i Testy wycofają sie na wcześniej upatrzone pozycje żeby utrzymać status quo na swoich terenach.
W tym czasie być może zawiąże się jakaś koalicja antyzachodnia i zaczną tłuc po równo i jednych i drugich, petów nie oszczedzając
Koniec końców zachód stanie sie na jakiś czas dzikim zachodem gdzie rządzą małe aliansiki... po roku powstanie kolejny powerblok który zajmie pół galaktyki i historia będzie sie powtarzać.
BOB też wywodzi sie z zachodu
Pandemiki odegrają sporą role w tym konflikcie, ale za chorere nie wiem jaką
Edyta: Tak na parwdę to nie ma co sie bać dominacji jakiegoś jednego powerbloku, historia EVE pokazała juz niejeden raz co się z takowymi dzieje. Był BOB, matki na wschodzi straszyły dzieci BOBami... Boba ni ma
Było dronkowo. Jeszcze niedawno tu na forum pisało sie czarne scenariusze jak to ruskie zrobią chiński serwer.
Teraz są Testy i Goony... odrobine czasu i szlag ten twór trafi, razem z setka ich petów. Moje stare kości mówią że koniec tej zimy, a przynajmniiej wiosna bedzie nad wyraz gorąca, przynajmniej w połowie galaktyki.