Autor Wątek: napinki czołgistów - Było: Śmieszne rzeczy  (Przeczytany 38822 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Doom

  • Wielki Inkwizytor
  • Administrator
  • Użyszkodnik
  • Wiadomości: 7 329
    • Zobacz profil
  • Imię postaci: Mandoleran
  • Korporacja: ULF
napinki czołgistów - Było: Śmieszne rzeczy
« dnia: Grudzień 18, 2012, 18:23:45 »
http://steamcommunity.com/sharedfiles/filedetails/?id=93794003 węszę w powietrzu kosztowny proces odnośnie praw autorskich ;D >:D

W bitwie nie liczy się ten kto ma pierwsze słowo. Liczy się ten kto ma ostatnie.

Dux

  • Użyszkodnik
  • *
  • Wiadomości: 1 010
    • Zobacz profil
  • Imię postaci: Bubu Talib
  • Korporacja: V O O D O O
  • Sojusz: KUTANG KLAN.
Odp: napinki czołgistów - Było: Śmieszne rzeczy
« Odpowiedź #1 dnia: Grudzień 18, 2012, 18:37:43 »
Nie może być, przeca to coś ma bardziej realistyczną i mroczniejszą grafike od WoTa :P
Jeden na wszystkich, wszyscy na jednego :P


HammerSnake

  • Gość
Odp: napinki czołgistów - Było: Śmieszne rzeczy
« Odpowiedź #2 dnia: Grudzień 20, 2012, 11:10:40 »
przecież nie mogli zastrzec wyglądu czołgów i nazw. Ja tam nie widzę paragrafu przynajmniej w pl. Zresztą kto by się w pl sądził 15 lat czekania i 10tysi odszkodowania. 8)

SokoleOko

  • Użyszkodnik
  • *
  • Wiadomości: 6 099
    • Zobacz profil
  • Imię postaci: SokoleOko
  • Korporacja: V0LTA
  • Sojusz: Triumvirate.
Odp: napinki czołgistów - Było: Śmieszne rzeczy
« Odpowiedź #3 dnia: Grudzień 20, 2012, 11:23:04 »
http://steamcommunity.com/sharedfiles/filedetails/?id=93794003 węszę w powietrzu kosztowny proces odnośnie praw autorskich ;D >:D

Ależ żenada..... no, chyba że gameplay jest kompletnie inny.


No sov, no blues, no prisoners taken, no fucks given...

Doom

  • Wielki Inkwizytor
  • Administrator
  • Użyszkodnik
  • Wiadomości: 7 329
    • Zobacz profil
  • Imię postaci: Mandoleran
  • Korporacja: ULF
Odp: napinki czołgistów - Było: Śmieszne rzeczy
« Odpowiedź #4 dnia: Grudzień 20, 2012, 11:55:12 »
Grasz w czołgi. Masz złudzenia że ta giera będzie miała gorszy gameplay?

W bitwie nie liczy się ten kto ma pierwsze słowo. Liczy się ten kto ma ostatnie.

SokoleOko

  • Użyszkodnik
  • *
  • Wiadomości: 6 099
    • Zobacz profil
  • Imię postaci: SokoleOko
  • Korporacja: V0LTA
  • Sojusz: Triumvirate.
Odp: napinki czołgistów - Było: Śmieszne rzeczy
« Odpowiedź #5 dnia: Grudzień 20, 2012, 12:35:52 »
Mówię o żenadzie jaką jest podrabianie produktu będącego już na rynku. Jeśli nie mają do zaoferowania nic innego niż WoT pod kątem gameplaya i nic innego niż grafika rodem z Battlefield Heroes, to powinni zostać rozjechani walcem pozwów sądowych.


EDIT -> http://demotywatory.pl/3999359/Wedkarstwo

Wszyscy napinacze na tym forum (włącznie ze mną) to pikusie w porównaniu z prawdziwymi hobbystami. No bo czy ktoś z nas tu obecnych zebrał w zęby za przekonania? :)
« Ostatnia zmiana: Grudzień 20, 2012, 12:46:28 wysłana przez SokoleOko »


No sov, no blues, no prisoners taken, no fucks given...

Doom

  • Wielki Inkwizytor
  • Administrator
  • Użyszkodnik
  • Wiadomości: 7 329
    • Zobacz profil
  • Imię postaci: Mandoleran
  • Korporacja: ULF
Odp: napinki czołgistów - Było: Śmieszne rzeczy
« Odpowiedź #6 dnia: Grudzień 20, 2012, 13:17:59 »
Widzisz problem jest w tym że ponieważ krótko grasz w czołgi raczej nie jesteś w stanie zrozumieć faktu że np ja uważam że to jest produkt prześmiewczy i ludzie którzy to robią musieliby się naprawdę ciężko starać aby był gorszy w grywalności nie to co z WoT'a robi Serb ze swoim podejściem do graczy i nie ruskich pojazdów
Przy okazji czy jestem jedyną osobą która wreszcie zauważyła dlaczego nie można rozjebać tej wielkiej czerwonej stodoły przy północnym capie na redshire?
Odpowiedź okazała się banalna (a ja bezczelny podejrzewałem WG o nieróbstwo), to jest poprostu zamaskowany schron / garaż na nasze pojazdy >:D

W bitwie nie liczy się ten kto ma pierwsze słowo. Liczy się ten kto ma ostatnie.

SokoleOko

  • Użyszkodnik
  • *
  • Wiadomości: 6 099
    • Zobacz profil
  • Imię postaci: SokoleOko
  • Korporacja: V0LTA
  • Sojusz: Triumvirate.
Odp: napinki czołgistów - Było: Śmieszne rzeczy
« Odpowiedź #7 dnia: Grudzień 20, 2012, 13:29:11 »
Rozmawiamy o dwóch różnych sprawach - ja mówię o kopiowaniu pomysłu.


No sov, no blues, no prisoners taken, no fucks given...

Doom

  • Wielki Inkwizytor
  • Administrator
  • Użyszkodnik
  • Wiadomości: 7 329
    • Zobacz profil
  • Imię postaci: Mandoleran
  • Korporacja: ULF
Odp: napinki czołgistów - Było: Śmieszne rzeczy
« Odpowiedź #8 dnia: Grudzień 20, 2012, 13:30:39 »
No WG i jego fanboye pewnie tak na to patrzą. Ja mówię o uzdrowieniu spieprzonego pomysłu

W bitwie nie liczy się ten kto ma pierwsze słowo. Liczy się ten kto ma ostatnie.

FITTIpalti

  • Użyszkodnik
  • *
  • Wiadomości: 547
    • Zobacz profil
  • Imię postaci: FITTIpalti
  • Korporacja: Beach Boys
Odp: napinki czołgistów - Było: Śmieszne rzeczy
« Odpowiedź #9 dnia: Grudzień 20, 2012, 13:31:05 »
Nie sokole ty mówisz tylko po to żeby mieć ostatnie słowo
I've... seen things you people wouldn't believe... Attack ships on fire off the shoulder of Orion. I watched c-beams glitter in the dark near the Tannhäuser Gate. All those... moments... will be lost in time, like tears... in... rain. Time... to die...

HammerSnake

  • Gość
Odp: napinki czołgistów - Było: Śmieszne rzeczy
« Odpowiedź #10 dnia: Grudzień 20, 2012, 13:38:16 »
ale czym tu się napinać bo nie rozumiem? Jesteś na etacie w WOT czy co?

art.74 punkt 2. Idee i zasady będące podstawą jakiegokolwiek elementu programu komputerowego, w tym podstawą łączy, niepodlegają ochronie.

i myślę że tak jest na całym świecie za wyjątkiem chin gdzie prawa autorskie mają wszyscy w dupie. Z tego co słyszałem to nawet w US często na startupowych eventach ludzie mają takie same projekty, ale co je różni to jakość wykonania.

SokoleOko

  • Użyszkodnik
  • *
  • Wiadomości: 6 099
    • Zobacz profil
  • Imię postaci: SokoleOko
  • Korporacja: V0LTA
  • Sojusz: Triumvirate.
Odp: napinki czołgistów - Było: Śmieszne rzeczy
« Odpowiedź #11 dnia: Grudzień 20, 2012, 14:16:48 »
Nie ma napinki. I żaden ze mnie spec od programów komputerowych.

ALE

Parę lat temu duże polskie wydawnictwo przerżnęło proces z drugim wydawnictwem o skopiowanie layoutu magazynu. Przegrali, mimo że - i to wiem z pierwszej ręki - cały layout skopiowano tak, by żaden element nie był dokładnie taki sam. Na przykład jeśli w oryginale była kreska grubości 3 punktów, to robiono 3,5 punkta "żeby nikt się nie mógł przyczepić". Pomimo to - przegrali.

Czyżby w grach obowiązywały inne zasady? Załóżmy, że mam nieograniczony budżet i fantazję - mogę zrobić sobie klona Eve, podmieniając lekko nazwy i nikt mi złego słowa nie powie?


No sov, no blues, no prisoners taken, no fucks given...

Lt Rook

  • Użyszkodnik
  • *
  • Wiadomości: 669
    • Zobacz profil
  • Imię postaci: Lt Rook
  • Korporacja: a-Losers
Odp: napinki czołgistów - Było: Śmieszne rzeczy
« Odpowiedź #12 dnia: Grudzień 20, 2012, 14:25:12 »
jeżeli użyjesz kodu/technologii/grafiki/innych chronionych dóbr - to sąd powie Ci złe słowa, natomiast możesz stworzyć identyczną z EVE grę, ale musisz to zrobić bez kradzieży wymienionych, i na dodatek jeśli sąd uzna że produkty są zbyt podobne to będziesz musiał udowodnić że nic nie ukradłeś, czyli przedstawić prawa własności, w skrajnych przypadkach opublikować kod/technologię/itd do wglądu sądu, pozywającego i ch*j wie kogo jeszcze.
"Welcome to Eve Online, here's your Rubik's Cube, go f*** yourself"

HammerSnake

  • Gość
Odp: napinki czołgistów - Było: Śmieszne rzeczy
« Odpowiedź #13 dnia: Grudzień 20, 2012, 14:39:46 »
Oprogramowanie ma osobny rozdział w ustawie o prawie autorskim i rządzi się swoimi prawami.

Od kiedy kod jest chroniony? Możesz ukraść kod pozmieniać wszystkie zmienne i kija ci zrobią. Chociaż wiadomo prawo jedno, a rzeczywistość drugie. Nic nie stoi na przeszkodzie, żeby kilka sądów w takiej samej sprawie wydawało różne wyroki. W zasadzie w przypadku softu, gier online to bardziej mamy pojedynki typu kto ma lepszego adwokata i zbajeruje sędzinę.(bo nie wierze, że przez policje/prok-nawet pewnie nie rozpoczną postępowania). Tak jak teoretycznie masz swoje prawa coś tam się powymądrzasz policjantowi, zdzieli cię pałą i powie z kolegami, że się przewróciłeś. 8)

*zaznaczam, że nie jestem prawnikiem. :P
« Ostatnia zmiana: Grudzień 20, 2012, 14:47:08 wysłana przez HammerSnake »

Lt Rook

  • Użyszkodnik
  • *
  • Wiadomości: 669
    • Zobacz profil
  • Imię postaci: Lt Rook
  • Korporacja: a-Losers
Odp: napinki czołgistów - Było: Śmieszne rzeczy
« Odpowiedź #14 dnia: Grudzień 20, 2012, 14:47:20 »
może źle się wyraziłem, kod jako taki (linijki tekstu w wersji surowej) jest chroniony, bo jesteś właścicielem tworu który np. twój pracownik wklepał na klawiaturze, itd, natomiast jest odwieczny spór (i tu zapadają sprzeczne wyroki) czy algorytmy temu podlegają.
"Welcome to Eve Online, here's your Rubik's Cube, go f*** yourself"

SokoleOko

  • Użyszkodnik
  • *
  • Wiadomości: 6 099
    • Zobacz profil
  • Imię postaci: SokoleOko
  • Korporacja: V0LTA
  • Sojusz: Triumvirate.
Odp: napinki czołgistów - Było: Śmieszne rzeczy
« Odpowiedź #15 dnia: Grudzień 20, 2012, 15:00:22 »
Uściślając mój przykład.

Mam nieograniczony budżet. Idę sobie do takiego CD Project (na przykład) i mówię - to jest Eve Online. Zróbcie mi coś takiego samego. No i goście od zera budują grę, która wygląda jak Eve i każdy kto ma choć dwie szare komórki zorientuje się skąd wzięty jest pomysł. Oczywiście, kod będzie pewnie inny, bo przecież nie rżnęliśmy kodu, tylko POMYSŁ.


No sov, no blues, no prisoners taken, no fucks given...

HammerSnake

  • Gość
Odp: napinki czołgistów - Było: Śmieszne rzeczy
« Odpowiedź #16 dnia: Grudzień 20, 2012, 15:07:07 »
przecież już ci napisałem. ::)

Jabolex

  • Użyszkodnik
  • Wiadomości: 568
    • Zobacz profil
  • Imię postaci: Jabolex
  • Korporacja: Bane Heavy Industries
  • Sojusz: LAWN
Odp: napinki czołgistów - Było: Śmieszne rzeczy
« Odpowiedź #17 dnia: Grudzień 20, 2012, 15:08:00 »
A "EvE Online" w Mechach, było/jest coś takiego o ile pamiętam.

SokoleOko

  • Użyszkodnik
  • *
  • Wiadomości: 6 099
    • Zobacz profil
  • Imię postaci: SokoleOko
  • Korporacja: V0LTA
  • Sojusz: Triumvirate.
Odp: napinki czołgistów - Było: Śmieszne rzeczy
« Odpowiedź #18 dnia: Grudzień 20, 2012, 15:11:07 »
A "EvE Online" w Mechach, było/jest coś takiego o ile pamiętam.

Perpetuum Online czy jakoś tak. Niemniej, to jest inny przykład (bo jednak nie mówimy o statkach kosmicznych).


No sov, no blues, no prisoners taken, no fucks given...

GlassCutter

  • Użyszkodnik
  • *
  • Wiadomości: 1 881
    • Zobacz profil
  • Imię postaci: GlassCutter
  • Korporacja: Zabijaki i Pijaki
Odp: napinki czołgistów - Było: Śmieszne rzeczy
« Odpowiedź #19 dnia: Grudzień 20, 2012, 15:16:00 »
Czyli to co robi Apple jest jak najbardziej ok? :) Oni też przeciez targają wszystkich za pomysły.
Keeping points on you noobs!


Bo EVE to szit

MGGG

  • Użyszkodnik
  • *
  • Wiadomości: 344
    • Zobacz profil
  • Imię postaci: Octawius Honga
  • Korporacja: KOZA Z PIEKLA
Odp: napinki czołgistów - Było: Śmieszne rzeczy
« Odpowiedź #20 dnia: Grudzień 20, 2012, 15:16:29 »
Czyżby w grach obowiązywały inne zasady? Załóżmy, że mam nieograniczony budżet i fantazję - mogę zrobić sobie klona Eve, podmieniając lekko nazwy i nikt mi złego słowa nie powie?

Dokładnie tak. Takich "klonów" na rynku gier jest od groma i jeszcze więcej. Każda większa gra, która wnosi coś nowego i ciekawego do branży od razu obrasta w klony.

Z resztą EvE jest nie jedyną grą, w której latamy statkami kosmicznymi, walczymy, możemy pohandlować, produkować i politykować. Nie była też pierwsza. Nie jest też pierwszym sandboxem w świecie MMO. No i na końcu - robienie klona EvE jest nieopłacalne. EvE ma za małe community i jest za mało rozpoznawalnym tytułem, by na rynku było miejsce dla dwóch takich tytułów. Gdyby było inaczej, to już dawno EvE miałoby solidną konkurencję, taką jak ma np. WoW.

Goomich

  • Gość
Odp: napinki czołgistów - Było: Śmieszne rzeczy
« Odpowiedź #21 dnia: Grudzień 20, 2012, 17:53:28 »
Uściślając mój przykład.

Mam nieograniczony budżet. Idę sobie do takiego CD Project (na przykład) i mówię - to jest Eve Online. Zróbcie mi coś takiego samego. No i goście od zera budują grę, która wygląda jak Eve i każdy kto ma choć dwie szare komórki zorientuje się skąd wzięty jest pomysł. Oczywiście, kod będzie pewnie inny, bo przecież nie rżnęliśmy kodu, tylko POMYSŁ.

Tak się właśnie tworzy gatunki. Bez tego, to na przykład, nie mielibyśmy dziś FPSów, tylko Wolfenstaina 3D.

SokoleOko

  • Użyszkodnik
  • *
  • Wiadomości: 6 099
    • Zobacz profil
  • Imię postaci: SokoleOko
  • Korporacja: V0LTA
  • Sojusz: Triumvirate.
Odp: napinki czołgistów - Było: Śmieszne rzeczy
« Odpowiedź #22 dnia: Grudzień 20, 2012, 18:55:29 »
Ech, nie zrozumieliście, więc trzeci raz.

Robimy DOKŁADNEGO KLONA EVE. Mamy np. "safe space i lawless space". Systemy łączą się przez "starbridges". "Safe space" jest podzielona między 4 frakcje, których nazwy od eve'owych różnią się jedna literą. I tak dalej.

Gdzieś jest granica między tym o czym pisze Mona (rzecz normalna), a po prostu plagiatem - i ja się pytam, gdzie jest ta granica?


No sov, no blues, no prisoners taken, no fucks given...

MGGG

  • Użyszkodnik
  • *
  • Wiadomości: 344
    • Zobacz profil
  • Imię postaci: Octawius Honga
  • Korporacja: KOZA Z PIEKLA
Odp: napinki czołgistów - Było: Śmieszne rzeczy
« Odpowiedź #23 dnia: Grudzień 20, 2012, 19:28:35 »
A dlaczego ktoś miałby robić coś aż tak głupiego?

Skonczyłoby to sie sprawą sądową, bo CCP broniłoby przychodów.

papugoz

  • Użyszkodnik
  • *
  • Wiadomości: 76
    • Zobacz profil
  • Imię postaci: Pegasus Duke
Odp: napinki czołgistów - Było: Śmieszne rzeczy
« Odpowiedź #24 dnia: Grudzień 20, 2012, 19:43:49 »
Sokole a gdzie Ty tam widzisz kopie pixel w pixel tak jak teraz opisujesz klona evki? To ze gra polega na strzelaniu sie z czolgow to nie znaczy ze jest plagiatem. idac twoim tokiem to CoD i MoH to klony bo w sumie w obu chodzi o to samo i nawet sa podobne graficznie w odroznieniu od tych 2 gier. Czemu moga takie wypuszczac a innej gry o czolgach juz nie?

HammerSnake

  • Gość
Odp: napinki czołgistów - Było: Śmieszne rzeczy
« Odpowiedź #25 dnia: Grudzień 20, 2012, 19:55:57 »
Cytuj
Ech, nie zrozumieliście, więc trzeci raz.

...
/facepalm

Zejdź na ziemie. Myślę, że sporo nazw itd ccp ma zastrzeżone- więc Nie, nie możesz zrobić klona 1:1, ale nie można k..urza twarz zastrzec historycznej nazwy czołgu czy jego wyglądu, nie mówiąc o nazwach krajów. Szczerze, aż tak daleko nie siedzę w ustawie o prawach autorskich, znam tylko ten zakres który mnie dotyczy, ale polecam jak nie możesz spać po nocach, czytając forum wot, gdzie twórcy są z  kraju gdzie powszechnie panuje sprawiedliwość. 8). Jakiś procent jest tam w ustawie ustawiony na plagiat- to akurat wiem że dotyczy pracy magisterskiej i nie pamiętam jak to się przekłada na inne dzieła. Zrobią swoje tekstury itd, to nie ma się do czego dopieprzyć.*

aa jak zamierzasz tworzyć drugą evke to proszę skonsultuj się wpierw z prawnikiem, który siedzi w tej działce. :P

*zaznaczam, że nie jestem prawnikiem.
« Ostatnia zmiana: Grudzień 20, 2012, 20:05:53 wysłana przez HammerSnake »

KiFuso

  • Użyszkodnik
  • Wiadomości: 140
    • Zobacz profil
  • Imię postaci: KiFuso
  • Korporacja: bez
  • Sojusz: bez
Odp: napinki czołgistów - Było: Śmieszne rzeczy
« Odpowiedź #26 dnia: Grudzień 21, 2012, 00:26:54 »
Sokole a gdzie Ty tam widzisz kopie pixel w pixel tak jak teraz opisujesz klona evki? To ze gra polega na strzelaniu sie z czolgow to nie znaczy ze jest plagiatem. idac twoim tokiem to CoD i MoH to klony bo w sumie w obu chodzi o to samo i nawet sa podobne graficznie w odroznieniu od tych 2 gier. Czemu moga takie wypuszczac a innej gry o czolgach juz nie?

Idąc tokiem myślenia SokoleOko, to EA w 2002 r. powinno zniszczyć procesowo Activision za to, że w CoD wykorzystało w 90% ten sam kod i myśl gry z MoH. Tak samo dziwnym trafem.... LoL wciąż istnieje, pomimo tego, że wyraźnie widać że jest to kopia oryginalnej doty z Warcrafta która została wykupiona przez Valve...

Inny przykład to World of Warplanes i Warthunder... które są bardzo podobne, a jakże odmienne i to ta druga gra miażdży grę od Wargamingu i tego właśnie życzę twórcom Tank Heros.

Doom

  • Wielki Inkwizytor
  • Administrator
  • Użyszkodnik
  • Wiadomości: 7 329
    • Zobacz profil
  • Imię postaci: Mandoleran
  • Korporacja: ULF
Odp: napinki czołgistów - Było: Śmieszne rzeczy
« Odpowiedź #27 dnia: Grudzień 21, 2012, 02:26:29 »
Aby było śmieszniej dodam jeszcze ciekawostkę że w takich procesach o prawa nie zawsze ten kto zaczynał wcześniej coś robić i promować wygrywa.
Wspomniany World of warplanes i warthunder to dobry przykład. Warthunder był pierwszy i pierwotnie miał się nazywać world o planes. Nazwę zmieniono po przegranym procesie z WG

W bitwie nie liczy się ten kto ma pierwsze słowo. Liczy się ten kto ma ostatnie.

Nitefish

  • Użyszkodnik
  • *
  • Wiadomości: 1 173
    • Zobacz profil
  • Imię postaci: Nitefish
  • Korporacja: Beach Boys
  • Sojusz: Cartel.
Odp: napinki czołgistów - Było: Śmieszne rzeczy
« Odpowiedź #28 dnia: Grudzień 21, 2012, 08:57:42 »
Poza pewnymi oczywistymi sytuacjami wszystkie spory są potem  rozstrzygane przed sądem. Np praktycznie jazdy programista jawnie gwalci zapisy o przekazywaniu praw autorskich bo nie da sie za każdym razem robić tych samych rzeczy w zupełnie inny sposób.

Każda firma z dużą kasą będzie suę przypierdalać i pozywać bo może i ma na to środki.

Co do oryginalności gier to od dawna z rzadka coś sie fajnego trafia co nie jest jakinś klonem gry z przeszłości.

Dziobak

  • Użyszkodnik
  • Wiadomości: 100
    • Zobacz profil
  • Imię postaci: Dziobak
  • Korporacja: Stado
  • Sojusz: Ptaki
Odp: napinki czołgistów - Było: Śmieszne rzeczy
« Odpowiedź #29 dnia: Grudzień 21, 2012, 20:07:40 »
dobry temat :)
też coś od siebie dorzucę, wydaje mi się że raczej można gdyż iż ponieważ nikt nikomu nie zabroni zrobić takiego produktu, bo np. jak można zrobić drugą grę o statkach kosmicznych? to pierwszy twórca z tej tematyki ma wyłączność i w każdej następnej zakaże używać statków kosmicznych ? ciekawym przykładem jest abonament / pexy w eve który został żywcem zerżnięty z ultimy online, i nikt nikogo nie sądził :/, wow ma wiele klonów identycznych lineage-y, eon, rifty, i pewnie kilka innych. dorzucę jeszcze trochę do pieca (http://wiki.evemu.org/index.php/Main_Page) z tąd można ściągnąć wersje serverową eve online z kiljętem, tylko że w starszej wersji i obsługującą ilość userów w zależności od hardweru, jest udostępniona jako open sorce czyli chyba cały silniki, i tu ciekawe jak by się by było obrytym w programowaniu albo miało się kase i pomysł, czy można by to wykorzystać do tego celu? bo przecież nie ma opcji żeby produkty takie nie były podobne, cieżko by było nawet udowodnić komuś skopiowanie jak by było coś kopiowane i powiedziane że wykonało się to samemu, bo jakim prawem to nie może być podobne?
« Ostatnia zmiana: Grudzień 21, 2012, 20:15:35 wysłana przez Dziobak »

ManganMan

  • Embrace the Cheeki Breeki.
  • Użyszkodnik
  • Wiadomości: 912
  • I weź ty człowieku dziel czas między PC a komem...
    • Zobacz profil
    • ManganMan on DeviantArt
  • Imię postaci: Rei Mangan
  • Korporacja: Pator Tech School
Odp: napinki czołgistów - Było: Śmieszne rzeczy
« Odpowiedź #30 dnia: Grudzień 21, 2012, 21:13:54 »
To jest emulator serwera EVE. Oni podobnież robią to z przyczyn poznawczych, chyba.

Wysyłane z mojego WT19i za pomocą Tapatalk 2



Cytuj
Eve to jest "drugie życie" :) - SokoleOko
co to qrwa, latający fragment gejta? - Karas o Xian Yue

https://evewho.com/character/2116034681

Dziobak

  • Użyszkodnik
  • Wiadomości: 100
    • Zobacz profil
  • Imię postaci: Dziobak
  • Korporacja: Stado
  • Sojusz: Ptaki
Odp: napinki czołgistów - Było: Śmieszne rzeczy
« Odpowiedź #31 dnia: Grudzień 21, 2012, 23:23:45 »
Z tego co się doczytałem na evemu to robią to dla developingu oprogramowania. Ja bym chyba tego nie nazwał emulatorem? jak możesz postawić serwer w zamkniętej sieci... do tego są potrzebne core file, po za tym jest to wystawione przez nich jako open sorce.

MGGG

  • Użyszkodnik
  • *
  • Wiadomości: 344
    • Zobacz profil
  • Imię postaci: Octawius Honga
  • Korporacja: KOZA Z PIEKLA
Odp: napinki czołgistów - Było: Śmieszne rzeczy
« Odpowiedź #32 dnia: Grudzień 21, 2012, 23:36:21 »
Poza pewnymi oczywistymi sytuacjami wszystkie spory są potem  rozstrzygane przed sądem. Np praktycznie jazdy programista jawnie gwalci zapisy o przekazywaniu praw autorskich bo nie da sie za każdym razem robić tych samych rzeczy w zupełnie inny sposób.

Nie mylisz przypadkiem patentu na kod z prawem autorskim do programu?

Nitefish

  • Użyszkodnik
  • *
  • Wiadomości: 1 173
    • Zobacz profil
  • Imię postaci: Nitefish
  • Korporacja: Beach Boys
  • Sojusz: Cartel.
Odp: napinki czołgistów - Było: Śmieszne rzeczy
« Odpowiedź #33 dnia: Grudzień 21, 2012, 23:58:10 »
Zmierzam do tego, że spory są centralnie bezsensowne w większości przypadków bo to tak jakby się spierać kto ma patent na kopanie łopatą rowu.

Pewne przełomowe algorytmy mogą być jak najbardziej czasowo opatentowane ale to tyle. W zasadzie działa to w przypadkach kiedy coś jest o niebo lepsze niż wszystko inne bo inaczej to można taki wynalazek sobie w dupę wsadzić.

Co do praw autorskich to właśnie są o tyle ciekawe, że programista w 99% przypadków przekazuje pełne prawa do kodu który tworzy, a "przesiadając" się na innego klienta robi dla niego rzeczy bazujące na tym co kiedyś "sprzedał na wyłączność".
Idiotyzmem jest to, że wielu rzeczy nie ma sensu lub nawet się nie da zrobić inaczej ale zawsze jest to niby sprzedawane na wyłączność.

Patenty... na świecie jest prawo itp... bla bla bla ale racja jest praktycznie zawsze po stronie silniejszego. Prosty przykład - Chiny. Jak im czegoś zabronią kopiować (co jest niesamowicie rzadkie) to za chwile robią to samo pod inną nazwą i jest ok. W wielu fabrykach pracownicy mają taką opcję, że mogą po godzinach zostać określoną ilość czasu i narobić stuffu dla siebie i to potem opindolić (info z pierwszej ręki, sam byłem zdziwiony).

Inny przykład - USA - jakoś mało znam przypadków, żeby ktoś wygrał z nimi proces (lub z firmami od nich) kiedy coś ewidentnie ukradli. Szczególnie kiedy większa firma z USA ukradła coś mniejszej firmie z innej części świata. Nawet znam taki przykład z mojej rodzinnej miejscowości, nie ma szans centralnie.

MGGG

  • Użyszkodnik
  • *
  • Wiadomości: 344
    • Zobacz profil
  • Imię postaci: Octawius Honga
  • Korporacja: KOZA Z PIEKLA
Odp: napinki czołgistów - Było: Śmieszne rzeczy
« Odpowiedź #34 dnia: Grudzień 22, 2012, 00:31:59 »
Zgadzam się. Patenty w IT są już problemem, i ten problem będzie narastał. Taki IBM, który jest globalnym rekordzistą jeśli chodzi o liczbę posiadanych patentów, co roku dorzuca 5-6 tysięcy nowych "wynalazków" będących w sumie niczym wiecej niż po prostu algorytmami. Umożliwia to patologiczne (imho) prawo amerykańskie, które nie dość, ze jako pierwsze na świecie na skalę masową umożliwiło patentowanie oprogramowania, to jeszcze na dodatek uprasciło droge do uzyskania patentow do minimum. W efekcie powstał rynek patentów i zarabiania na życie na drodze podwazania produktow innych firm na drodze sądowej:

http://www.reuters.com/article/2012/12/10/patents-usa-lawsuits-idUSL1E8NA55M20121210  <---- tu jest troche naszkicowany ten problem.

W Europie nie dość, że ruch wolnego oprogramowania w praktyce przegrał walke o zakaz patentowania algorytmów jako takich, to jeszcze UE chcę wprowadzić jednolity patent, który bardzo mocno uderzy firmy, szczególnie te małe po kieszeniach. Obecnie amerykańskie korporacje, które w obszarze IT mają opatentowane chyba już wszystko, muszą strać sie o uznanie swoich patentów w każdym kraju UE oddzielnie. To prowadzi do takich sytuacji, jak niżej opisana w głośnym sporze między Apple a Samsugiem:

http://wiadomosci.goniec.com/wielka-brytania/9652,tym-razem-samsung-wygral-z-appleem/

Choć np. już w Niemczech Apple jest górą.
Polski UP takich petentow do tej pory odsyłał z kwitkiem, bo wg niego ochronie patentowej nie może podlegać coś co już zostało wynalezione, jest wdrożone i stało sie elementem wiedzy powszechnej (patrz zaokrąglowne rogi tabletu w pozwach Apple  ---> http://www.telepolis.pl/news.php?id=26834). Ale wprowadzenie jednolitego patentu może to odwrócić do góry nogami:

http://wyborcza.biz/biznes/1,100896,13062117,Wojna_o_patent__Firmy_sie_boja__Czego_.html

Na szczęście te patologie biznesowe nie dotyczą rynku gier. I raczej nie będą dotyczył w przyszłości, że względu na masowe otwarcie tej gałęzi biznesu na małych firmy, co było możliwe dzięki rewolucji smartfonowej i pojawieniu się całkowicie nowego segmentu gier - f2p o niskich budżetach produkcyjnych. Tymczasem kilka lat temu wszystko zmierzało w tej branży do budowania globalnego oligopolu największych producentów gier. Szczególnie, że wydatki na duże tytuły+koszty globalnego marketingu przebijały budżetu superprodukcji rodem z Hollywood (SWTOR ze stajni EA wg niektórych źródeł miał kosztować nawet 230 mln USD)