Ja dopiero zacząłem przygodę z EVE i u mnie wyglądało to mniej więcej tak, że na Trialu liznąłem niemal każdej podstawowej profesji, czyli górnictwa, handlu, eksploracji, produkcji i oczywiście walki. Kiedy minęły dwa tygodnie i Trial wygasł wiedziałem już czym się chcę zajmować. Założyłem wówczas nowe konto, nowy Trial, od samego początku rozwijając swoją postać we wcześniej obranym kierunku. Od tego czasu minęło już parę dni i póki co jestem więcej niż zadowolony.
Postąpiłem w ten a nie w inny sposób, tylko dlatego, że kieruję się zasadą "jeżeli coś jest do wszystkiego, to jest do niczego". EVE jest tak rozbudowanym światem, że owa zasada jest jak najbardziej uzasadniona. Aby być w czymś na prawdę dobrym, trzeba się specjalizować w konkretnym kierunku. Czy mnie się powiedzie? Czas pokaże.
P.S.
SkoleOko napisał, że przy jego 70 mln SP, źle zagospodarowane 800 tys. nie robi różnicy. Fakt. Tylko trzeba pamiętać, że początkujący liczy SP w tysiącach a nie milionach i taka różnica nabiera nieco wagi.