Powiem tak - jednym z najciekawszych dla mnie momentów w EVE był ten,
w którym zostałem primary w 2 minucie triage w moim carrierze...
I nagle okazuje się, że tyle rzeczy o których trzeba pamiętać - zmiana fita na full-brick-tank, overheat low slotów, zarządzanie capem, zgłaszanie FC kto mnie neutuje, combat boostery - pełna radość.
Moje doświadczenia z SC pochodzą z czasów przed TiDi - i powiem tak:
czekanie w Nyxie 15 min na potwierdzenie od ludzi z alliance, że wyskoczyłem z przegranej bitwy i jestem już w systemie docelowym,
to dokładnie to co sprawiło że odszedłem z EVE na dwa lata.