Autor Wątek: Czwarta Wielka Wojna o Esoterie  (Przeczytany 416548 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

VonBeerpuszken

  • Let's be bad guys.
  • Użyszkodnik
  • Wiadomości: 1 768
    • Zobacz profil
  • Imię postaci: VonBeerpuszken
  • Korporacja: HUSARIA
  • Sojusz: Curatores Veritatis Alliance
Odp: Czwarta Wielka Wojna o Esoterie
« Odpowiedź #630 dnia: Listopad 29, 2012, 09:18:13 »
Istne dejavu  ;)
Rok temu wszyscy wieszczyli updek EVE z powodu koalicji Rosjan dronkowych, bo zaorają, podbiją, będzie chiński serwer...
jeszcze wcześniej to samo było z Bobem, potem koalicja północy...
Oczywiście padły głosy o nerfach superów, moonów, zmianach sovwara... no bo jak tak dalej będzie to EVE szlag trafi, grać się nie da bla bla bla.
Panowie (i być może panie) historia się powtarza odkąd gram, marudzenia i wieszczenia końca świata też...
Powiem brzydko - powtarzacie się, nic nowego nie piszecie.
A historia wygląda tak żę prędzej czy później wszystkie imperia szlag trafia, powstają nowe, zaraz po tym podnoszą się głosy o upadku EVE.... i tak w kółko Macieju  ;)
Zgudi:
Centala - jedyne takie miejsce w internecie, gdzie wszystkie trole (prócz starych centralowych) uciekają w popłochu.

CATfrcomCheshire

  • Użyszkodnik
  • Wiadomości: 1 569
    • Zobacz profil
  • Korporacja: RAVE
  • Sojusz: C0ven
Odp: Czwarta Wielka Wojna o Esoterie
« Odpowiedź #631 dnia: Listopad 29, 2012, 09:32:28 »


    (6:07:33 PM) honeybadger.pleaseignore.com: Prepare for a wall of words:
    ================================================== ========
    Gather round the fires kiddies so I can tell you all a story from years gone by. A merry yarn that see good triumph over green killboards, of a foe put to the sword, and of the celebrations that came after...


    ....and then you notice that the enemy isn't quite as dead as you thought he was...


    You see boys and girls some of us have taken this space before. Some of YOU have taken this space before, some of you have taken it 3 or 4 times. So why then are we busy taking it again you might ask, what happened to those that came before?


    Easy, the same thing thats happening to you dumb fucks. You have the attention span of a ferret in a room full of shiney shit and its starting to cost you.


    "Hold on a minute I'm no dumb fuck, I went to college" you might say, but a quick glance at how things have been going lately says that you may have wasted your money, because you are in fact a dumb fuck.


    Did you know that AAA has begun a slow steady assault on Catch? Did you know that Elo and the rest of Black Legion will soon be in the relative area and able to shit on your fleets at their leisure (though we're not their main target, they're moving tonight as I write this)? Meanwhile we're mired in this Esoteria bullshit and the reason is simple:


    You.


    You are committing the same crime that every force before you has, you've fucked off because your attention spacn is only slightly longer than leetcheese's dick. You ignore the ping that Dingo or some other random guy puts out for an op because some new game (likely the fault of JEFFRAIDER) has your attention, and because of that, the fight is swinging the other way.


    "Well shit Grath what can I do to clean up this shit samdwich we're eating?"


    Pay attention. Stop sucking Sorts dick in Planetside 2 and remember your space empire. Join fleets, even the fucking gay ass boring fleets that are grinding the fuck out of that bottomless pit that is Esoteria. Look out for the fleet pings and join them, re apply the boot to the next of the toilet water dwelling cocksuckers you've spent 6 months evicting and finish the job.


    TL:DR: I know you all want to have an orgy and a vacation but you need to put your pants back on and strap your fucking boots back up for a while longer because much like prom night, you're in serious danger of busting your nut early.
    ================================================== =======
    Feel free to tell me all the reasons you're a lazy cunt in the thread I've created for you all that carries the above message.


    #### SENT BY Grath Telkin to All online hbc @ 2012-11-29 02:07:31 EVE Time ####
Welcome to EVE. If you aren't busy finding some way to injure or at least mildly inconvenience another player, you have a lot of catching up to do.

SokoleOko

  • Użyszkodnik
  • *
  • Wiadomości: 6 099
    • Zobacz profil
  • Imię postaci: SokoleOko
  • Korporacja: V0LTA
  • Sojusz: Triumvirate.
Odp: Czwarta Wielka Wojna o Esoterie
« Odpowiedź #632 dnia: Listopad 29, 2012, 09:41:20 »
Istne dejavu  ;)
Rok temu wszyscy wieszczyli updek EVE z powodu koalicji Rosjan dronkowych, bo zaorają, podbiją, będzie chiński serwer...
jeszcze wcześniej to samo było z Bobem, potem koalicja północy...
Oczywiście padły głosy o nerfach superów, moonów, zmianach sovwara... no bo jak tak dalej będzie to EVE szlag trafi, grać się nie da bla bla bla.
Panowie (i być może panie) historia się powtarza odkąd gram, marudzenia i wieszczenia końca świata też...
Powiem brzydko - powtarzacie się, nic nowego nie piszecie.
A historia wygląda tak żę prędzej czy później wszystkie imperia szlag trafia, powstają nowe, zaraz po tym podnoszą się głosy o upadku EVE.... i tak w kółko Macieju  ;)

I tak, i nie.

1) Dawne Northern Coalition dysponowało liczbami gwarantującymi wywalenie noda (przy ówczesnych możliwościach serwera), ale nie miało ambicji podbicia całego Eve.

2) Koalicja DRF w szczycie swojej potęgi kontrolowała może 1/4 mapy.

3) Dzisiaj CFC+HBC to jest POŁOWA mapy.

Oczywiście, nic nie jest takim monolitem jak się wydaje. Jak tylko skończą się cele do sov-war - a wydaje mi się, że jesteśmy już tego blisko - to supery przedstaną się logować i opłacać konta, a PvPerzy (lol, PvPerzy w takich sojuszach!) będą się nudzić jak jasna cholera.

Kłopot w tym, że nawet jeśli CFC i HBC rzucą się sobie do gardeł, to zanim to nastąpi, wytłuką jakąkolwiek konkurencję, która mogłaby im wskoczyć na plecy "na trzeciego". Dodatkowo, każdy miesiąc obecnej sytuacji z technetem to strumień ISK-ów płynących im do kieszeni, a konkurencja takiej możliwości nie będzie mogła mieć nawet w przyszłości.

EDIT: Hehe, CAT, diaboliczny plan działa ;)


No sov, no blues, no prisoners taken, no fucks given...

Dagund

  • Użyszkodnik
  • *
  • Wiadomości: 136
    • Zobacz profil
  • Imię postaci: Dagund
  • Korporacja: Koza z piekła
  • Sojusz: Amarr Empire
Odp: Czwarta Wielka Wojna o Esoterie
« Odpowiedź #633 dnia: Listopad 29, 2012, 09:42:03 »


gość potrafi podnieść morale :D

Dodatkowo, każdy miesiąc obecnej sytuacji z technetem to strumień ISK-ów płynących im do kieszeni, a konkurencja takiej możliwości nie będzie mogła mieć nawet w przyszłości.
Zawsze mnie zastanawiało jaki cel miało CCP wprowadzając aż taka dysproporcję w rozłożeniu surowców...
« Ostatnia zmiana: Listopad 29, 2012, 09:48:50 wysłana przez Dagund »

SokoleOko

  • Użyszkodnik
  • *
  • Wiadomości: 6 099
    • Zobacz profil
  • Imię postaci: SokoleOko
  • Korporacja: V0LTA
  • Sojusz: Triumvirate.
Odp: Czwarta Wielka Wojna o Esoterie
« Odpowiedź #634 dnia: Listopad 29, 2012, 09:51:27 »
Zawsze mnie zastanawiało jaki cel miało CCP wprowadzając aż taka dysproporcję w rozłożeniu surowców...

Niektórzy widzą w tym teorie spiskowe ("CCP infiltrowane przez Goonów"), ale ta sprawa jest sporo starsza. Moim zdaniem jest to fuckup porównywalny z "w grze będzie najwyżej kilka tytanów".

W CCP przydałby się jeden gość pracujący zdalnie na 1/4 etatu, którego jedynym zdaniem byłaby próba przewidzenia jak każdy nowy feature można wykoleić, wykrzywić i wykorzystać do cna. Ot, takie "rozważania na kiblu" ;)


No sov, no blues, no prisoners taken, no fucks given...

Nitefish

  • Użyszkodnik
  • *
  • Wiadomości: 1 173
    • Zobacz profil
  • Imię postaci: Nitefish
  • Korporacja: Beach Boys
  • Sojusz: Cartel.
Odp: Czwarta Wielka Wojna o Esoterie
« Odpowiedź #635 dnia: Listopad 29, 2012, 09:52:59 »
Nie rozpowszechniajmy fałszywych informacji. To napędza tylko gadanie o chińskim serwerze, końcu 0.0 itd. Solarzy nie są osamotnieni w swojej walce. Nie wiem dlaczego ignorujecie fakt, że Solarzy mają NIP z CFC . Część CFC ma zamiar polecieć na pomoc Solarom. HBC, N3 i NCC chce Solarów zaorać. N3 i NCC orają Solarów tylko dlatego, że ci sprzymierzyli się z CFC.
1. Jeżeli Goonsi wyślą swoje siły na południe, ale nie po to, żeby pomóc Solaram tylko po to, żeby ich zdradzić i wesprzeć TESTów to Solarzy (i ich koledzy -A-), N3 i NCC natychmiast połączą siły. Słabi wcale by nie byli. Zwykłe timery POSów gromadzą zazwyczaj 1000 ludzi z tych koalicji. Na CTA wystawialiby podobne liczby jak CFC/HBC. Capitali też im nie brak. Dodatkowo dochodzą jeszcze totalnie wymieszane standy sojuszy wchodzących w skład każdej z tych koalicji. W razie nieprzewidzianej wojny większość z dzisiejszych koalicji zacznie się rozłamywać.
2. Jeżeli Goonsi przylecą ratować Solarów na poważnie to wojna między CFC a HBC stanie się faktem.


Po pierwsze jakoś sobie nie wyobrażam, że część CFC leci bić się ze swoim sojusznikiem - albo przestanie być częścią CFC albo zmienią cel. Jedno i drugie jest mało prawdopodobne.

Po drugie - jakie liczby? Przecież wystarczy walka na kilku frontach, która miała by miejsce bo tylu pilotów po prostu się nie zmieści w jednym systemie i nie ma Solarów.
Tu musiała by się rzucić cała reszta mniejszych tworów razem z Solarami, żeby cokolwiek zdziałać.

Po trzecie Goonsi przylecieli ratować Solarów pewnie dlatego, że nie mieli nic innego do roboty bo wszędzie indziej były plusy :P

Po czwarte - już tyle lat było gadanie o nerfach, a mamy nerfa drejka... jakoś nie wierzę, że CCP zrobi z tym porządek bo im nie zależy na grze tylko na subskrypcjach. Szczególnie ma to znaczenie w kontekście inwestorów.
CFC i HBC to nie połowa mapy tylko większość. Coś co jest takim petem sprowadzonym do uprawiania roli też jest z nimi w  koalicji, chociaż na mapie mają inny kolor.

FITTIpalti

  • Użyszkodnik
  • *
  • Wiadomości: 547
    • Zobacz profil
  • Imię postaci: FITTIpalti
  • Korporacja: Beach Boys
Odp: Czwarta Wielka Wojna o Esoterie
« Odpowiedź #636 dnia: Listopad 29, 2012, 10:14:38 »
Niezłe co wy tu piszecie .... a ja myślałem że ta gra polega na wciskaniu F1  :P
I've... seen things you people wouldn't believe... Attack ships on fire off the shoulder of Orion. I watched c-beams glitter in the dark near the Tannhäuser Gate. All those... moments... will be lost in time, like tears... in... rain. Time... to die...

SokoleOko

  • Użyszkodnik
  • *
  • Wiadomości: 6 099
    • Zobacz profil
  • Imię postaci: SokoleOko
  • Korporacja: V0LTA
  • Sojusz: Triumvirate.
Odp: Czwarta Wielka Wojna o Esoterie
« Odpowiedź #637 dnia: Listopad 29, 2012, 10:16:29 »
Niezłe co wy tu piszecie .... a ja myślałem że ta gra polega na wciskaniu F1  :P

No generalnie tak. Cała dyskusja tutaj dotyczy tego DLACZEGO wciskamy F1 ;)


No sov, no blues, no prisoners taken, no fucks given...

Gapiszon

  • Gość
Odp: Czwarta Wielka Wojna o Esoterie
« Odpowiedź #638 dnia: Listopad 29, 2012, 10:19:25 »
SokoleOko, ale pociągnijmy Twoje rozważania dalej:

- Supery zawieszają konta
- PvPerzy się nudzą, PvP nie ma
- Spada popyt na statki i moduły, bo się nie "zużywają"
- Industrialiści, minerzy, carebearzy - wszystko zaczyna płakać, bo jak to, cały dzień ratowania i 1/10 kasy co kiedyś
- EVE Player Online: 3200

To właśnie miałem na myśli mówiąc o autobusie bez kierownicy - albo w tym kierunku to pójdzie, albo ludzka natura dojdzie do głosu wcześniej i powerblocki zaczną się tłuc.

SokoleOko

  • Użyszkodnik
  • *
  • Wiadomości: 6 099
    • Zobacz profil
  • Imię postaci: SokoleOko
  • Korporacja: V0LTA
  • Sojusz: Triumvirate.
Odp: Czwarta Wielka Wojna o Esoterie
« Odpowiedź #639 dnia: Listopad 29, 2012, 10:31:46 »
- PvPerzy się nudzą, PvP nie ma

I to jest właśnie myślenie trybika w blobie.

PvP jest i będzie po kokardę. Fajnego PvP, gdzie liczą się umiejętności jednostki, gdzie nie ma laga/tidi ani bloba superów. Tego nigdy nie zabraknie. Świat nie kończy się na wielkiej polityce, wręcz przeciwnie. Jest bardzo dużo małych niezależnych organizacji i to tam jest PvP. A nie w blobie.

Na moim prywatnym horyzoncie obecne wielkie wojny to jak doniesienia z Afganistanu - gdzieś tam na końcu świata ktoś kogoś bije, ale wpływu na mnie to kompletnie nie ma.

Nie wierzysz? No to porównaj sobie statystyki RvB i zobacz, gdzie więcej statków spada. Parę systemów obok Jita generuje takich ruch jak wielkie konflikty Eve. Sov-bullshit-war nie jest potrzebny do szczęścia.


No sov, no blues, no prisoners taken, no fucks given...

VonBeerpuszken

  • Let's be bad guys.
  • Użyszkodnik
  • Wiadomości: 1 768
    • Zobacz profil
  • Imię postaci: VonBeerpuszken
  • Korporacja: HUSARIA
  • Sojusz: Curatores Veritatis Alliance
Odp: Czwarta Wielka Wojna o Esoterie
« Odpowiedź #640 dnia: Listopad 29, 2012, 10:58:21 »

Nie wierzysz? No to porównaj sobie statystyki RvB i zobacz, gdzie więcej statków spada. Parę systemów obok Jita generuje takich ruch jak wielkie konflikty Eve. Sov-bullshit-war nie jest potrzebny do szczęścia.
Owszem, sov wojenka jest nudna jak flaki w oleju, ale weź pod uwagę że w EVE jest dokładnie jak w życiu, część ludków olewa wszelką politykę, państwowość, pierdolety o honorze i poświęceniu dla wyżsej sprawy, zamieszkuje w dziczy i napitala każdego kto mu się napatoczy, ew. zbiera kilku podobnych i razem napitalają.
Inny znów śni po potędze, władzy, pieniądzach...przede wszystkim o władzy... zaczyna budować imperium, opowiadać pierdolety o honorze, poświęceniu dla wyższej sprawy, gromadzić pod swoimi skrzydłami takich co w to wierzą...
A całe masy dają się omamić pierdoletom o honorze, poświeceniu dla wyższej sprawy i garną się do takiego i budują to imperium dla niego.
A jeszcze większe masy orają dzień w dzień to samo żeby ciułać isk do iska żeby kupić se lapszy telewizor...znaczy się raciarkę  ;)
Żadne zmiany systemowe w sovwojence czy czymkolwiek nie zmienią mentalności ludzi. Jest jak jest i tak bedzie, niezależnie co zrobi CCP... no chyba że pójdzie drogą innych gier i wprowadzi np. arenę dla pvp  :P
Zgudi:
Centala - jedyne takie miejsce w internecie, gdzie wszystkie trole (prócz starych centralowych) uciekają w popłochu.

WhiteCat

  • Użyszkodnik
  • *
  • Wiadomości: 782
  • Meow
    • Zobacz profil
  • Imię postaci: WhiteCat Lavartega
  • Korporacja: Polaris Rising
  • Sojusz: The Bastion
Odp: Czwarta Wielka Wojna o Esoterie
« Odpowiedź #641 dnia: Listopad 29, 2012, 11:23:52 »
Dlaczego Raiden wali po tapetach?
http://kb.raidenalliance.net/?a=kill_detail&kll_id=89702  ???

A tak wracając do tematu. Wszystkie te pety TESTów myślą, że jak C0ven wyleci z Eso to będą mieli krainę miodem i mlekiem płynącą z możliwością racenia AFK i w ogóle będzie spokój. Niektórzy nie zdają sobie sprawy, że ze Stain też jest blisko do tych wszystkich carrierów  ;)
PvPerzy – gracze którzy przyszli z Counter Strike'a i nikt im nie powiedział, że Eve jest grą ekonomiczną. Są nieco podobni do dresiarzy i kiboli, z tą różnicą, że użycie klawiszy F1-F8 jest jeszcze prostsze niż sztachet

SokoleOko

  • Użyszkodnik
  • *
  • Wiadomości: 6 099
    • Zobacz profil
  • Imię postaci: SokoleOko
  • Korporacja: V0LTA
  • Sojusz: Triumvirate.
Odp: Czwarta Wielka Wojna o Esoterie
« Odpowiedź #642 dnia: Listopad 29, 2012, 11:28:04 »
Żadne zmiany systemowe w sovwojence czy czymkolwiek nie zmienią mentalności ludzi. Jest jak jest i tak bedzie, niezależnie co zrobi CCP... no chyba że pójdzie drogą innych gier i wprowadzi np. arenę dla pvp  :P

Miejmy nadzieję, że to nie nastąpi, bo to byłby koniec Eve.

A co do budowania imperiów - a niech sobie budują, tylko nie powinno być tak, że obecnie to imperium rozciąga się na na kilka(naście) regionów, przy czym w 90% systemów wieje sandałem i jest trzymanych tylko po to, żeby ktoś inny się tam nie wprowadził.


No sov, no blues, no prisoners taken, no fucks given...

[VIDE] Herezja

  • Użyszkodnik
  • *
  • Wiadomości: 1 510
  • Nudno dziś ];)
    • Zobacz profil
  • Imię postaci: Herezja
  • Korporacja: Virtual Democracy
  • Sojusz: C0VEN
Odp: Czwarta Wielka Wojna o Esoterie
« Odpowiedź #643 dnia: Listopad 29, 2012, 11:28:07 »
Sokole i kilka innych osób przebąkuje o tym, ze CCP powinno zmienić mechanikę sov-a ale ... nikt nigdzie nie napisał jak by to miało wyglądać i co by to zmieniło patrząc pod kontem obecnych możliwości.

SokoleOko

  • Użyszkodnik
  • *
  • Wiadomości: 6 099
    • Zobacz profil
  • Imię postaci: SokoleOko
  • Korporacja: V0LTA
  • Sojusz: Triumvirate.
Odp: Czwarta Wielka Wojna o Esoterie
« Odpowiedź #644 dnia: Listopad 29, 2012, 11:30:19 »
Sokole i kilka innych osób przebąkuje o tym, ze CCP powinno zmienić mechanikę sov-a ale ... nikt nigdzie nie napisał jak by to miało wyglądać i co by to zmieniło patrząc pod kontem obecnych możliwości.

To mało czytasz. Generalnie zamiast "supercapitals shooting structure" sov powinien być uzależniony od Twojej aktywności na danym terenie. Mieszkasz, działasz - masz sova. Jak przeciwnik nie pozwala Ci żyć i nie jesteś w stanie korzystać z terenu - to teren tracisz.

Dziś możesz sobie zanchorować TCU na planecie i dopóki płacisz rachunki (i jesteś blue do bloba) to nikt tego systemu nie ruszy, choćbyś do niego nie zajrzał i rok. Bzdura.


No sov, no blues, no prisoners taken, no fucks given...

Nitefish

  • Użyszkodnik
  • *
  • Wiadomości: 1 173
    • Zobacz profil
  • Imię postaci: Nitefish
  • Korporacja: Beach Boys
  • Sojusz: Cartel.
Odp: Czwarta Wielka Wojna o Esoterie
« Odpowiedź #645 dnia: Listopad 29, 2012, 11:32:32 »
Oj, to jeszcze by się tak stało że aktywność za graczy odwalały by boty :P

VonBeerpuszken

  • Let's be bad guys.
  • Użyszkodnik
  • Wiadomości: 1 768
    • Zobacz profil
  • Imię postaci: VonBeerpuszken
  • Korporacja: HUSARIA
  • Sojusz: Curatores Veritatis Alliance
Odp: Czwarta Wielka Wojna o Esoterie
« Odpowiedź #646 dnia: Listopad 29, 2012, 11:39:19 »
Miejmy nadzieję, że to nie nastąpi, bo to byłby koniec Eve.

A co do budowania imperiów - a niech sobie budują, tylko nie powinno być tak, że obecnie to imperium rozciąga się na na kilka(naście) regionów, przy czym w 90% systemów wieje sandałem i jest trzymanych tylko po to, żeby ktoś inny się tam nie wprowadził.
Na logikę nie powinno, ale starczy spojrzeć na historie i zbudowane imperia - Rzym, Persja, ZSRR ( ;) ) zajmowały połowe świata a w 90% wiały totalną pustką, utrymywano tereny kompletnie nikomu niepotrzebne tylko po to żeby mieć duuuuuuuuużo.
To samo można powiedzieć o pewnych biznesmenach, tak w realu jak w EVE, ma kasy jak lodu, sam już nie wie na co wydać bo ma już wszystko.... ale chce więcej. Taka jest mentalnośc ludzi i nic na to nie poradzisz...chyba że pozabijasz  :P
Jedynym lekarstwem na wielkie sojusze byłoby chyba zlikwidowanie czegoś takiego jak sov, a całe null przerobić na NPC null.... z tym że pewnie po miesiącu nie miałbyś do kogo strzelać, chyba że bawiąc sie w wardeki w HI  ;)
Zgudi:
Centala - jedyne takie miejsce w internecie, gdzie wszystkie trole (prócz starych centralowych) uciekają w popłochu.

SokoleOko

  • Użyszkodnik
  • *
  • Wiadomości: 6 099
    • Zobacz profil
  • Imię postaci: SokoleOko
  • Korporacja: V0LTA
  • Sojusz: Triumvirate.
Odp: Czwarta Wielka Wojna o Esoterie
« Odpowiedź #647 dnia: Listopad 29, 2012, 11:43:56 »
Najlepsze wojny w jakich uczestniczyłem były właśnie w NPC 0.0. Bo chodziło w nich o strzelanie do przeciwnika i kombinowanie jak mu nasrać na wycieraczkę, a nie "cyno up, jump supers, shoot structure, jump out".

Nite - takie bot-empire stanęło by jednego dnia, bo co za problem uniemożliwić bocenie.


No sov, no blues, no prisoners taken, no fucks given...

VonBeerpuszken

  • Let's be bad guys.
  • Użyszkodnik
  • Wiadomości: 1 768
    • Zobacz profil
  • Imię postaci: VonBeerpuszken
  • Korporacja: HUSARIA
  • Sojusz: Curatores Veritatis Alliance
Odp: Czwarta Wielka Wojna o Esoterie
« Odpowiedź #648 dnia: Listopad 29, 2012, 11:54:18 »
Najlepsze wojny w jakich uczestniczyłem były właśnie w NPC 0.0. Bo chodziło w nich o strzelanie do przeciwnika i kombinowanie jak mu nasrać na wycieraczkę, a nie "cyno up, jump supers, shoot structure, jump out".

Nite - takie bot-empire stanęło by jednego dnia, bo co za problem uniemożliwić bocenie.
Pamiętaj że ludzie tego CHCĄ, imperiów, ciepłych grajdołków, strzelania do struktur, świadomości bycia częścią czegoś "wielkiego". Gdyby nie chcieli nie miałbyś tych powerbloków które masz teraz.
W jakim sojuszu trzymającym sov bym nie był, największe ruszenie zawsze było przy ogłaszaniu strzelania zreinforsowanego posa  ;) Bo to łatwe, w miarę bezpieczne, a co najważniejsze kille bendom  :P
Bądźmy szczerzy, ludzi których interesuje tylko i wyłącznie bezstresowe strzelanie (tudzież ransomowanie, okradanie i tym podobne działania) jest niewielki procent. CCP niegdy nie zmieni świata tylko pod nich bo splajtują.
A swoją drogą po co cokolwiek zmieniać? Przeca i tak można robić sobie dokładnie to na co ma się ochotę, nikt nikogo do niczego nie zmusza.
Zgudi:
Centala - jedyne takie miejsce w internecie, gdzie wszystkie trole (prócz starych centralowych) uciekają w popłochu.

Pol Kent

  • Użyszkodnik
  • Wiadomości: 1 101
    • Zobacz profil
  • Imię postaci: Ramani Rydiks
  • Korporacja: NPC corp
  • Sojusz: -
Odp: Czwarta Wielka Wojna o Esoterie
« Odpowiedź #649 dnia: Listopad 29, 2012, 11:56:08 »
(...) sov powinien być uzależniony od Twojej aktywności na danym terenie. Mieszkasz, działasz - masz sova. Jak przeciwnik nie pozwala Ci żyć i nie jesteś w stanie korzystać z terenu - to teren tracisz.
Dziś możesz sobie zanchorować TCU na planecie i dopóki płacisz rachunki (i jesteś blue do bloba) to nikt tego systemu nie ruszy, choćbyś do niego nie zajrzał i rok. Bzdura.

Historia kołem się toczy jak widzę, i znowu Sokole przedstawiasz sytuację z perspektywy PvP - co by tu mozna zmienić żeby mi miski same pod celownik właziły.  ;)
Nie ma tak dobrze. Od kiedy to właściciel terenu musi np. zbić 500 NPC na dobę żeby udowodnić że to jego teren ? To tak jakbym musiał w realu każdego dnia obejść swoje 100 hektarów pola i naszczać na rogach jak pies  :P
Mam teren i guzik Cię obchodzi czy orzę tam NPCe na 3 zmiany czy zrobiłem tak rezerwat Natura 2000 i pozwalam się plenić trawie  :P
Jak Ci nie pasuje to Ty przyleć, zbij TCU, postaw swoje i udowodnij mi że to nie mój teren a nie ja mam obszczywać każdego dni każdy system.
Bzdura Panie Sokole.
Co nie znaczy że obecny system jest idealny.
Bodaj w którejś Cywilizacji był taki myk, ze im dalej od stolicy tym rósł koszt utrzymania i rosła przestępczość, etc...wszystko co złe.
Może coś w ten deseń? Konieczność "mianowania" jednego systemu stolicą i jakiś mechanizm powodujący że np. powyżej 5-10 jumpów od stolicy koszty rosną drastycznie a upgrady systemu dają niewiele...?
Inaczej jak mówi przysłowie "kto bogatemu zabroni" mieć pół świata nawet jeśli tam tylko psy szczekają...
« Ostatnia zmiana: Listopad 29, 2012, 15:02:52 wysłana przez Pol Kent »

Gapiszon

  • Gość
Odp: Czwarta Wielka Wojna o Esoterie
« Odpowiedź #650 dnia: Listopad 29, 2012, 11:57:37 »
SokoleOko, każdemu co lubi - ty tak naprawdę lubisz low-sec: po prostu na kogoś wpaść i go natłuc.

Ja na przykład wolę coś, co ma jakiś cel długoplanowy - i podoba mi się cała ta część związana ze szpiegowaniem/polityką, wokół której się buduje 0.0.

Żeby nie było - jako członek Band of Brothers dostałem przez to po dupie, kiedy BoB został nagle podstępnie rozwiązany i stracił cały SOV. Dla mojego alliance to było straszne, ale dla mnie jako gracza - cudowne: nie ma nic gorszego w grze niż przewidywalność, a to było niespodziewane, wymyślone przez innych graczy - coś,czego nie ma w żadnej innej grze na taką skalę.

Co do aktualnie atakowanych obszarów - nie wierzę w to, żeby te 2 alliance które TEST chce tam "zainstalować" miały utrzymać ten region. Jako członek Raiden. mam to gdzieś - jesteśmy tu jako supercap force, a nie jako nowi potencjalni obszarnicy.

SokoleOko

  • Użyszkodnik
  • *
  • Wiadomości: 6 099
    • Zobacz profil
  • Imię postaci: SokoleOko
  • Korporacja: V0LTA
  • Sojusz: Triumvirate.
Odp: Czwarta Wielka Wojna o Esoterie
« Odpowiedź #651 dnia: Listopad 29, 2012, 12:03:25 »
Pamiętaj że ludzie tego CHCĄ, imperiów, ciepłych grajdołków, strzelania do struktur, świadomości bycia częścią czegoś "wielkiego". Gdyby nie chcieli nie miałbyś tych powerbloków które masz teraz.
W jakim sojuszu trzymającym sov bym nie był, największe ruszenie zawsze było przy ogłaszaniu strzelania zreinforsowanego posa  ;) Bo to łatwe, w miarę bezpieczne, a co najważniejsze kille bendom  :P
Bądźmy szczerzy, ludzi których interesuje tylko i wyłącznie bezstresowe strzelanie (tudzież ransomowanie, okradanie i tym podobne działania) jest niewielki procent. CCP niegdy nie zmieni świata tylko pod nich bo splajtują.
A swoją drogą po co cokolwiek zmieniać? Przeca i tak można robić sobie dokładnie to na co ma się ochotę, nikt nikogo do niczego nie zmusza.

Twój poziom oderwania od rzeczywistości po prostu niszczy.

Nie znam nikogo ani nawet nie przypominam sobie JEDNEJ wypowiedzi, która pozytywnie oceniałaby obecny sov. Co więcej, duże alianse zawsze liczą na bitkę, bo do samego bicia strukturek ludzi ciężko zmobilizować.

Inny sov nie wykluczałby ciepłych grajdołków. W sumie właśnie tak działa CVA - macie swój grajdołek, nie macie ambicji terytorialnych, robicie swoje. I co - źle?

Ludzie chcą wojen. To jest podstawowy "generator kontentu" (tfu!). Chodzi o to, żeby te wojny były po coś i żeby nie były "all or nothing" jak są teraz. Przypomnij sobie co się działo, gdy uniezależniono anomalki od trueseca i każdy system można było upgrade'ować na full. Chmara ludzi runęła do 0.0 i to był naprawdę złoty okres gry. OK, to rodziło nowe problemy (napływ ISK do systemu), niemniej ludzie mieli powód, żeby iść do 0.0. Dziś go nie mają, albo robią to w stylu Tribal Band. 

EDIT - od razu odpowiadając. Jaki lolsec (facepalm). Po zmianie sova nadal na tą całą politykę było by miejsce. Tylko odpowiedźcie sobie na pytanie - wolicie 2-3 powerbloki kontrolujące całe 0.0 i JEDNĄ wojenkę na mapie? Czy może lepiej byłoby gdyby 40 aliansów prowadziło jednocześnie 20 wojenek?


No sov, no blues, no prisoners taken, no fucks given...

VonBeerpuszken

  • Let's be bad guys.
  • Użyszkodnik
  • Wiadomości: 1 768
    • Zobacz profil
  • Imię postaci: VonBeerpuszken
  • Korporacja: HUSARIA
  • Sojusz: Curatores Veritatis Alliance
Odp: Czwarta Wielka Wojna o Esoterie
« Odpowiedź #652 dnia: Listopad 29, 2012, 12:20:44 »
Twój poziom oderwania od rzeczywistości po prostu niszczy.
Hehe, dobre  ;D
Rzeczywistośc mój drogi to jest to JEST, a jest to co widać na mapie.
To że TY kogoś tam nie znasz, i TY masz jakieś swoje wyobrażenie, nie oznacza że taka jest rzeczywistość.

Jesu...znów mu próbuję wutłumaczyć że nie jest pempkiem świata ?  ???
Chyba lubię sprawy beznadziejne  ;D

Zgudi:
Centala - jedyne takie miejsce w internecie, gdzie wszystkie trole (prócz starych centralowych) uciekają w popłochu.

Gapiszon

  • Gość
Odp: Czwarta Wielka Wojna o Esoterie
« Odpowiedź #653 dnia: Listopad 29, 2012, 12:55:27 »
Czy może lepiej byłoby gdyby 40 aliansów prowadziło jednocześnie 20 wojenek?

Ależ oczywiście, że byłoby.

W sensie - tak było, ale świat EVE się zmienił.
Zamiast psioczyć na to jak jest, lepiej mieć plan na to, jak się zachować w nowej rzeczywistości.
Obwinianie innych Alliance za to, że idą inną drogą niż ta którą Ty uważasz za właściwą nie jest dla mnie planem, to wyraz frustracji.

Wspominałem o ew. sojuszach dla C0ven, które pozwoliłyby być realną siłą i odeprzeć najeźcę.
Mówisz - nie, nie lubisz polityki, nie chcesz mieć blue.
Ok, w takim razie walka partyzancka - sov nominalnie będzie Walltreiperów, ale nie dacie im żyć, mnóstwo celów wszędzie.

To też jest plan.


Syntion

  • Użyszkodnik
  • Wiadomości: 135
    • Zobacz profil
  • Imię postaci: Syntion
  • Korporacja: PBN
Odp: Czwarta Wielka Wojna o Esoterie
« Odpowiedź #654 dnia: Listopad 29, 2012, 13:21:30 »
A tak wracając do tematu. Wszystkie te pety TESTów myślą, że jak C0ven wyleci z Eso to będą mieli krainę miodem i mlekiem płynącą z możliwością racenia AFK i w ogóle będzie spokój. Niektórzy nie zdają sobie sprawy, że ze Stain też jest blisko do tych wszystkich carrierów  ;)

No tutaj można by podyskutować o tej bliskości do ich carrierów bo problem nie leży w samej odległościach i ilościach jumpów tylko w tym po jakim czasie ludziom się przestaje chcieć na te określone odległości i ilości jumpów latać.
Jak polecisz raz, drugi, trzeci , dziesiąty i ze wzgledu na ich intel w okolicach 4GQ już będą wiedzieli że "lecą c0veniaki" wrócisz do bazy bez chociaż jednego kila to za 12-tym, 13-tym, 20-tym razem nie będzie ci się już chciało wydokowywać ze stacji albo zlecieć z pasków. Oczywiście te liczby to tylko przykład i każdy ma ten stopień niechciejstwa na innym poziomie. Sam mieszkałem w Eso kawalek czasu i widziałem jak z upływem naszego zasiedzenia się tam przestawało przylatywać tam dosłownie cokolwiek. Myślisz że z wami będzie inaczej?

Nie ukrywam, że zaoranie Eso to moment na który czekałem. A jak je już zaorają to (jeśli nie zostało to jeszcze zrobione) powinno się zresetować standy i zostawić tradycyjnie tylko stainów i ewentualnie rumunów na "+" a resztę nap....ć w beret ile wlezie.
Problem i tak będzie taki czy te wszystkie wielkie sojusze dookoła Stain będą chciały się w ogóle bić z latającym roamującym cyrkiem c0venu.
Oby nie okazali się aż tak znudzonymi i miękkimi członkami. Oby nie było tak jak kiedyś gdy na gang pbnowy złożony z drejków i scimich goście bali się pod własną stacją wydokować przy ich localu przekraczającym 2-krotnie liczbę "przyjezdnego" gangu.
Counting the days in the haze around me

Kombat

  • Użyszkodnik
  • Wiadomości: 584
    • Zobacz profil
  • Imię postaci: Kombat PL
  • Korporacja: Beach Boys
  • Sojusz: Cartel.
Odp: Czwarta Wielka Wojna o Esoterie
« Odpowiedź #655 dnia: Listopad 29, 2012, 13:29:44 »
Generalnie zawsze to będzie walka mechanika gry vs ludzka natura.
Ludzka natura jest taka żeby wygrywać za wszelką cene, nawet kosztem łączenia się w wielkie bloki, wolą zblobować przeciwnika i wygrać niż unieść się honorem i przegrać.
CCP też nie pomaga swoimi decyzjami projektowymi - np ostatnia zmiana z agro timer powoduje że wystawianie superów stało się jeszcze bardziej ryzykowne więc nikt z głową na karku nie wystawi floty superów nie mając gwarancji że wygra - a żeby zdobyć sov potrzebne są supery i kółko się zamyka:  chcesz mieć sov? wejdź do powerblocku bo inaczej Twoja garstka superów zostanie zblobowana i będzie się świecić na kb jakiejś wielkiej koalicji bo jej 'pvperzy' potrzebują czegoś do brandzlowania się jacy to są uber.

[VIDE] Herezja

  • Użyszkodnik
  • *
  • Wiadomości: 1 510
  • Nudno dziś ];)
    • Zobacz profil
  • Imię postaci: Herezja
  • Korporacja: Virtual Democracy
  • Sojusz: C0VEN
Odp: Czwarta Wielka Wojna o Esoterie
« Odpowiedź #656 dnia: Listopad 29, 2012, 13:44:42 »
Temat zmian sova jakie podał Sokół moim zdaniem jest niewypałem (chyba, że w ogóle tereny 0,0 powinny być podzielone pomiędzy npc-e). Temat odległości od stolicy też moim zdaniem niewiele by zmienił. W efekcie tej zmiany powstałoby masę małych grup ludzi połączonych siatką dyplomatyczną.
Kiedyś poddałem temat niestabilności działania cyna. To moim zdaniem by zamieszało i to znacznie w działaniach powerbloków bo nie znałbyś dnia i godziny kiedy twoje siły byłyby w znacznym stopniu uszczuplone. Napędziłoby to także handel jak i produkcję.
A co do roamów C0venu i intela wrogiego w eso. Myślę, że w modzie byłyby roamy cover opsów prosto z BO spadające na głowę kerbira.

SokoleOko

  • Użyszkodnik
  • *
  • Wiadomości: 6 099
    • Zobacz profil
  • Imię postaci: SokoleOko
  • Korporacja: V0LTA
  • Sojusz: Triumvirate.
Odp: Czwarta Wielka Wojna o Esoterie
« Odpowiedź #657 dnia: Listopad 29, 2012, 13:50:43 »
Jak polecisz raz, drugi, trzeci , dziesiąty i ze wzgledu na ich intel w okolicach 4GQ już będą wiedzieli że "lecą c0veniaki" wrócisz do bazy bez chociaż jednego kila to za 12-tym, 13-tym, 20-tym razem nie będzie ci się już chciało wydokowywać ze stacji albo zlecieć z pasków. Oczywiście te liczby to tylko przykład i każdy ma ten stopień niechciejstwa na innym poziomie. Sam mieszkałem w Eso kawalek czasu i widziałem jak z upływem naszego zasiedzenia się tam przestawało przylatywać tam dosłownie cokolwiek. Myślisz że z wami będzie inaczej?

Spędziłem trzy tygodnie roamując Tribali z Eso. Patrząc na mapę wydaje się, że dupniej być nie może - za daleko na titan bridge'a, musisz lecieć dłuuuugą pipe'ą przez 0suf, gdzie - wydawałoby się - zaraportują Cię na śmierć na intelu.

Tymczasem ci goście w ogóle nie wiedzą co to jest intel i do czego służy. Gang może siedzieć 2 godziny w - de facto - malutkim Period Basis i nadal jesteś w stanie rąbnąć carriera, który ma wszystko w dupie i raci jakby jutro miał się świat skończyć.

IMHO - miną miesiące zanim przeciwnik czegoś się nauczy. I to w najlepszym - dla przeciwnika - scenariuszu.


No sov, no blues, no prisoners taken, no fucks given...

Punct

  • Gość
Odp: Czwarta Wielka Wojna o Esoterie
« Odpowiedź #658 dnia: Listopad 29, 2012, 14:48:58 »
najlepsze to jest to że te nooby za jakiś czas kupią sobie supercapsy i tytany i też im nic coven nie zrobi.

SokoleOko

  • Użyszkodnik
  • *
  • Wiadomości: 6 099
    • Zobacz profil
  • Imię postaci: SokoleOko
  • Korporacja: V0LTA
  • Sojusz: Triumvirate.
Odp: Czwarta Wielka Wojna o Esoterie
« Odpowiedź #659 dnia: Listopad 29, 2012, 14:55:24 »
najlepsze to jest to że te nooby za jakiś czas kupią sobie supercapsy i tytany i też im nic coven nie zrobi.

Powiedziałbym raczej, że jest tylko kwestią czasu kiedy "daily Thanatos lossmail" zamieni się w Tribali na "ratting Nyx down!" ;)


No sov, no blues, no prisoners taken, no fucks given...

Tylio

  • Użyszkodnik
  • *
  • Wiadomości: 142
    • Zobacz profil
  • Imię postaci: Tylio
  • Korporacja: Burning Napalm
  • Sojusz: Northern Coalition.
Odp: Czwarta Wielka Wojna o Esoterie
« Odpowiedź #660 dnia: Listopad 29, 2012, 15:25:54 »
W Tribali czy Hunów jestem w stanie uwierzyć, ale jeśli będzie jakiś re-balance moonów to nie czarujmy się, że NCDOT czy Nulli uniosą się honorem i nie poczęstują się nipem z PL czy TESTami... Z goonami było to samo. Biznes jest biznes.

Jak myślisz dlaczego NC. nie ma już sova? Dlaczego wybuchła wojna na północy z CFC? Właśnie dlatego, że NC. złamało z pewnych powodów NIP. Jednym z powodów była tradycyjna chęć strzelania do Goonsów. Nikt nie zakładał wygrania tej wojny, ludzie chcieli po prostu strzelać a nie siedzieć w stacjach. Nullki przyleciały pomóc w tej wojnie wiedząc, że nie wygramy. Po prostu chcieli tak jak my wykorzystać sov do pvp i generować za jego pomocą fajne walki.

Po pierwsze jakoś sobie nie wyobrażam, że część CFC leci bić się ze swoim sojusznikiem - albo przestanie być częścią CFC albo zmienią cel. Jedno i drugie jest mało prawdopodobne.

Po drugie - jakie liczby? Przecież wystarczy walka na kilku frontach, która miała by miejsce bo tylu pilotów po prostu się nie zmieści w jednym systemie i nie ma Solarów.
Tu musiała by się rzucić cała reszta mniejszych tworów razem z Solarami, żeby cokolwiek zdziałać.

Po trzecie Goonsi przylecieli ratować Solarów pewnie dlatego, że nie mieli nic innego do roboty bo wszędzie indziej były plusy :P

Po pierwsze ludzie w CFC i HBC to nie maszyny. Strzelanie do wieloletnich kolegów zamiast to odwiecznych wrogów powoduje pewnego rodzaju uczucie zawiedzenia się tym co robi twoja koalicja. Myślę, że to będzie odbywało się tak jak do tej pory. Po prostu na niektóre CTA nie wszystkie sojusze będą latały. To z kolei zmniejsza liczby we flocie i wkurza pozostałych członków koalicji.

Po drugie z każdym dniem coraz więcej ludzi nie lubi HBC i CFC. N3 i NCC  to sojusze które nigdy by nie powstały gdyby nie to, że ich członkowie zostali wysiedleni przez HBC i CFC. Wspólny wróg łączy lepiej niż cokolwiek innego. To, że CFC i HBC mają takie połacie mapy nie oznacza, że wybili połowę 0.0 i pozbyli się wysiedlonych sojuszy raz na zawsze. To oznacza, że połowa 0.0 ma wspólnego wroga i zaczyna łączyć się wbrew starym zatargom we wspólnej walce.

Po trzecie CFC MUSI pomóc Solarom. Jeżeli im nie pomogą to wojna przyjdzie do nich.
"TL;DR 22 tytki NC. + 50 PL poszło sie jebać i jakos nikt nie płacze. 3-4 tytki c0venu  zajebane i DRUGI ROK łez i i dramatów. 
Bezcenne" by Koszyk

Nitefish

  • Użyszkodnik
  • *
  • Wiadomości: 1 173
    • Zobacz profil
  • Imię postaci: Nitefish
  • Korporacja: Beach Boys
  • Sojusz: Cartel.
Odp: Czwarta Wielka Wojna o Esoterie
« Odpowiedź #661 dnia: Listopad 29, 2012, 15:43:48 »
No ok tylko po co Testy miały by atakować Goonsów skoro to prawie jeden organizm.

Punct

  • Gość
Odp: Czwarta Wielka Wojna o Esoterie
« Odpowiedź #662 dnia: Listopad 29, 2012, 15:43:57 »
kpienie z przeciwników i machanie e-penem...
powtarzanie odwiecznych prawd przez Xeo znanych każdemu, które to przez lata nie mogły się przebić
strzelanie z dredów do cynostawiaczek i oranie niebronionych struktur.
gdzie ci ludzie i ich supery po latach w 0.0? przeciwnicy mają prawdo się śmiać, nooby rok posiedzą i będą miały więcej, i tak jak teraz łapia vegabondy
carierami na bramach, tak będą to robić superami bez strachu bo w garażowni jeszcze 3, a starzy wydawać by się mogło wyjadacze dalej będą głaskać e-pena.
Panowie nie będę tego analizował... ale to jest przecież cyrk... milicjanci potrafili się zebrać i rąbnąć tytka pandemikom... pogardzani przez graczy 0.0 milicjanci.

Nitefish

  • Użyszkodnik
  • *
  • Wiadomości: 1 173
    • Zobacz profil
  • Imię postaci: Nitefish
  • Korporacja: Beach Boys
  • Sojusz: Cartel.
Odp: Czwarta Wielka Wojna o Esoterie
« Odpowiedź #663 dnia: Listopad 29, 2012, 15:47:35 »
Tylko że ten tytek wleciał chyba w sam środek milicji, a nie milicja przyleciała do zero i puknęła tytka. Wiadomo, że to gratki dla milicji niemniej jednak pilot tytexa po prostu przekozaczył zdeczka.

papugoz

  • Użyszkodnik
  • *
  • Wiadomości: 76
    • Zobacz profil
  • Imię postaci: Pegasus Duke
Odp: Czwarta Wielka Wojna o Esoterie
« Odpowiedź #664 dnia: Listopad 29, 2012, 16:00:31 »
IIRC To mimo stary tyta PL i tak wyszedł na +.
Jaki w takim razie (poza czysto moralnym) zysk jest z takiej operacji?