Autor Wątek: Czwarta Wielka Wojna o Esoterie  (Przeczytany 413220 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Tooten

  • Użyszkodnik
  • *
  • Wiadomości: 781
    • Zobacz profil
Odp: Czwarta Wielka Wojna o Esoterie
« Odpowiedź #280 dnia: Listopad 04, 2012, 11:28:22 »
Goonsi już dawno nie są "bad at EvE". Jak goonsi byli "bad at EvE" to mając wsparcie RA, TCF, UNL i całego NC nie byli w stanie zająć jednego regionu BoBowi. Goonsi już dawno nie są noobami ani "bad at eve". Są co najwyżej flamboyant i mouthy. TEST jest bad at eve, tyle, że gdyby nie PL i ich capsy TEST mogłoby zaorać nawet -A-...

SokoleOko

  • Użyszkodnik
  • *
  • Wiadomości: 6 099
    • Zobacz profil
  • Imię postaci: SokoleOko
  • Korporacja: V0LTA
  • Sojusz: Triumvirate.
Odp: Czwarta Wielka Wojna o Esoterie
« Odpowiedź #281 dnia: Listopad 04, 2012, 11:34:53 »
Goonsi już dawno nie są "bad at EvE". Jak goonsi byli "bad at EvE" to mając wsparcie RA, TCF, UNL i całego NC nie byli w stanie zająć jednego regionu BoBowi. Goonsi już dawno nie są noobami ani "bad at eve". Są co najwyżej flamboyant i mouthy. TEST jest bad at eve, tyle, że gdyby nie PL i ich capsy TEST mogłoby zaorać nawet -A-...

To jest właśnie wyjaśnione w tym tekście.

"Bad at eve" dotyczy szeregowych "F1 pushers", a nie aliansów jako takich ;)


No sov, no blues, no prisoners taken, no fucks given...

Tooten

  • Użyszkodnik
  • *
  • Wiadomości: 781
    • Zobacz profil
Odp: Czwarta Wielka Wojna o Esoterie
« Odpowiedź #282 dnia: Listopad 04, 2012, 11:51:50 »
Przyznaję się bez bicia, nie lubię czytać "walls of text"... Przeczytałem pierwszy paragraf i zasnąłę :(

SokoleOko

  • Użyszkodnik
  • *
  • Wiadomości: 6 099
    • Zobacz profil
  • Imię postaci: SokoleOko
  • Korporacja: V0LTA
  • Sojusz: Triumvirate.
Odp: Czwarta Wielka Wojna o Esoterie
« Odpowiedź #283 dnia: Listopad 04, 2012, 11:53:43 »
A to źle, bo bardzo dobrze napisany tekst ;)


No sov, no blues, no prisoners taken, no fucks given...

Ptysiu

  • Użyszkodnik
  • Wiadomości: 733
    • Zobacz profil
  • Imię postaci: Ptysiu
  • Korporacja: The Eye Of Chaos
Odp: Czwarta Wielka Wojna o Esoterie
« Odpowiedź #284 dnia: Listopad 04, 2012, 11:55:38 »
Przyznaję się bez bicia, nie lubię czytać "walls of text"... Przeczytałem pierwszy paragraf i zasnąłę :(

Specjalnie dla Ciebie, dwa zdania, imho najważniejsze w całym tekscie :D

Cytuj
TEST and Goons are winning because the “we are bad at EVE” attitude prevents their members from focusing on totally irrelevant things like killboard statistics, 1v1 duels, getting and fitting ships that can get them solo kills while useless in fleet and prevent them chase away useful newbies. If you try to be good at PvP, you get worse in fleet as you spent your resources on something vanity.
"Twoja stara jest tak gruba, że zamyka stałkę jednym jumpem." - Trol Anonim

Trial:

https://secure.eveonline.com/trial/?invc=80cbb5d1-2816-4276-8507-098de6f39fda&action=buddy

Nitefish

  • Użyszkodnik
  • *
  • Wiadomości: 1 173
    • Zobacz profil
  • Imię postaci: Nitefish
  • Korporacja: Beach Boys
  • Sojusz: Cartel.
Odp: Czwarta Wielka Wojna o Esoterie
« Odpowiedź #285 dnia: Listopad 04, 2012, 22:07:35 »
Goonsi już dawno nie są "bad at EvE". Jak goonsi byli "bad at EvE" to mając wsparcie RA, TCF, UNL i całego NC nie byli w stanie zająć jednego regionu BoBowi. Goonsi już dawno nie są noobami ani "bad at eve". Są co najwyżej flamboyant i mouthy. TEST jest bad at eve, tyle, że gdyby nie PL i ich capsy TEST mogłoby zaorać nawet -A-...

Ot i cała tajemnica. Gdyby nie bloob superów, którym dysponują m.in. PL to te wielkie sojusze by się poprzewracały o własne nogi. Tekst z evenews24 pomija ten bardzo ważny szczegół gry, dzięki któremu jeszcze istnieją alianse typu TEST.
Całe to gadanie o "bad at Eve" i o szczególnej opiece nad 5 dniowymi władcami rifterów jest nic nie warte.

Jakkolwiek by nie ubrali rzeczywistości Eve w piękne historie to zawsze wygląda to tak samo:
- zbieranina ludzi znikąd, która sama nie jest w stanie niczego zdobyć, zostaje osadzona na jakimś terenie
- następnie dzielnie walczą wspierani przez Bloob + Bloobik (ten drugi z superów) z okrutnymi barbarzyńcami zamieszkującymi okolicę ich nowego terenu lub byłymi mieszkańcami
- wspaniałe sukcesy, które odnoszą w walce dzięki pomocy Blooba i Bloobika są dla nich niczym sztandar zwycięstwa z napisem "Patrzcie wszyscy jacy jesteśmy megamocni!"
- rzecz jasna żeby nie uchodzić za paskudnych "pro" piszą, że nie dbają o kb, w sumie to pvp im śmierdzi, a oni chcą tu tylko grać w swoje Farmville.

Ich kb nie ma faktycznie znaczenia bo oni nie są od walki, tylko od mieszkania na danym terenie. I tak na końcu przylatuje Bloob z Bloobikiem i czyszczą teren.

Zastanawiające jest to, że mimo bardzo pokaźnych liczb na starcie praktycznie żaden z takich sojuszy nie wpadnie na pomysł zrobienia czegoś samemu, chociażby czegoś małego.

PL faktycznie odnosi moralne zwycięstwa bo rzucając Bloobik na 70 osobową konwencjonalną flotkę mogą się cieszyć tym, że wróg jakoś nie podejmuje walki. Czyli się wystraszył ich mocy i ucieka :P

Osobiście ciekaw jestem, czy ten układ sił się kiedyś zmieni.

Pol Kent

  • Użyszkodnik
  • Wiadomości: 1 101
    • Zobacz profil
  • Imię postaci: Ramani Rydiks
  • Korporacja: NPC corp
  • Sojusz: -
Odp: Czwarta Wielka Wojna o Esoterie
« Odpowiedź #286 dnia: Listopad 04, 2012, 23:01:21 »
Zastanawiające jest to, że mimo bardzo pokaźnych liczb na starcie praktycznie żaden z takich sojuszy nie wpadnie na pomysł zrobienia czegoś samemu, chociażby czegoś małego.
Może dlatego, że to grozi połączoną interwencją sąsiednich miłujących pokój sojuszy i siłowym (Blok + Blobik) wytłumaczeniem, że niestosownie jest samemu robić jakieś rzeczy, nawet małe.

Theronth

  • Krogulec
  • Użyszkodnik
  • Wiadomości: 1 236
  • Merkal Aubauch to mój alt
    • Zobacz profil
  • Imię postaci: Theronth Valarax
  • Korporacja: V0LTA
  • Sojusz: Triumvirate.
Odp: Czwarta Wielka Wojna o Esoterie
« Odpowiedź #287 dnia: Listopad 05, 2012, 03:10:51 »

Zastanawiające jest to, że mimo bardzo pokaźnych liczb na starcie praktycznie żaden z takich sojuszy nie wpadnie na pomysł zrobienia czegoś samemu, chociażby czegoś małego.

FA w Syndicate.
Jak wyszło, wiadomo.

Rash'kan

  • Użyszkodnik
  • *
  • Wiadomości: 288
    • Zobacz profil
  • Imię postaci: Just one more bittervet.
Odp: Czwarta Wielka Wojna o Esoterie
« Odpowiedź #288 dnia: Listopad 05, 2012, 04:15:55 »
Może dlatego, że to grozi połączoną interwencją sąsiednich miłujących pokój sojuszy i siłowym (Blok + Blobik) wytłumaczeniem, że niestosownie jest samemu robić jakieś rzeczy, nawet małe.

True that.
Poza tym będąc w koalicji blobującej, masz bardzo malo możliwości organizowania czegoś samemu.
Fity muszą być dopasowane do blobowych, a FC najczęściej innego doświadczenia poza takimi flotami nie mają, potem masz np noobspawn 40 bcków na 9 vagasów i rape, tak wczoraj Darsajdzi pojechali Razorów.

Tak więc, jakaś odrębność aliansu od koalicji jest zwalczana od początku, przez co najczęściej reset oznacza rozpad ally (przykład Bdeal, Black-Mark, The Forsaken).


Jabolex

  • Użyszkodnik
  • Wiadomości: 568
    • Zobacz profil
  • Imię postaci: Jabolex
  • Korporacja: Bane Heavy Industries
  • Sojusz: LAWN
Odp: Czwarta Wielka Wojna o Esoterie
« Odpowiedź #289 dnia: Listopad 05, 2012, 09:25:01 »
Tak sobie czytam o Wielkiej Wojnie obronnej z Blobem - Petów, Petów, Petów, i wychodzi mi że jak nie wiadomo co boli, to chodzi o kasę.
Z mojej perspektywy alianse PvP są przerażone faktem że rentierzy im uciekają. A to oznacza brak łatwej kasy na rachunki.
Okazuje się że można mieszkać w zero nie płacąc za to Land Lordom. Świadomość że PvPerzy będą musieli zacząć zarabiać na sov, statki, etc. jest przerażająca. Bo przecież aliansy PvP nie racą...
Frajerzy rentierzy zamiast cieszyć się że mogę płacić czynsz i racić, wolą być PETAMI (czasem nawet petów) TESTÓW i racić bez płacenia - toż to niewybaczalne. Byli frajerami, teraz są petami - fuj.

Druga sprawa trudno podejrzewać że korporacje (Aliansy) industrialno/PvE, nie lubiące koniecznie wyłącznie PvP będą w stanie wystawiać floty do zajmowania, a następnie bronienia terenów samodzielnie, że zapytam retorycznie floty Hulków z Rorqualem obronią sova? Jedni gracze pakują SP w narządzia do zabijania, inni do tworzenia. I trudno być super w obu dziedzinach jednocześnie, nie mając kilkuletniej postaci.

Nitefish

  • Użyszkodnik
  • *
  • Wiadomości: 1 173
    • Zobacz profil
  • Imię postaci: Nitefish
  • Korporacja: Beach Boys
  • Sojusz: Cartel.
Odp: Czwarta Wielka Wojna o Esoterie
« Odpowiedź #290 dnia: Listopad 05, 2012, 09:48:22 »
Jabolex, ciebie to chyba jakiś pvp'er niejednokrotnie brzydko dotknął bo straszną nienawiścią do nich pałasz :)
Pvp'erzy zazwyczaj zarabiają kasę na pvp jak inni i nie ma w tym nic dziwnego.

Aż trudno uwierzyć, że np tacy Tribale których jest prawie 5k charów mają samych producentów i górników. Patrząc po tym, że latają na pvp tak nie jest.

"Daj mi jeść, a będę twoim peonem" - to dosyć popularne zjawisko obecnie.

Jabolex

  • Użyszkodnik
  • Wiadomości: 568
    • Zobacz profil
  • Imię postaci: Jabolex
  • Korporacja: Bane Heavy Industries
  • Sojusz: LAWN
Odp: Czwarta Wielka Wojna o Esoterie
« Odpowiedź #291 dnia: Listopad 05, 2012, 10:00:51 »
Jabolex, ciebie to chyba jakiś pvp'er niejednokrotnie brzydko dotknął bo straszną nienawiścią do nich pałasz :)
Pvp'erzy zazwyczaj zarabiają kasę na pvp jak inni i nie ma w tym nic dziwnego.

Użekła mnie Twoja historia.
Ale co ma do faktu nie płacenia za mieszkanie w zero?
BTW ja pisze o tym co znam, czyli o moim aliansie. Nie będę wypowiadał sie za Tribali.


Nitefish

  • Użyszkodnik
  • *
  • Wiadomości: 1 173
    • Zobacz profil
  • Imię postaci: Nitefish
  • Korporacja: Beach Boys
  • Sojusz: Cartel.
Odp: Czwarta Wielka Wojna o Esoterie
« Odpowiedź #292 dnia: Listopad 05, 2012, 11:14:09 »
No właśnie skoro to Twoje doświadczenia, to skąd ten pomysł że w sojuszach "pefauperskich" dostajesz shipy za darmo kosztem rentierów?

Imho największy reimburs jest właśnie u Goonów, Testów, ... etc bo gdyby nie było to nikt by tam nie latał na pvp z powodu strat.
Jedni zarabiają na moonach, a inni na rentierce. Co w tym złego. To co potem robią z kasą to sprawa władz aliansu.


Egzarcha

  • Gość
Odp: Czwarta Wielka Wojna o Esoterie
« Odpowiedź #293 dnia: Listopad 05, 2012, 11:26:16 »
Frajerzy rentierzy zamiast cieszyć się że mogę płacić czynsz i racić, wolą być PETAMI (czasem nawet petów) TESTÓW i racić bez płacenia - toż to niewybaczalne. Byli frajerami, teraz są petami - fuj.

Druga sprawa trudno podejrzewać że korporacje (Aliansy) industrialno/PvE, nie lubiące koniecznie wyłącznie PvP będą w stanie wystawiać floty do zajmowania, a następnie bronienia terenów samodzielnie, że zapytam retorycznie floty Hulków z Rorqualem obronią sova? Jedni gracze pakują SP w narządzia do zabijania, inni do tworzenia. I trudno być super w obu dziedzinach jednocześnie, nie mając kilkuletniej postaci.

Niektórzy "frajerzy" wolą zapłacić nieznaczne sumy i być w sensownym aliansie. A to daje spore możliwości. Oczywiscie, o ile chce się je wykorzystać. ;)


Co do drugiej sprawy, owszem można. W WH nie masz wyboru. Pogodzenie PvE i PvP jest możliwe nawet w przypadku 6 miesiecznych postaci. Aby efektywnie latać drejem, hurkiem czy innym popularnym statkiem t1, nie potrzeba wcale dużo SP. Ważna jest ekipa i FC.  Oczywiście w null nie obronisz w ten sposób sova. Ale liczenie na to, że TESTom i PL wiecznie bedzie się chciało latać przez całą mapę (aby bronić nic nie znaczące tereny, będące buforem Tribali) jest iluzoryczne. Czy to naprawdę daję taką faktyczna niezlażenosć? Poza tym przykład ROL, na terenach których (chwilowo :P) urzędujecie pokazuje, co moze się wydarzyć. Im mniej zgrana ekipa, tym większa szansa na Targowicę.  ;)


Ale to zaleta Eve. Każdy dokonuje własnych wyborów. Byc może Wasz alians dochrapie sie jakiejś poważnej pozycji. 


Edit: Post był pisany, gdy należałem do aliansu rentierskiego
« Ostatnia zmiana: Listopad 07, 2012, 17:11:56 wysłana przez Egzarcha »

SokoleOko

  • Użyszkodnik
  • *
  • Wiadomości: 6 099
    • Zobacz profil
  • Imię postaci: SokoleOko
  • Korporacja: V0LTA
  • Sojusz: Triumvirate.
Odp: Czwarta Wielka Wojna o Esoterie
« Odpowiedź #294 dnia: Listopad 05, 2012, 11:51:31 »
Prawda jest taka, że zmiany w sov wprowadzone w Dominion okazały się kompletnie chybione. Miał być koniec "AFK empires", a jak jest to wystarczy spojrzeć na mapę.

Nie może być tak, ze jeden alians trzyma ćwierć mapy. Musi być rozdrobnienie i powinno być żadnych korzyści z trzymania sova w pustych systemach.


No sov, no blues, no prisoners taken, no fucks given...

WhiteCat

  • Użyszkodnik
  • *
  • Wiadomości: 782
  • Meow
    • Zobacz profil
  • Imię postaci: WhiteCat Lavartega
  • Korporacja: Polaris Rising
  • Sojusz: The Bastion
Odp: Czwarta Wielka Wojna o Esoterie
« Odpowiedź #295 dnia: Listopad 05, 2012, 12:12:33 »
Ale liczenie na to, że TESTom i PL wiecznie bedzie się chciało latać przez całą mapę (aby bronić nic nie znaczące tereny, będące buforem Tribali) jest iluzoryczne.
True, Jabolex popytaj swoich kolegów z Zombie jaka jest ich aktualna sytuacja i czy nie przeliczyli się co do miłości TEST, PL&Co  ;)

PvPerzy – gracze którzy przyszli z Counter Strike'a i nikt im nie powiedział, że Eve jest grą ekonomiczną. Są nieco podobni do dresiarzy i kiboli, z tą różnicą, że użycie klawiszy F1-F8 jest jeszcze prostsze niż sztachet

Pol Kent

  • Użyszkodnik
  • Wiadomości: 1 101
    • Zobacz profil
  • Imię postaci: Ramani Rydiks
  • Korporacja: NPC corp
  • Sojusz: -
Odp: Czwarta Wielka Wojna o Esoterie
« Odpowiedź #296 dnia: Listopad 05, 2012, 12:15:13 »
Nie może być tak, ze jeden alians trzyma ćwierć mapy. Musi być rozdrobnienie i powinno być żadnych korzyści z trzymania sova w pustych systemach.

Ciekawe czy CCP myśli co by tu zrobić z tym. Moze jakieś "na sztywno" rozwiązania by pomogły.
Koszt SOV w kolejnych systemach mógłby np. rosnąć wykładniczo po przekroczeniu np. liczby 20 czy tam 50 systemów na Ally.
Albo konieczność ustawienia systemu-stolicy Ally i możliwość posiadania SOV nie dalej niż np. 5-10 jumpów od stolicy ?
Czy jakaś inna magia.
Bo obecnie wychodzi na to że koszt utrzymania SOV jest zdecydowanie za mały. Gdyby go podnieść o rząd wielkości, może to by coś pomogło ?

LosBekoczoS

  • Gość
Odp: Czwarta Wielka Wojna o Esoterie
« Odpowiedź #297 dnia: Listopad 05, 2012, 12:39:42 »
Ciekawe czy CCP myśli co by tu zrobić z tym. Moze jakieś "na sztywno" rozwiązania by pomogły.
Koszt SOV w kolejnych systemach mógłby np. rosnąć wykładniczo po przekroczeniu np. liczby 20 czy tam 50 systemów na Ally.
Albo konieczność ustawienia systemu-stolicy Ally i możliwość posiadania SOV nie dalej niż np. 5-10 jumpów od stolicy ?
Czy jakaś inna magia.
Bo obecnie wychodzi na to że koszt utrzymania SOV jest zdecydowanie za mały. Gdyby go podnieść o rząd wielkości, może to by coś pomogło ?

Przepraszam za rosnacy offtopic.

Wystarczy ze technetium zostanie znerfione i juz problem solved w ciagu pol roku kiedy przestanie kasa byc tak latwo dostepna a oszczednosci skoncza sie +- w tym czasie :D

Jabolex

  • Użyszkodnik
  • Wiadomości: 568
    • Zobacz profil
  • Imię postaci: Jabolex
  • Korporacja: Bane Heavy Industries
  • Sojusz: LAWN
Odp: Czwarta Wielka Wojna o Esoterie
« Odpowiedź #298 dnia: Listopad 05, 2012, 12:49:18 »
True, Jabolex popytaj swoich kolegów z Zombie jaka jest ich aktualna sytuacja i czy nie przeliczyli się co do miłości TEST, PL&Co  ;)

Ale jaki to problem zwinąć zabawki jak przyjdzie Gajowy?
Ja nie mam problemu z przeniesieniem się w inną część mapy...
Cały czas tylko czytam że będzie źle, i jeszcze gorzej... I ma to być moim problemem i powinienem się z tym źle czuć. A mnie to nie rusza, będzie nieciekawie to polecimy dalej. Jak nie będziemy sobie radzić (samodzielnie czy ze wsparciem) to znaczy że pora się zbierać, bez spinki, bez płaczu.

Płacić jeszcze za to, że jest się w "sensownym" aliansie który bardzo niepochlebnie wyraża się o petach, rentierach, każdy gra jak lubi. Cóż my nie płacimy i też mamy spore możliwości. Oczywiscie, o ile zechcemy je wykorzystać.
Co do godzenia PvP i PvE nie wszyscy są zainteresowani strzelaniem do ludzi... (latają logistykami).

W kwestii płacenia rachunków, statki były na drugim miejscu. Ale pewnie wiesz że trzeba opłacić: SOV, Logistyke, konta skapsów, konta FC, inne, ktoś z dużego Aliansu pewnie jest w stanie więcej powiedzieć na co idzie kasa. I że niekoniecznie są to statki.

BTW Teści mają już bardzo mało flot - "zwracanych", i floty mimo wszystko nadal latają. Tylko walki o znaczeniu strategicznym są "darmowe" dla członków TEST, reszta koalicji załatwia to we własnym zakresie. A zdaża się że Goonsi strącą kogoś od "nas" jak się floty mijają.

Jrkan

  • Użyszkodnik
  • Wiadomości: 287
    • Zobacz profil
  • Imię postaci: Jrkan Yarik
  • Sojusz: Amarr Militia
Odp: Czwarta Wielka Wojna o Esoterie
« Odpowiedź #299 dnia: Listopad 05, 2012, 12:52:39 »
Może by tak wprowadzić koszty utrzymania dodatnich standów. Korp/Ally żeby dać komuś plusa musiało by zapłacić, a potem płacić powiedzmy raz dziennie określoną sumę zależną np. od wielkości korpa/ally któremu daje plusa. Czym większego niedźwiedzia chce mieć mały miś za opiekuna tym więcej będzie musiał zapłacić. Jeżeli duży niedźwiedź chce mieć chmarę mały misiów za pomocników to też będzie musiał zapłacić. Dodatkowo, mały miś i tak musi plusować inne małe misie które są pomocnikami jego opiekuna i wtedy to już przestaje mieć same korzyści.

bosik1

  • Gość
Odp: Czwarta Wielka Wojna o Esoterie
« Odpowiedź #300 dnia: Listopad 05, 2012, 13:24:40 »
Wtrącę się, bo to jojczenie jest z lekka bez sensu. Ludzie narzekają na blob, to dlaczego sami go nie sformują? -A- udowodniło że nie są zdolni do stworzenia koalicji, która miałaby potencjał zatrzymać HBC, mimo że mieli taką możliwość, co świadczy o poziomie ich dyplomacji, lub zwyczajnej ignorancji. A po tym co wczoraj widziałem z bombowcami w 1v, widzę że ruscy z przyjaciółmi są w stanie sformować bloba o rozmiarach porównywalnych do naszego. Problem jest w kulturze -a- i jest stosunku do sojuszników. Zamiast pomagać Nulli w Delve, stali z tyłu i się przypatrywali. A kiedy HBC zaczęło zagrażać Catch, nagle podczas przeprowadzki do k-6 znikąd pojawia się dar z nieba w postaci floty supercapów. Nie chcieli wesprzeć sojusznika, a sami wysłali swoje supercapy na rzeź, do tej pory niem wiem co Makalu sobie myślał. Potem zaczęli tracić swoich sojuszników na rzecz HBC, i nie zyskiwać nowych tylko ze względu na swoją pewność siebie, czy raczej zbyt wysoką samoocenę. Po moim okresie szpiegowania -a- widzę jak jest cholernie ciśnieniowym sojuszem. Jakieś straszne ograniczenia, kary za pierdoły (nie gadaj na localu!), ograniczenia w handlu (ile to było 10-20% jita)? Musisz być aktywny w pvp albo wypad etc. Rozumiem że sojusz pvp, ale zmuszać korporacje do nabijania killi, co przekłada się na ciśnięcie na członków jest z lekka przegięciem. Pominę milczenieniem ich akcję z HUNami, i groźbami ataku na Fountain (jakby ten region miał jakieś znaczenie strategiczne czy morale)
Wracając do sova, to właśnie dlatego że opłaty są cholernie wysokie TEST zdecydował się na renting, nie wiem czemu ktoś na to narzeka, warunki są lepsze niż u -a-, nie traktujemy renterów jak gorszy gatunek graczy, test stara się stworzyć nowy system wynajmowania systemów, bez podejścia typu pan feudalny>chłop.
-a- ma się rozpaść, taki jest aktualny cel, nie sądzę że prędko rzucimy się na dronkowo, o ile wogóle. Fountain, Delve i Querious to wg. mnie dość, ziemie -a- pewnie zostaną odpowiednio podzielone, utrzymanie tam sova bez renterów pewnie by nas zrujnowało, już mieliśmy kryzys po eksterminacji awangadry -a- w delve i przejęciu ich sova.
Krótkie podsumowanie, i klasyczny cytat: "-A- is shit"

WhiteCat

  • Użyszkodnik
  • *
  • Wiadomości: 782
  • Meow
    • Zobacz profil
  • Imię postaci: WhiteCat Lavartega
  • Korporacja: Polaris Rising
  • Sojusz: The Bastion
Odp: Czwarta Wielka Wojna o Esoterie
« Odpowiedź #301 dnia: Listopad 05, 2012, 13:29:30 »
Płacić jeszcze za to, że jest się w "sensownym" aliansie który bardzo niepochlebnie wyraża się o petach, rentierach, każdy gra jak lubi.
O czym wiesz z propagandy HBC, gratuluje własnego zdania  ;D
PvPerzy – gracze którzy przyszli z Counter Strike'a i nikt im nie powiedział, że Eve jest grą ekonomiczną. Są nieco podobni do dresiarzy i kiboli, z tą różnicą, że użycie klawiszy F1-F8 jest jeszcze prostsze niż sztachet

Jabolex

  • Użyszkodnik
  • Wiadomości: 568
    • Zobacz profil
  • Imię postaci: Jabolex
  • Korporacja: Bane Heavy Industries
  • Sojusz: LAWN
Odp: Czwarta Wielka Wojna o Esoterie
« Odpowiedź #302 dnia: Listopad 05, 2012, 15:23:59 »
O czym wiesz z propagandy HBC, gratuluje własnego zdania  ;D

LoL
Z propagandy HBC powiadasz.
Pytio Ty najmądrzejsza.
Ale niestety nie, chyba że to forum jest zanim powstało HBC, jego tubą propagandową.
I chodzi o posty z okresu "Chaos na południu" czy jakoś tak.

mpp

  • Użyszkodnik
  • *
  • Wiadomości: 249
  • noob wielki koronny
    • Zobacz profil
    • cpy.pl
  • Imię postaci: Born To Rage
  • Korporacja: Aberrations
  • Sojusz: Enemies Of The Empire
Odp: Czwarta Wielka Wojna o Esoterie
« Odpowiedź #303 dnia: Listopad 05, 2012, 15:48:11 »
Prawda jest taka, że zmiany w sov wprowadzone w Dominion okazały się kompletnie chybione. Miał być koniec "AFK empires", a jak jest to wystarczy spojrzeć na mapę.

Nie może być tak, ze jeden alians trzyma ćwierć mapy. Musi być rozdrobnienie i powinno być żadnych korzyści z trzymania sova w pustych systemach.

to tylko kwestia czasu, az ktoś wsadzi pauke w odbyt testom albo nc.

no worries :D

Dux

  • Użyszkodnik
  • *
  • Wiadomości: 1 010
    • Zobacz profil
  • Imię postaci: Bubu Talib
  • Korporacja: V O O D O O
  • Sojusz: KUTANG KLAN.
Odp: Czwarta Wielka Wojna o Esoterie
« Odpowiedź #304 dnia: Listopad 05, 2012, 16:08:37 »
to tylko kwestia czasu, az ktoś wsadzi pauke w odbyt testom albo nc.

no worries :D

Szczerze mówiąc całkiem niedawno wielu było przekonanych, że "ruscy" z dronkowa to się dopiero na Jita zatrzymają, a skończyło się jak się skończyło. Pewnie i na testów w końcu pora przyjdzie ;)
Jeden na wszystkich, wszyscy na jednego :P


Egzarcha

  • Gość
Odp: Czwarta Wielka Wojna o Esoterie
« Odpowiedź #305 dnia: Listopad 05, 2012, 16:26:21 »
Wtrącę się, bo to jojczenie jest z lekka bez sensu. (...) "-A- is shit"

Kolega mocno się napracował, przpisując słowo w słowo propagandę HBC/CFC. Mogłeś się w sumie ogrraniczyć do tych dwóch zdań. ;)


Tyle tu bzdur, iż się zastanawiam czy my aby od pół roku mieszkamy z 3A. Przez cały okres naszej współpracy, jesteśmy naprawdę dobrze traktowani. O czym może też zaświadczyć RA oraz Nulli. Tylko nie chcą i trudno się dziwić. Sami najpierw schowali się pod spódnicę -A-, aby następnie odpuścić sobie całkowicie walki. ;) Zamiast propagandy proponuję garsć faktów: KB.

---> KLIK! <---
(to tylko lipiec)


Szczerze mówiąc całkiem niedawno wielu było przekonanych, że "ruscy" z dronkowa to się dopiero na Jita zatrzymają, a skończyło się jak się skończyło. Pewnie i na testów w końcu pora przyjdzie ;)

Otóż to, gramy dalej! :)

Jabolex

  • Użyszkodnik
  • Wiadomości: 568
    • Zobacz profil
  • Imię postaci: Jabolex
  • Korporacja: Bane Heavy Industries
  • Sojusz: LAWN
Odp: Czwarta Wielka Wojna o Esoterie
« Odpowiedź #306 dnia: Listopad 05, 2012, 17:50:20 »
Tyle tu bzdur, iż się zastanawiam czy my aby od pół roku mieszkamy z 3A. Przez cały okres naszej współpracy, jesteśmy naprawdę dobrze traktowani.

Z tego co czytałem APA też było dobrze traktowane.
http://eve-centrala.com.pl/index.php?topic=8530.595
Szukaj wszystkiego z "APA", a następnie zdejmij różowe okulary.
A drugiej strony może AAA się zmieniło, a może TEST się zmienił.

BTW WhiteCat wygląda że to forum jest przeżarte propagandą HBC/TEST już od 2010 roku, fiu fiu.

bosik1

  • Gość
Odp: Czwarta Wielka Wojna o Esoterie
« Odpowiedź #307 dnia: Listopad 05, 2012, 18:56:53 »
Propaganda propagandą, ale sam byłem w -A- i sam widziałem jak to wygląda, jaki mają stosunek do szeregowców, zwłaszcza że w ich flotach jeśli nie jesteś w stanie latać idealnie sfitowanym statkiem danej doktryny, nie masz co liczyć na pokrycie kosztów. Jak zasugerowałem że mógłbym polecieć w jakimś tacklującym albo supportującym statku, bo CEO rzucał się że mam za mało kili to mnie wyśmiali. W teście jest po prostu dużo lepsze podejście do newbie, -A- uważa się za bandę elitarnych graczy, którzy nie potrzebują nikogo poza sobą, z jakim skutkiem sami widzimy. Tak naprawdę TEST był moim pierwszym i jedynym sojuszem nullsecowym póki nie zająłem się zbieraniem intela w -a-, i nie miałem pojęcia jak wygląda życie w innych sojuszach, ale -a- zostawiło u mnie nieprzyjemny posmak wywyżaszania się nad śmiertelników ( czytaj goonów, TEST, etc.). Po prostu mam wrażenie że jeśli Lee i jego podwładni się jakoś nie zreformują i otworzą na jakiś nowy system, czeka ich szybka i brutalna śmierć, lub wygnanie w ostępy lowseca, bo po patchu na fw nie ma co liczyć.

Nie pisze tego żeby sojusz reklamować, bo nie ma po co, ale spójrz na mape i się zastanów. Jeśli bylibyśmy tacy beznadziejni jak -A- to na pewno nie doszlibyśmy tam gdzie teraz jesteśmy. Różnica jest taka że TEST zachęci cię żebyś wsiadł do tego nędznego riftera i chiciaż próbował się na coś przydać, kiedy, -A- wyświadcza ci łaskę że wogóle możesz dostąpić zaszczytu latania w ich flotach. Test dostarcza mięso armatnie, pandemicy capitale, i wszyscy są szczęśliwi. Chciałbym zobaczyć jak -A- formuje koalicje która byłaby w stanie komuś zagrozić. A mieli szanse, widać brakowało im rozumu, dyplomatów, albo obu tych czynników.
A na ich kb żal jest patrzyć, kiedyś widziałem jak nabijali sobie kile, chyba ze 3 strony + na jakimś jednych charze tylko po to żeby podbić kb. Nie znasz starego powiedzienia -A- "Killboards are green", nawet po masakrze w k-6 ich kb był zielony, "nie wiedzieć czemu".  Aktualnie na szczycie ich kb widze 2 rokhy en garde, na którym udało im się whore. Dziwnie często się im to zdarza.

Może ci to śmierdzieć propagandą, ale pisze tu fakty z życia, i inni członkowie sojuszu mogą ci to zaświadczyć. To że niektórzy podchodzą negatywnie do wszystkiego co napisze gość który ośmieli się nazwac członkiem testu jest nazywane propagandą, bez żadnych kontrargumentów, jest z lekka żałosne. Byłeś kiedyś w teście żeby powiedzieć że to co mówie jest kłamstwem?  Że nie traktujemy naszych pilotów jak bandę żołnierzy w armii, którzy muszą się bezwarunkowo podporządkować swoim panom, bo inaczej kick?  Jasne, mamy zasady, bo bez zasad wszystko by się rozleciało, ale żadnych drakońskich ograniczeń. Nie masz humoru na pvp, nikt cie nie zbije, ale niech na twoim kb będzie pare kili albo deadów na miesiąc żeby było widać że chociaż próbujesz, nikt nie lubi j4g, więc jak widać że gość raci 24/7, przez pół roku mając negatywny kb, coś jest nie tak to taka osoba zwykle wyleci, przynajmniej w ENL-I, jasne, mamy bande gnoi, łajz wszelkiego kalibru, żydów nie przejmujących się wojnami,  jak każdy duży sojusz, ale tu przynajmniej da się spokojnie grac, bez obaw że nagle będę musiał ewakuować cały sprzęt, bo moi włodarze nie są zadowoleni z mojej aktywności w pvp.  TEST ma opinię jaką ma ale o dziwo zamiast tracić sojuszników, ich zyskuje, ciekawe dlaczego?

Tim

  • Aqua
  • Użyszkodnik
  • Wiadomości: 63
  • Year supply of fairy cakes
    • Zobacz profil
  • Imię postaci: Tim Nitack
Odp: Czwarta Wielka Wojna o Esoterie
« Odpowiedź #308 dnia: Listopad 05, 2012, 19:10:11 »
Ale się fajny topic zrobił E:
Ja chciałbym jeszcze do ogniska dorzucić od siebie kłodę taką, że gdyby TEST (i GS w sumie też) nie bazowały na społeczności "pozaevkowej" to nie byłyby takie duże.  8)
"You don't have to shoot a man to take away his life, Mila. You can kill without ever striking your victim or firing a weapon. All you have to do is take away his hope. Take away a man's sense of purpose in life—the rock that his ego rests upon—and that man becomes the living dead." —Otro Gariushi

Egzarcha

  • Gość
Odp: Czwarta Wielka Wojna o Esoterie
« Odpowiedź #309 dnia: Listopad 05, 2012, 21:05:13 »
Fakt, floty są dedykowane. I nikt z tego powodu nie robi problemów. A już tym bardziej nie wyzywa na aliansu na lewo i prawo. ;) W nich samych za bardzo się do tej pory nie udzielaliśmy, więc nie będę czarował na tematy, o których za dużo nie wiem. Ale do większości z nich można się spokojnie dołączyć. Nikt nie robi problemu, wyrzutów czy chorych komentarzy. Oczywiście trzeba się dostosować: fit, ts, flota. O opisywanych przez Ciebie sytuacjach ani nie słyszałem, ani się nie spotkałem.

Natomiast w kwestii tematów poza flotowych, mówię z 6 miesięcznego doświadczenia. Bez problemu idzie się dogadać. Pomagają się rozwijać, wspierają. Są elastyczni. W kwestiach finansowych (i powiązanych), oferują naprawdę uczciwe warunki.

Oprócz głównego aliansu, jest jeszcze np En Garde. Alians będący zapleczem tego głównego. Nie musisz spełniać wyśrubowanych warunków, aby się z nimi bawić.

Link do kb umieściłem w kontrze do twierdzenia, iż -A- nie dba o sojuszników. Że zostawia ich na pożarcie. Kb świadczy, że tak nie jest. Delve to nie jedyny tego przykład. Łatwo to sprawdzić, wystarczy chcieć. No chyba, że -A- jest dogadane z CFC/HBC, aby się im podkładali. Albo jeszcze lepiej, to są ich alty!  :D

To że niektórzy podchodzą negatywnie do wszystkiego co napisze gość który ośmieli się nazwac członkiem testu jest nazywane propagandą, bez żadnych kontrargumentów, jest z lekka żałosne. Byłeś kiedyś w teście żeby powiedzieć że to co mówie jest kłamstwem?

Wskaż mi akapit, gdzie wyraziłem się negatywnie o TESTach (o wyzywaniu już nie wspominając).  Mówisz rzeczy, które z naszego doświadczenia nie mają oparcia w faktach. Przypisujesz -A- i jego członkom wszystko co najgorsze, wyzywasz od gówien. Serwisy i publiczne fora, są pełne rage'ujących kolesi, wyzywających ten alians od najgorszych. Skoro -A- jest takie straszne, czemu ludzie nie opuszczają tego sojuszu? Nawet w obliczu klęski. Może realia są dalekie, od obrazu malowanego przez hejterów. ;) Zresztą my, jako PMC, będziemy mieli kolejne miesiące, aby się o tym przekonać.

Mniej rage'a, więcej Slayer'a!  :)


Koniec OT z mojej strony. Wracamy do bohaterskiej obrony Eso, które  (jak czytałem) klasycznie została olana przez Wielką Politykę. :P

Doom

  • Wielki Inkwizytor
  • Administrator
  • Użyszkodnik
  • Wiadomości: 7 328
    • Zobacz profil
  • Imię postaci: Mandoleran
  • Korporacja: ULF
Odp: Czwarta Wielka Wojna o Esoterie
« Odpowiedź #310 dnia: Listopad 05, 2012, 21:06:34 »
Z tego co czytałem APA też było dobrze traktowane.
http://eve-centrala.com.pl/index.php?topic=8530.595
Szukaj wszystkiego z "APA", a następnie zdejmij różowe okulary.
A drugiej strony może AAA się zmieniło, a może TEST się zmienił.

BTW WhiteCat wygląda że to forum jest przeżarte propagandą HBC/TEST już od 2010 roku, fiu fiu.

Przeca APA mają się świtnie w strukturach -A-, nawet awansowali i są członkami korowego ally nie petów

W bitwie nie liczy się ten kto ma pierwsze słowo. Liczy się ten kto ma ostatnie.

Zakarin

  • Użyszkodnik
  • *
  • Wiadomości: 13
    • Zobacz profil
  • Imię postaci: Zakarin Atram
  • Korporacja: Tuczniki Alfa
  • Sojusz: The Periphery
Odp: Czwarta Wielka Wojna o Esoterie
« Odpowiedź #311 dnia: Listopad 05, 2012, 21:12:48 »
Takie lekkie zejscie z tematu, czym jest CBC?

Skeer

  • Użyszkodnik
  • Wiadomości: 907
    • Zobacz profil
  • Korporacja: Beach Boys
  • Sojusz: Cartel.
Odp: Czwarta Wielka Wojna o Esoterie
« Odpowiedź #312 dnia: Listopad 05, 2012, 21:52:53 »
Oj, jako były diplo C0ven mógłbym tomy napisać o tym, jak -A- traktuje sojuszników. Arogancja herculetza i Makalu nie ma praktycznie granic. Dość powiedzieć, że już miesiąc po uratowaniu im dupy przed koalicją PL/Init/inne tatałajstwo (zwycięskie boje o XWY i odbicie Catch), -A- zaczęło kraść C0venowi zdobyte przez jeden z jego korpów systemy w Omist.

Tyle, że -A- takie jest od lat i wcale się od tego nie rozpada. Wycofają się do LGK, wyłonią kolejnego względnie skutecznego FC, zbiorą siły i odbiją to co ich.
Cała prawda o moim graniu...


WhiteCat

  • Użyszkodnik
  • *
  • Wiadomości: 782
  • Meow
    • Zobacz profil
  • Imię postaci: WhiteCat Lavartega
  • Korporacja: Polaris Rising
  • Sojusz: The Bastion
Odp: Czwarta Wielka Wojna o Esoterie
« Odpowiedź #313 dnia: Listopad 05, 2012, 22:20:27 »
Dobra racja, -A- nazywa rzeczy po imieniu i może nie lata zwykle z "newbie", za to TESTy po prostu robią sobie z takich mięso armatnie, mówiąc jacy o oni nie są pomocni, etc etc. Fakt w tym triple zwaliły ;)
Poza tym, czym -A- sobie zawiniło, że prowadzona jest na nich taka nagonka? Brakuje nam jeszcze news'a, że ktoś z HBC zaatakował członka -A-/SoCo w Real life. Przy aktualnej eskalacji nienawiści, nie jest to takie do końca niemożliwe...
« Ostatnia zmiana: Listopad 05, 2012, 22:27:55 wysłana przez WhiteCat »
PvPerzy – gracze którzy przyszli z Counter Strike'a i nikt im nie powiedział, że Eve jest grą ekonomiczną. Są nieco podobni do dresiarzy i kiboli, z tą różnicą, że użycie klawiszy F1-F8 jest jeszcze prostsze niż sztachet

mpp

  • Użyszkodnik
  • *
  • Wiadomości: 249
  • noob wielki koronny
    • Zobacz profil
    • cpy.pl
  • Imię postaci: Born To Rage
  • Korporacja: Aberrations
  • Sojusz: Enemies Of The Empire
Odp: Czwarta Wielka Wojna o Esoterie
« Odpowiedź #314 dnia: Listopad 06, 2012, 00:16:36 »
Oj, jako były diplo C0ven mógłbym tomy napisać o tym, jak -A- traktuje sojuszników. Arogancja herculetza i Makalu nie ma praktycznie granic. Dość powiedzieć, że już miesiąc po uratowaniu im dupy przed koalicją PL/Init/inne tatałajstwo (zwycięskie boje o XWY i odbicie Catch), -A- zaczęło kraść C0venowi zdobyte przez jeden z jego korpów systemy w Omist.

Tyle, że -A- takie jest od lat i wcale się od tego nie rozpada. Wycofają się do LGK, wyłonią kolejnego względnie skutecznego FC, zbiorą siły i odbiją to co ich.

w lgk to mają ciepło pod stacja :D