Autor Wątek: Salvaging - Danyana i okolice  (Przeczytany 3724 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

jun_dymek

  • Gość
Salvaging - Danyana i okolice
« dnia: Wrzesień 17, 2012, 15:28:28 »
Witam

Aktualnie jestem na etapie szkolenia w UA i co za tym idzie kręcę się w Danyanie i pobliżu. Ostatnio zainteresowałem się tematyką Ninja Salvagingu. Może ktoś polecić jakiś system w pobliżu, który będzie się nadawał do tego zajęcia? Z góry dzięki za pomoc.

Tim

  • Aqua
  • Użyszkodnik
  • Wiadomości: 63
  • Year supply of fairy cakes
    • Zobacz profil
  • Imię postaci: Tim Nitack
Odp: Salvaging - Danyana i okolice
« Odpowiedź #1 dnia: Wrzesień 17, 2012, 15:31:14 »
A co na to regulamin UA? ;)
"You don't have to shoot a man to take away his life, Mila. You can kill without ever striking your victim or firing a weapon. All you have to do is take away his hope. Take away a man's sense of purpose in life—the rock that his ego rests upon—and that man becomes the living dead." —Otro Gariushi

jun_dymek

  • Gość
Odp: Salvaging - Danyana i okolice
« Odpowiedź #2 dnia: Wrzesień 17, 2012, 15:35:18 »
Cytuj
A co na to regulamin UA?

Kurcze - faktycznie trochę się zagalopowałem. Trzeba się w takim razie wstrzymać troszkę... Tylko nie do końca rozumiem czemu to jest zakazane. Co nie jest zabronione jest dozwolone - tak mi się wydawało. No nic - w UA nie będę NINJA...;)

Nitefish

  • Użyszkodnik
  • *
  • Wiadomości: 1 173
    • Zobacz profil
  • Imię postaci: Nitefish
  • Korporacja: Beach Boys
  • Sojusz: Cartel.
Odp: Salvaging - Danyana i okolice
« Odpowiedź #3 dnia: Wrzesień 17, 2012, 15:38:43 »
he he, wyszło szydło z worka :P

Tim

  • Aqua
  • Użyszkodnik
  • Wiadomości: 63
  • Year supply of fairy cakes
    • Zobacz profil
  • Imię postaci: Tim Nitack
Odp: Salvaging - Danyana i okolice
« Odpowiedź #4 dnia: Wrzesień 17, 2012, 15:40:16 »
To jest zakazane, ponieważ na dobrą sprawę nigdy nie wiesz, do kogo lecisz "znindżyć". Mogłoby się okazać, że zawinąłeś salvage/loot postaci, która jest altem osoby współpracującej z UA, co mogłoby wywołać swego rodzaju dyplomatyczne komplikacje. (nie ma to jak wybujała fantazja)

EDIT: ale jeżeli cię to interesuje, to zawsze można po ;) UA zająć się tą profesją, w takim wypadku polecałbym zapoznać się z blogiem Tony'ego Solando (http://salvage-adventures.blogspot.com/).
"You don't have to shoot a man to take away his life, Mila. You can kill without ever striking your victim or firing a weapon. All you have to do is take away his hope. Take away a man's sense of purpose in life—the rock that his ego rests upon—and that man becomes the living dead." —Otro Gariushi

sztosz

  • Użyszkodnik
  • Wiadomości: 213
    • Zobacz profil
  • Imię postaci: Bartosz Nowak
  • Korporacja: Agnosto Ethnos
  • Sojusz: Honey Badger Coalition
Odp: Salvaging - Danyana i okolice
« Odpowiedź #5 dnia: Wrzesień 17, 2012, 16:15:40 »
Chodzi o to że jak ninja salvagujesz to jest duża szansa że ktoś cię prędzej czy później ustrzeli. I żebyś nie płakał w UA że ktoś cię ubił. W UA masz być bezpieczny i nie robić niebezpiecznych rzeczy :)

Doom

  • Wielki Inkwizytor
  • Administrator
  • Użyszkodnik
  • Wiadomości: 7 328
    • Zobacz profil
  • Imię postaci: Mandoleran
  • Korporacja: ULF
Odp: Salvaging - Danyana i okolice
« Odpowiedź #6 dnia: Wrzesień 17, 2012, 16:27:28 »
Nie. W UA nie masz być bezpieczny, masz się uczyć, a nauka nie zawsze jest bezbolesna. Bliżej był Tim. Generalnie chodzi o względy PR, potencjalną dyplomację itp

W bitwie nie liczy się ten kto ma pierwsze słowo. Liczy się ten kto ma ostatnie.

Xarthias

  • Użyszkodnik
  • *
  • Wiadomości: 6 512
  • Spamin' the World
    • Zobacz profil
  • Imię postaci: Xarthias
  • Korporacja: GoonWaffe
  • Sojusz: Goonswarm Federation
Odp: Salvaging - Danyana i okolice
« Odpowiedź #7 dnia: Wrzesień 17, 2012, 16:51:41 »
To jest zakazane, ponieważ na dobrą sprawę nigdy nie wiesz, do kogo lecisz "znindżyć". Mogłoby się okazać, że zawinąłeś salvage/loot postaci, która jest altem osoby współpracującej z UA, co mogłoby wywołać swego rodzaju dyplomatyczne komplikacje. (nie ma to jak wybujała fantazja)
Albo trafisz na kogoś, kto za durne cycki zwardecuje Akademię nieco utrudniając prowadzenie szkoleń :P
Przedwieczny.

jun_dymek

  • Gość
Odp: Salvaging - Danyana i okolice
« Odpowiedź #8 dnia: Wrzesień 17, 2012, 19:02:20 »
Cytuj
ale jeżeli cię to interesuje, to zawsze można po  UA zająć się tą profesją, w takim wypadku polecałbym zapoznać się z blogiem Tony'ego Solando (http://salvage-adventures.blogspot.com/).
Interesuje. Z wymienionym blogiem już się zapoznałem - gość naprawdę fajnie pisze.

Trochę szkoda, że nie mogę  szukać szczęścia w tym fachu. Misje są strasznie nudne i chciałem spróbować czegoś innego. Mam już niezbędne skille, Probe do skanowania i Thrashera do Salvagingu. Jak nie można to nie można - statki poczekają, skille wskoczą wyżej, a tymczasem szykuję się na pierwsze szkolenie podstawowe...:) To już dziś o 20:00.

Starakopara

  • Gość
Odp: Salvaging - Danyana i okolice
« Odpowiedź #9 dnia: Wrzesień 17, 2012, 20:39:44 »
(...)a tymczasem szykuję się na pierwsze szkolenie podstawowe...:) To już dziś o 20:00.

Offtop mode on:

to przypomniało mi pewien dowcip z brodą:
Pewien seksuolog postanowił przebadać 3 kolejnych pacjentów płci męskiej w kwestii ich zadowolenia z pożycia małzeńskiego, pytanie brzmiało "jak często współżyje pan z małżonką i czy jest pan z tego zadowolony?"
Pierwszy pacjent odpowiedział
- co drugi dzień i jestem z tego bardzo zadowolony
Drugi pacjent:
- raz w miesiącu, i ogólnie rzecz ujmując też jestem zadowolony.
Trzeci pacjent:
- raz w roku, ale jestem naprawdę z tego powodu zadowolony i niemalże tak zakochany jak w dniu ślubu!!
Lekarz zadaje pytanie kontrolne.
- Tylko raz w roku?! I naprawdę jest pan zadowolony??!
-Tak panie doktorze, bo to już dziś o 20:00!

Offtop mode off