Co do tego poda, to co go znajdę to albo mi po kadłubie meteorem przywali albo potem nie znajdę tych jajogłowych, co mają wiecieć o co z tym chodzi.
Brat raz miał tego kryształowego ziomka na pokładzie, ale potem nie znalazł statku. (Nie wiem czy coś źle zrobił.)
Ale z dobrych wieści: właśnie bosa na normalu zjechałem.
107 gier, jedno zwycięstwo. Ale jak cieszy!
Po 2giej fazie bosa miałem 5 punktów kadłuba, załoganta mniej i na trasie do naprawy flotę rebeliantów. Przedarłem się, naprawili mnie trochę i po trzeciej fazie bosa miałem 1hp!
Żadnych cziterskich klołków, teleportów itp: dwa dobre laserki (hull II, heavy II) + bomba jonowa - tyle. Choć przyznam że troszeczkę siędenerwowałem czy pyknie jak mi 1 hp został, bosowi 2, a ja czekam aż się załadują laserki.