No tak zabija się głównie deski, fryty i inne ścierwa, być może dla jednych jest to monotonia, kwestia indywidualna. Ja tam cieszę się jak dziecko gdy widzę plexującego wuteka w systemie, zawsze to potencjalna walka
Teraz w okresie letnim gdy aktywność mocno cierpi latanie w tych okolicach to świetna alternatywa dla szukających guza:)
Zmiany jak zmiany jednym pasują innym nie. IMO przyniosły sporo dobrego ale też i sporo napsuły, przed paczem w matarowie był gang na gangu, teraz okolica świeci pustkami ale za to można pobawić się w skirmish PvP i wojnę podjazdową w amarr space.
A jeśli ktoś chce i może zebrać gang mimo lata/euro/diablo 3 etc. zawsze może sobie polecieć do gallanciaków powalczyć z ekipami typu Shadow Cartel, Snuffbox, DnD. Tylko, że tam to trzeba twardą dupę mieć
Także low sec objęty FW tętni życiem po zmianach, co i rusz pojawiają się nowe korpy czy to w milicji amarr czy matar, takiego napływu ludzi nie widziałem tu przez te 2 lata, które spędziłem w milicji.
@up
Tu masz rację, to,że nie ma nagrody za bronienie systemów jest na maksa skopane. W tym wzgl CCP zlamiło, nie dość, że dostajemy w dupę to jeszcze jesteśmy odcięci od źródła zarobku - to przypomina trochę kopanie leżącego.
No i niezbyt dobrze świadczy o "potężnym" Imperium Amarrskim, że skąpi nagrody obrońcom swojego terytorium.