...
Taka spokojna i wywazona odpowiedz, ze az mi robi sie glupio, ze w poprzednim poscie miejscami dalem sie poniesc emocjom
A wiec tak: sub-watek zaczety przez Alica wymaga myslenia trzema kategoriami:
- Alice zaproponowal
potęcjalną, futurystyczną i wysoce optymistyczną perspektywę "C0ven community"
- Ty piszesz o ostatnich dwu latach
- natomiast ja pisze a) z doswiadczenia zdaje sie z 2 poprzednich C0veterii; b) raczej malego kontaktu z Wami w obecnie
znikajacej rzeczywistosci wraz z ekstrapolacjami z poprzednich
Tak wiec trzeba odroznic to co mogloby byc od tego co bylo kiedys oraz ostatnio.
Co do paragon - to skupiliśmy sie na eso jako c0ven bo nie było sensu sztucznego rozciagania sie po sovie. Pamiętaj że PS w zasadzie rozdawaliśmy i nikt nie chciał, więc to było chyba coś w rodzaju drugiej piwnicy. No mieliśmy tego sova i co, mieliśmy oddać ruskim/vurionowi do niekorzystania? A tak wiesz, plexopastwiska dla anthara czy coś.
Tereny w PS za darmo ?? Przelatujac kiedys zagadnolem waszych rentierow i na pewno nie bylo za darmo. "W zasadzie za darmo" bo za darmo to by bylo lekkie przegiecie ? Odp: W zasadzie tereny byly tak puste, i zawsze takie sa (srednio ~0.09 lub mniej), ze powinny byc za darmo oby ktos tylko tam chcial mieszkac, dawac intel i przeszkadzac roamujacym gangom. <Tu slychac tradycyjny smiech pro pvprow...> Ale niestety w takim "korytarzu" to i za darmo mieszka sie ciezko. Ale to, IMO, problem calutkiej Evki.
Moony - mówie z włąsnego podwórka, mielismy pełny chain reakcji na posach bwtf. Dzikie R64 miał chyba każdy corp. Nie było żadnych problemów/dram w tym sezonie działkowym, w porównaniu do poprzedniego gdzie R64 rozdysponowane były corpom. Shocky chciało mieć szpile w miejscu szpili corpa który był tam przed nimi, to juz musiało się dogadac z corpem żeby dostac dostęp/odkupić ją i ally nie miał nic tu rzeczy.
No to niezle - drugi w calej histori C0ven korp industrialny (?) i od razy misiepysie whatever that means - Pulp Fiction mi sie przypomina
Ale z racji z tego, ze mieszkalem w PS to nie moglem wiedziec jak obecnie wspaniale sie dogadywaliscie
I piszesz tu o historii wspolczesnej tradycyjnego C0venu gdy ja z przeszlosci (tego jak traktowaliscie rentierow) extrapolowalem na to jak by wygladal los futurystycznego Great C0ven Union
- dolaczenia do pvperow z C0venu kilku korpow czysto industrialnych
Czyli tego
co proponowal Alice
No i wlasnie z doswiadczen przenoszenia sie z miejsca na miejsce, przenoszenia posow bo komus sie spodobal akurat ten ksiezyc (bez mozliwosci negocjacji), *zakazu* budowania kapitali, chyba tez zakazu kopania moonow, czasami zakazu stawiania posow, ogladania moich niegdysiejszych CEO facepalmujacych po spotkaniu z nadzorcami i z ogolnego sposobu traktowania rentierow wyszedl mi jako najbardziej prawdopodobny obraz cyniczno-pesymistyczny... No ale to glownie doswiadczenia z aliansu renterskiego czyli nie pelnoprawnego C0venowca. Jednak taki macie/mieliscie stosunek do ludzi, ktorzy nie chcieli jako podstawowe
zajecie "roamowac". A propozycja jest aby takich ludzi wlasnie przyjac. Bo "liczby", "zadowolenie" i "rozwoj"
Industry - ...
To jest najwazniejszy punkt wiec zostawie na koniec.
Upgrady - tego punktu fizycznie nie rozumiem. Nowi gracze nie mają dostępu do czego? Instalacji upgradów ihubów czy upgradów stacji? Tzn co, 3tygodniowy char nie ma możliwości przytaszczenia z hajseka modułu za ciężką kasę własnym frachtem (bo są wielkie wpizdu), czy jakich możliwości mu nie dajemy? Chce posa/cytadele to niech sobie znajdzie spot i postawi. Jak inny gracz zrobił to przed nim to wina c0venu jest że pozwolił? Czy też strategiczne aliansowe posy mmieliśmy oddać nowym charom, wierząc że zadbają o ich zapaliwowanie, uzbrojenie, poprawny fit i odpowiednia konfiguracje? Powanie, nie rozumiem punktu o infrastrukturze, czy możesz podać konkrety?
Znow piszesz o stanie obecnym a nawet jak zawsze bylo. Alice (i ja) proponujemy
futurystyczno-optymistyczna wersje sova, gdzie jakies bardzo male korpy beda mogly miec *wlasnego* sova (np w tym paskudnym polnocnym PS), beda mogly spokojnie naracic na ihuba, upgrady, *sami* je zainstalowac, nie czekajac tydzien czy dwa na diplo (oraz transport). Taki idealny swiat, gdzie obcy, duzy alians nie zabierze tym malym ich systemiku, zeby miec staging point
Albo tak poprostu. Albo do wynajecia swoim rentierom...
Chodzi o to, zeby wiecej ludzie moglo miec zabawe w sova. I to jest mozliwe bo w calej Evce istnieja te zawsze puste systemy/przez nikogo nie wynajmowane systemy 0.0x - wystarczajace dla rozpoczacia "zabawy".
Transport dla robiących coś samodzielnie był. JFy co dwa dni i lokalne markety gdzie byli chętni na każdą ilość minsów/moongoo. Wiesz jak całe południe jest zasrane cytadelami? To wszystko robione na miejscu, podobnie wszystkie doktrynowe rzeczy. SW wdupiało takie ilości shipów od czasu początku napierdalaniny z fconami/tri/vanguardami że sprowadzanie ich i wyposażenia nie miało sensu. Nie wiem jakie inne formy transportu niż mailingi wormholowe, cynostrada i ludzie latające frachtami są w tej grze, ale wszystke były dostępne dla każdego u nas. Z poziomu corpów, nie aliansu. Chyba że jakiś inny alians ma magiczny transmiter materii który udostępnia, to tego nie było. Ale jak zaimplementują w eve to u nas będzie.
Fajnie, ze ostatnio bylo super. Tez sie ciesze. Piszac o transporcie mialem na mysli dawniejsze czasy, gdzie byl z tym problem, JFow bylo mniej, na upgrady czekalo sie dlugo (a potem jeszcze na instalacje).
A skoro juz piszesz o markecie i skupowaniu - w idealnym "C0ven community" to wy powiniscie sprzedawac moongoo z R64 dla maluczkich
aby tez mogli sobie wybudowac jakis duzy statek
W koncu caly pomysl jest wlasnie w rozwijaniu, takim "levelowaniu" tych nie pro
I za ich pomoca, Alice pisze o "good fame"
sciaganiu kolejnych ! To tak jak u zawodowych fotografów: fotograf obstawi wesele, wszystko bedzie super to panna mloda powie o tym 3, 4 osobom. Ale jak fotograf zawali to panna mloda powie o tym *kazdemu kogo tylko zobaczy*
C0ven to nie jest jednolity twór, to zbiór korporacji podejmujących decyzje odnośnie faktu i sposóbu przystąpienia do działań sojuszu/koalicji. Niestety nie ma ciągnięcia za ryj, tylko wszystko jest wykłócane na spotkaniu dyrektorów i realizowane przez korporacje będące c0venem, a nie mistyczne entity 'c0ven' które jest czyms w rodzaju Boga.
Super
Ale chyba nikt tego nie podwazal. Jedynie niektorzy maja wąty do kwestii finansowych
Ja do nich nie naleze.
Xeo -
No moim zdaniem dal sie ztrollowac
Oskarzenia, permamętne jechanie po opini, zerowa ilosc faktow lub ich naciaganie i przeinaczanie - normalnie skojarzylo mi sie z metodami KODowskimi
A tylko pomysl, jak dlugo i ile tego musi J.K. znosić
Ja nie mam nic do Xeo i moim zdaniem dobrze mu idzie. Wprost odwrotnie - rozni ludzie od was mowili, ze jest jawnie, wszyscy wiedza i sie zgadzaja. Czyli jesli sa jakies przekrety to tak naprawde Alice i Spolka powinni żądac wybanowania calego stada, aż do ostatniego kopyta! Nie tylko samego Szefa, to jest zupelnie bez sensu!
jedynie obrywa ściekiem zewnętrznym i wewnętrznym, od komunikacji ma diplo którzy przekazują wypracowane stanowisku ally. Analogicznie z posami/sovem/wszystkim - tutaj wchodzi c0ho czyli pozaustrojowy corp decyzyjny który daje i zabiera, dzięki czemu nie ma problemów typu 'jakiś debil zonlinowal cynojammer' czy 'jakis debil nie zapłacił rachunku' czy 'jakiś corp dropnął sova, zmienił ustawienia stacji i zmienił alians'.
Zwyczajowo, autorytet ma osoba która cos robi w tym temacie, przez co korporacje mające 5 aktywnych charów mają tyle samo do powiedzenia co taka IDEA, jeśli akurat te 5 charów stanowi trzon logistyki i zarzadzania aliansu. I to jest ten straszny c0ven, z despotyczną władzą pastucha Xeovara który kradnie frachty do jita młodym charom. Okropne.
Czytalem wypwiedzi w stylu: 'probowalismy "rozdrobnionego sova", to nie dziala' albo 'experyment z QS-500 po prostu nie wyszedl', nie znam szczegolow ale wierze, ze byly problemy. Tez racja z wszystkim co napisales powyzej. Ale i tak idealny C0ven community powinno dac sova mniejszym korporacjom. Lub przynajmniej to umozliwic - te systemy 0.0x. I jesli nie chcecie takich korpow miec w samym aliansie
to zawsze pozostaje rola "starszego brata", ktory pomoze obronic sova przed srednimi zagrozeniami. Note dla prrr pvprow: i tak tego sova bronicie, roznica bylaby w tym, ze bylby zamieszkany :> Note no. 2: oczywiscie nie chodzi mi o inwazje jak to mamy obecnie...
No ale cala ta wyidealizowana koncepcja moze byc zwyczajnie niemozliwa w obecnej Evce. Chocby dlatego, ze CCP woli zamordyzm i destrukcje.
ps:
wszystkie nullowe alianse w tej grze działają tak samo, bo tylko takie działania mogą wykonywać. Różnicą jest jedynie to co dzieje się z iskami i ile osób o tym wie ;v
n/c
Industry - tu też odsyłam do tego co się działo. Tradycyjnie jak ktos chce robić industry ale nie dba o to żeby dbac o własne podwórko to wewnętrzna presja korporacji się go pozbywa.
Standard Eve Issue. Tez CCP game developmen style. I w tym jest problem. Numerki kili lub numerki godzin. Mialo by sens gdyby Eve bylo symulatorem militarnym. Ale wystarczy obejrzec sobie kilka filmow post-apokaliptycznych, sci-fi, Section 1 albo chociaz o J.B. - latwo wypatrzyc jakiegos 'Q', ktory tylko siedzi w biurze i wynajduje gadgety... Zapewne nie potrafi kogos zabic w nanosekunde. I naprawde ciezko mi jest podac lepsza analogię do proponowanej czesci industrialnej. Ktorej unikacie jak jakiegos parszywego ognia...
Jak w każdym corpie trzymającym sova w nullu gdzie racenie/kopanie podczas defensywnych CTA nie jest mile widziane.
Znaczy sugerujesz, ze ktos kopie lub raci, gdy w systemie pelno neutow ?
Znow standardowy problem: kazdy kij ma nie tylko dwa
konce ale i cala skale pomiedzy. Jak ktos przegina, postepuje wbrew logice lub ma obrone w d* to sie go wyzuca.
CO ZUPELNIE JEST BEZ ZWIAZKU Z WYKONYWANIEM PRACY INDUSTRIALISTY W NORMALNYCH WARUNKACH.
Problemem jest wlasnie przegiecie w druga strone - ABSOLUTNIE BEZZSENSOWNE patrolowanie obcego sova jest uwazane za czynność,
bez ktorej wlasny sov pojdzie z dymem. Albo w magiczny sposob sie rozplynie...
Tak naprawde cale te biedne "roamowanie" to jest szukanie contentu przez zadnych chwilowej adrealiny zombiakow... I zwyczajne marnowanie czasu. Ale kazdy robi co chce lub lubi lub musi
Jednak zwiedzanie i odprezajace podziwianie grafiki we free burnie niczym sie nie rozni od odprezajacego podziwiania grafiki podczas kopania
Zwłaszcza od kiedy fozziesov wymaga zaplecza kopiącego/produkcyjnego, pomyśl jakim bólem było zluzowanie propvp podejścia ludiz którzy byli w c0venie 8lat albo 8 dni. Kiedy bez żenady trzeba zasugerować komus żeby ktrochę pokopał w świątyni ratów, hubie pvp, mateczniku.
O, widze, ze jednak przydali by sie jacys kopacze ?
Index industry by podskoczyl sam z siebie i latwiej bylo by bronic terenu
Czyli jednak potrzebne sa ludziki o innym profilu niz ci od pilnowanie tranversala... Zwlaszcza gdy przez jakies 1y11m nie bylo potrzeba
zadnego defensywnego CTA
Jedyne co sie dzialo to jakies idiotyczne ale oczywiscie niezmiernie wazne przepychanki z VOLT w Catch... Kazdy musi sie stawic i nie wolno w tym czasie nic poza TD !
A jak by bylo wiecej ludzikow to mialby kto pilnowac nodow... I to jest podstawowy problem: wiecej ludzi.
Kij, dwa konce i cala przestrzen miedzy nimi.
Dobra, to tyle teorii oraz dzialalnosci dobroczynnej na rzecz rownych praw dla kerbirow
Postu Alica po prostu nie
moglem zostawic bez kometarza bo cale Eve jest przegiete jak wasnie plemienne w Afryce... A do pvp mam FPSy