Koleś miał nieaktywne jakiś czas konto i to chyba była jego pierwsza większa bitka, te emocje, ten stres, to tidi, jeszcze do tego zamieszanie spowodowane brakiem DD etc etc,
Widzę, że mimo kilku dni, które minęły, ROPLE nadal nie kumają o co chodzi.
Pora więc na obrazową analogię - to nie jest błąd na miarę trzymania widelca w prawej ręce, a nie w lewej, czy założenia skarpetek nie do pary. To nawet nie jest błąd w stylu zatankowania benzyny do samochodu z silnikiem Diesla. Ba, to nawet coś więcej niż jazda pod prąd na autostradzie.
To co odwalił Pomidor najbardziej da się porównać z sytuacją, w której jest impreza, a ten gość nagle ściąga spodnie i stawia kloca na środku pokoju. To jest akcja, która nikomu
normalnemu nie przyszłaby do głowy.
A czy ja przegiąłem pałę? Hmm... przyznam, że odkąd gram w Eve nikt nie wyprowadził mnie z równowagi do tego stopnia. Jak zobaczyłem go na localu w 4GQ i wydokowałem w moim Pimpabalu, miałem kompletnie w nosie czy zostanę sam rozwalony - chciałem go tylko dorwać. Gość stracił shipa i poda warte razem połowę ceny jednego riga na moim shipie (pomijając inne, które spadły po mnie).
W bardziej profesjonalnych aliansach zdarzało się, że FC potrafił odstrzelić własnych ludzi tylko za lemingowanie.