BR = event raport
Mamy drugą odsłonę eventu Faction Night za nami. Jako organizator jestem zadowolony. Frekwencja dopisała mimo niesprzyjających warunków ( słoneczko, Euro2012 itp.)
Flota zbierała się ponad pół godziny. Na początku był problem z vojsem, gdy został on rozwiązany na 10 minut przed ustalonym wylotem prawie każdy we flocie dostal DC. Szybki reolog nowa flota ustawianie składów ostatnie szlify na statkach i wreszcie wydok. Ludzie rozmieszczeni byli w 3 miejscach. Połączyliśmy floty w systemie Anka i wyruszyliśmy w kierunku pierwszego desta – system Labapi – gdzie liczyłem na bitke z matarska milicją, ponieważ w ostatnich dniach intensywnie odbijaliśmy ten system z ich rąk. Gdy flota wylądowała na Kamela gejt w Sosali atmosfera była mocno wyluzowana. Trafił się pierwszy kill w postaci dominixa, który nieopatrznie wpadl na naszego bloba.
http://frozen-synapse.pl/kb/?a=kill_detail&kll_id=1632 Flota w chwili wylotu z Sosali liczyła sobie 66 pilotów. Dominix szybko pufną, pierwszy skład, który stanowić miał grupę zaczepną wskoczył do kameli i już mieli lecieć na Kourmonen (następny gejt po descie) gdy zdropiła na nich smieciowa flota amarrskiej milicji otwierając ogien do neutralnych pilotow w naszej flocie. Moja decyzja była szybka i prosta. Wszyscy jump do Kameli i free fire. Uprzedzałem Amarów o naszym przelocie i prosiłem by trzymali się z daleka. Sprawa została już wyjasniona. W potyczce tej straciliśmy bazyla, pilotowanego przez pilota z statusem outlaw.
Polecieliśmy dalej snując się powoli i czekając na nasze zguby, które dostawały sporadycznie DC. Dolecieliśmy do Labapi gdzie było pusto i wyznaczyliśmy nowy dest 23j od nas. System Sujarento to home system ekipy Snuff Box i tam właśnie zmierzaliśmy. Po drodze nic się nie działo i jedyne raporty jak padały to „ drake! drake! neutralny drake! czy to nasz? - tak to nasz!”
Dopiero w systemie Aeschee zatrzymał nas raportowany wczesniej Vindycator. Okazało się, że ekipa shadow cartel podejmie wyzwanie ale pod stacją. Sytuacja się zaogniła i cała nasza flota dropneła na ich stację gdzie w naszym overview pojawiły się lotniskowce, battle shipy i pare dredów. Udało nam się przebić przez tanka kilku bsów redukując tym samym ich dps i zabraliśmy się za archona który był w triage pod stacja. Niestety za późno podjąłem ta decyzje o agrowaniu archona i archon nie spadł. No ale cos tam się przynajmniej działo. Już wtedy pomyślałem sobie „uff przynajmniej nie ma lipy, że zero killi”.
http://frozen-synapse.pl/kb/?a=kill_related&kll_id=1640Zebraliśmy loot i polecieliśmy dalej, troche uszczupleni bo spadl nam falcon i cos jeszcze. Dwa jumpy dalej wpakowaliśmy się w małą flote milicjantow galantte, głownie cryzy i male gowna, rozpędziliśmy ich lapiac kilka killi.
http://frozen-synapse.pl/kb/?a=kill_related&kll_id=1637WTEM ! dostaliśmy raport o fajnej flocie 5j przed nami. Wróciliśmy się jeszcze po naszego tengu 2j za nami co dostal DC pod stacją szadołów i popędziliśmy na spotkanie z tamtą flota. I tutaj mały fail bo akurat zagarowali coś tam na gejcie gdy nasz sklad zaczepny dropil do nich na grida. Goście przestraszyli się nie jasnej sytuacji. Szybko uciekli i nic się nie udało zlapać. Czekając na jakis nowy cel zabiliśmy drejka, który bardzo niefortunnie wpadl na naszego bloba (że takie rzeczy jeszcze się zdarzają). W systemie przed nami koles napisal na lokalu żebyśmy lecieli na pierwszy pasek w tamie i ze jesteśmy dzifkami. Rozdrażnieni obelgą i nie zwlekając uczyniliśmy to. Ponieważ nic się nie wydarzyło zrobiliśmy sobie bio brejka.
Po przerwie i po wydoku lokal w Tama gdzie bylismy spuchl o 30 osob. W Skanie pojawily się Bsy i guardiany. Goscie polecieli pod stacje wiec nie bardzo uśmiechało nam się z nimi włączyć gdy ich 7 guardianow mialo opcje na dockowanie w tej stacji. Gdy ruszyli na gejta naiwnie polecieliśmy za nimi na optimal 50 i 70 km potestowac ich tanka. Tank mieli dobry ale nie chcieli włączyć i wyskoczyli… jak się okazalo po posilki i po przesiadke. Wrocili do nas w jakiejs dziwne przesadzonej formie 9 guardianów, 12 macharieli, 3 protki, 3 loki, vindycatory, armagi navy i abadony. Na prawde flote mieli przesadzona i tutaj zaczela się dyskusja. Szczerze powiem nie byłem na to przygotowany, goscie byli ustawieni pod nas i nie bardzo mielismy szanse coś tutaj ugrać. Owszem można było spektakularnie wdupic caly nasz gang co tez dalo by ludziom wrażeń i emocji, ale decyzja większości postanowiliśmy nie walczyc. Udalo nam się wycofac i wyprzedzić ich o 1j, ale goscie szybko wyladowali na tytanie i wyslali za nami cyno. Cyno pojawiło się w systemie Heydieles na bramie z której wlasnie wyskakiwaliśmy. Plan był taki aby po przeskoku najpierw algin a pozniej zabic cyno zanim dropna. Z powodu mega opóźnien przy załadunku grida plan się nie udal i stracilismy dwa statki bo koledzy mieli freza.
http://frozen-synapse.pl/kb/?a=kill_related&kll_id=1649Wróciliśmy do domu do sosali bez większych przeszkód.
Jak napisałem na wstępie ja jestem bardzo zadowolony z eventu. Cieszy mnie, że potrafimy sobie polatac na luzie. Jeszcze bardziej cieszy mnie ten piękny "screen" z kompozycja floty gdzie wszystkie statki są z jednej rasy. Już dla samego takiego widoku warto robić te eventy.
Raz jeszcze dziękuję za przybycie!
Fly safe o/