Nie robmy z D3 czegos czym nie jest.
D3 podobnie zreszta jak poprzednie wersje nie jest ambitna produkcja. To taki komputerowy odpowiednik filmowych telenowel. Chociaz nie do konca bo telenowele sa dlugie, ale nie przychodzi mi do glowy wiekszy oglupiacz. No moze jakies filmy klasy B
D3 ma gorszy generator poziomow niz poprzednicy, ma lepsza grafike, inny mechanizm zarzadzania skillami, ale w D3 tak samo jak w D2 i D wciskasz klawisz mychy (od czasu do czasu posilkujac sie innymi) i patrzysz jak fruwaja demoniczne flaki.
Co jakis czas robisz sobie przerwe na wymiane/naprawe sprzetu i wracasz do patrzenia na fruwajace flaki.
Ot cala gra.
Jak ktos chce/potrzebuje prostej, nie wymagajacej rozrywki to bedzie mu sie fajnie gralo w D3. Jak ktos oczekuje czegos wiecej to predzej czy pozniej (raczej predzej) uzna D3 za gniot na ktory szkoda czasu i pieniedzy
Jasne, ze fajnie by bylo jakby bylo pvp, ale areny pvp to juz nie byloby D3, a dodatkowa gra w swiecie D3 ze wzgledu na to ze trzeba by zmienic dzialanie skilli na arenach zeby zapewnic balans klas, a blizz nie chce robic 'balansu' klas PvE. Inna rzecz, ze troche ciezko byloby zrobic sensowne pvp na arenach biorac po uwage rozstrzal leveli. Bo w koncu przejscie na wyzszy paragon level to to samo co przejscie na wyzszy level (daje te same bonusy do statow) wiec nawet przy ograniczeniu aren dla szescdziesiatek faktycznie bylyby sytuacje, ze postacie lev 60 (paragon level =0)walcza z postaciami lev 160 (paragon level =100)