Trzymam za nich kciuki, to może chociaż moje wnuki doczekają wdrożeń komercyjnych.
A entuzjastom zwracam uwagę na ten fragment:
Reakcje zachodzą przy dobrym nasłonecznieniu, w temperaturze ok. 30 stopni Celsjusza i w zwykłym ciśnieniu atmosferycznym, a więc w warunkach występujących naturalnie przez cały rok w wielu krajach równikowych.
Prace nad podobnymi "katalizatorami" prowadzone są od wielu lat (np. na UMCSie - w zeszłym roku było dość głośno o reaktorze produkującym paliwo z CO2). Oczywiście różne instytuty mają różny cel przyświecający swoim badaniom, ale generalnie sprowadza się do wykorzystania fotosyntezy.