hmm.. tak sobie patrze na te filmiki z pvp w albionie - tam jest jakas taktyka, plan? czy po prostu leci się kupą na inną kupę i patrzy potem kto przeżył?
Wyobraź sobie walkę w EvE. 20 v 20 we fregatach na full dps. Bez MWD/AB.
Starcia w Albionie zaczynają się pozycyjnie. Swoimi tankami starasz się zasłonić swoje logistyki i DPS i jednocześnie złowić DPS lub logistyki przeciwnika. Druga strona robi to samo. Ale kiedy już dojdzie do starcia zasadniczego, to jest to młócka nie do opanowania. Wszyscy biegają z porównywalną prędkością, więc bardzo ciężko zrobić regroup, kiedy już wejdą w Ciebie klinem. Disengage to w zasadzie paniczny bieg niedobitków, każdy w swoją stronę.
Dowodzenie jest ciężkie, bo:
- z racji odległości jakie dzielą przeciwników sytuacja zmienia się cholernie szybko. Najbardziej zasięgową jednostkę od "topornika" dzielą +/- 2 sekundy biegu. Zmiana targetu jest natychmiastowa, a jednostki pure DPS/logityki są cholernie miękkie.
- kiedy bitwa się rozciągnie, to dowódca może nie widzieć na swoim ekranie połowy tego co się dzieje. Na moje pole widoku jest zbyt ograniczone, żeby jedna osoba mogła tym efektywnie zarządzać.
Jeśli nie zmienią nic w tej kwestii, to gra będzie wymagać dużo więcej samodzielnego myślenia od fleetmemberów.
Co nie zmienia faktu, że udane PVP daje dużo satysfakcji