A dlaczego nie, powiedz czy wiesz co się dzieje w pracy Twojej żonki, dziewczyn etc. założę się że doskonale pomimo że nie widziałeś miejsca na oczy . A to dlatego że przy obiedzie nie mówi o niczym innym jak o pracy. Widać że chłopak interesuje się polityką, ma znajomych interesujących się tym samym. Trudno jest rozmawiać z takimi znajomymi o czyś innym jak o własnych zaiteresowaniach. And thats it
No właśnie znając coś z opowiadań masz takie pojęcie o sprawie jakie Ci ktoś nakreślił. Poczytaj sobie gazety, dziwnym trafem tą samą sprawę w różnych gazetach przedstawiają tak odmiennie, że nie sposób czasami tego porównać.
Przykład z Eve.Kiedyś za czasów Atlasu jak ruscy przypuścili inwazję była kwestia sporna o timery systemów. W skrócie chodziło o to, że zdobyte systemy zostawały oddawane poprzedniemu właścicielowi na mocy rzekomego "nieprawidłowego" ich zdobycia.
Tak się składało, że uczestniczyłem w tych walkach siedząc po nocach przy kompie i dokładnie wiedziałem jak to było zdobywane bo fizycznie tam byłem. Niestety, z dziwnych przyczyn odbite systemy wracały do rusków.
Ludzie się słusznie wkurzali, dym na forach nie z tej ziemi. Oczywiście większość szczekaczy forumowych wiedziała lepiej, że to nie było oszustwo tylko my robiliśmy coś źle.
Pewnie wielu z nich właśnie się tak interesowało polityką jak Soulscream - z forów, z plotek i opowieści przy ognisku. Stąd byli oburzeni tym, że ktoś twierdzi że ich zdobycze są nieuczciwe.
Napisałem petycje do CCP w sprawie odebrania nam zdobytych systemów / stacji. Po długiej dyskusji, sprawdzeniu timerów nie byli w stanie mi napisać, dlaczego oddali ruskom to co na legalu odbiliśmy. Mało tego, przez rozmowę przewijało się kilku GM'ów i każdy gówno wiedział i nie był w stanie wytłumaczyć dlaczego tak zaingerowali w grę (mimo, że przyznawali mi racje!). Zaproponowali zakończenie petycji z powodu braku rozwiązania
Wniosek z tego taki - takie forumowe interesowanie się polityka w eve to jak pvp w eft. Coś tam ma niby wspólnego ale w rzeczywistości niewiele.