1
Inne gry / Odp: Pax Dei
« dnia: Czerwiec 16, 2024, 21:36:14 »
18.06.2024 gra wchodzi we wczesny dostęp. Cena trochę wysoka jak na EA i wielu funkcjonalności jeszcze nie ma. EA liczone na min. rok.
Ta sekcja pozwala Ci zobaczyć wszystkie wiadomości wysłane przez tego użytkownika. Zwróć uwagę, że możesz widzieć tylko wiadomości wysłane w działach do których masz aktualnie dostęp.
Moja rada to rodakow w tej grze unikaj. Polacy sa strasznie toksyczni w tej grze i caly czas sobie mierza kto ma wiekszy. W engrish aliansach jest duzo spoko ludkow co graja bez napinki i ogolnie spokojnie sie gra.Jak czytam takie teksty to zastanawiam się skąd w ludziach bierze się taka ojkofobia. Polacy nie są w żadnym razie bardziej toksyczni niż przedstawiciele innych nacji. W Polskich corporacjach jest cała masa fajnych ludzi i spokojnie się gra. No chyba, że samemu się jest toksycznym człowiekiem.
1. Ile czasu gry zajmie zapoznanie się z mechanikąZ EVE jest trochę jak z szachami. Podstawy opanujesz szybko. Max kilka godzin starczy. Mistrzostwo wymaga czasu. Ilość będzie zależeć od Ciebie
2. Jak wygląda ekonomia gryGra dostarcza projektów sprzętu na podstawie których gracze go wytwarzają z odpowiednich surowców. 99% rzeczy jakie spotkasz w grze zostało wyprodukowanych przez jakiegoś gracza z części zrobionych przez jakiegoś gracza z materiałów wytworzonych przez jakiegoś gracza
3. Jak wygląda endgame gryJak sobie wymyślisz tak będzie wyglądać. W EVE sam ustalasz sobie cele do osiągnięcia. W moim przypadku był to jump fracht.
2. Historia zmian samej gry od jej początku aż do dzisiaj, chodzi mi o zmiany w relacji producent - grywalność dla gracza - kolejne updaty - model biznesowy- ilość graczy online - popularność gry, najlepiej oczami gracza z długim stażemPoczytaj w necie. Gra się cały czas zmienia. Jednym zmiany pasują innym nie. Kwestia gustu, stylu gry itp.
3. Sprawa botówOficjalnie są zwalczane. Co do tego czy tak jest faktycznie zdania są podzielone. Dla spokoju sumienia IMO lepiej nie bawić się w kupowanie waluty z gry za realną kasę na allegro
Tyle tylko, że poradniki tekstowe odeszły do lamusa tak samo jak radia internetowe. Nagram w przyszłości kilka filmików.
Tymczasem zupełnie lakonicznie odpowiadając na Twoją wizję gry chciałbym Cię tani kolego obrazić - Idź grać w robloxaJeżeli miałbym się za coś obrażać, to nie za to, że wysyłasz mnie do jakiejś gry, tylko za to, że robisz to na podstawie swojej wizji mojej wizji gry, której podejrzewam, że nie znasz.
Podstawą stabilności tej gry to podaż iska, prędkość jego druku, wartość tritanium, prędkość palenia iska. To podstawa do stabilności ekonomii gry. Co za tym idzie walka i palenie statków jest najważniejsze w tej grze bo zapewnia stabilność gospodarczą.Biorąc pod uwagę co sam napisałeś palenie statków nie jest najważniejsze. Ten sam bowiem efekt można osiągnąć modyfikując podaż isków i prędkość jego palenia, ale to temat na odrębną dyskusję. Tu chciałem tylko zauważyć, że nigdy nie mówiłem, że niszczenie statków nie jest ważne. Ja tylko zauważam, że EVE to nie Star Conflict i coś więcej niż niszczenie statków. Wypadałoby także zaznaczyć, że statki mogą być niszczone w różny sposób. Zaryzykowałbym także tezę, że przy realizacji mojej wizji EVE liczba niszczonych statków w wartościach bezwzględnych raczej by wzrosła niż spadła.
Gankowanie górnika w hi sec dla jego łez jest także contentem takim jak każdy inny.Dla kata content, dla ofiary niekoniecznie. Przyznaję też, że nie rozumiem co jest zabawnego w rozwalenie gościa, który nie ma jakiekolwiek możliwości obrony. No ale tak samo nigdy nie rozumiałem co ludzie widzą w czajeniu się z karabinem w bezpiecznej lokalizacji by strzelać do zwierzaków.
Zgankowany górnik w hi wybierze statek od lokalnego producenta nie mającemu szans z wielkimi molochami sprzedającymi w JitaNaprawdę w to wierzysz?
Jestem zdania, że hi powinien być w 100% safe. żadnych wojen, żadnych struktur, żadnego strzelania do innych, żadnego podbierania z puszek itp itd. ZERO interakcji zaczepnych. Właśnie dla tych co chcą se fruwać nie wiem qfa, drejkiem i robić misje lvl2. Największym ich zaletą jest to, że płacą ccp hajsy i grają w swoją goowno grę. Ja z nich i tak mam zero pożytku. Za to wszystkich tych co żerują na hisekowych ofermach, wyjebałbym do low/nul i zobaczył, czy tam też będą tacy bojowi. IMO gra by na tym mocno zyskała na liczbach, a przy tym i na dochodach.Nie chcę Cię martwić, ale podzielasz przynajmniej w tej części moją wizję EVE. A skoro ja jestem starym kerbirem, a Ty podzielasz moją wizję to sam rozumiesz
Tak w hi jak i null siedzą osoby głównie zainteresowane podnoszeniem ilości isk na koncieNie zgodzę się z tym stwierdzeniem, że celem ludzi jest gromadzenie isk. Iski to tylko środek do celu.
Co do mojego porównania gracza z hi do bota to faktycznie brakuje tu kraba z null. Tak bot jak i gracze opisani powyżej nie tworzą contentu jako takiego.
Temat graczy z hi już był wyjaśniony przez innych.W którym miejscu?
Czym się taki hi sec gracz różni od bota w null? I jeden i drugi ma opłacone konto i poza tym, że jest liczba na czacie lokalu nic nie wnosi dla gry aktywnych graczy.Jak przypomnę sobie czasy gdy kopałem czy raciłem, to muszę stwierdzić, że przy takim postawieniu sprawy ten bot więcej wnosi dla gry aktywnych graczy niż gracz polujący na górników czy raciarki.
Pustki nie sa na stałeTo teraz zastanawiam się czemu ciągle wraca narzekanie, że w 0.0 pusto i coraz dalej trzeba latać żeby kogoś spotkać