A może jeśli są chętni to spróbujmy znów coś stworzyc. Tzn na zasadzie, wezmy się i zrobcie to
Wysłane z mojego Nexus 5 przy użyciu Tapatalka
Ja też się dopisuję. Mamy małą ekipę, bo może 10 aktywnych osób, ale dużo chęci i energii (jeszcze)
A teraz wracając do CartelDOT. Latałem tam, i to był mój najlepszy czas w eve. Mikker i Knyper naprawdę dobrze FCowali. SokoleOko i Zsuriam byli zapleczem i roamowali mniejszymi gangami. Kontent był i to duży. Zdechło to jednak po opuszczeniu praktycznie w jednym momencie gry przez Mikkera, Roninka i Knypka. Ja też przestałem grać kilka miesięcy po tym fakcie głównie z spraw, jakie miałem w RL.
Po powrocie do gry w połowie ubiegłego roku zaczepiłem się o BUFU. Miniony są naprawdę Ok i reprezentują obecnie najwyższą klasę PVP w polish community. Ich problem IMHO polega na tym ze nie rekrutują nowych graczy i nie mają zaplecza do zarabiania dla nowych i starych graczy. Ja tam zawsze miałem alta do zarabiania więc bardzo mnie to nie bolało ale myślę że dla wielu osób był to problem.
Sam od początku startu z własnym korpem dostałem tyle bluzgów od wielu osób, że nawet mi się nie chce o tym pisać. Byli w nich także znajomi z którymi latałem w starych czasach którzy mi pisali że im się żal robi jak widzą moje PVP na YT i nigdy nie wsiądą w nic poniżej cruze size (tą osobę kilka dni potem widziałem jak spadła w frejce t1 i desce t2). Wiele osób pisało mi również jak się gra żeby był FUN. Złote rady... bo każdy jest najmądrzejszy w tej grze i się mu nie przegada.
Obecnie siedzę w LOWSEK, ponieważ daje mi to:
- łatwą logistykę
- dużo osób do zabijania w okolicy kilku jumpów
- możliwości podciągnięcia umiejętności latania w małej grupie gdzie jednak trzeba myśleć co się robi
- alt korp w milicji pozwala na zarabianie porównywalnie do 0.0
Wcale jednak nie uważam że LOWSEK jest UBER. Problemem jest to że każdy ma swoją wizję EVE i wiele z tych osób próbuje wmawiać innym że ich wizja jest jedyną słuszną drogą.
Chodzi przecież o to aby każdy się dobrze bawił. Wszelkie więc dyskusje o tym że to jest lepsze niż tamto i odwrotnie jest bezsensowne i mam na myśli to że ktoś komuś wmawia jak ma
grać żeby się dobrze bawił.