Wiesz co Sothar, z Tobą to nawet nie warto rozmawiać. Mimo tego, po raz ostatni....
Tak, nie chciało nam się lecieć ma NC. Nasza wojna była przeciwko goonom, jak się skończyła nie interesuje nas klepanie NC, które pomijając lagozę i dystansy jedyne co zrobi to skonsoliduje ich blok zamiast go rozwalić. A my wierzymy w lokalne wojny, mniejsze sojusze a nie bloby oraz to że po Dominion CCP zrobiło co mogło żeby wielkie naplandy się rozpadły a 0.0 zostało zaludnione przez dużo mniejszy organizacji które będą mogły (i będzie im się to opłacać) trzymać po 1-2 stacje.
Dodatkowo, ssiemy na wyjezdzie. To fakt. Jak i to że jesteśmy ze Stain (no teraz Eso ale to z grubsza na jedno wychodzi)
W momencie jak resetowaliśmy SYSK, nie był to najsłabszy sojusz w okolicy. Był to wielki sojusz z dużą flotą capsli, kreujący się na lidera SW i wielkiego partnera -A-/IT/Atlasa. Ze swoją polityką, sprzedaną jako polityka SW bez pytania o nasze zdanie, polityką która całkowicie miała nas w dupie. I to był główny (choć nie jedyny) powód resetu. Raz pozwoliliśmy Liamowi podjąć taką decyzję za SW bez konsultacji (atak na 49- tuż przed failem goonsow), choć już wtedy SE się na nich wypieło, ale C0ven poleciał, po to żeby doświadczyć geniuszu strategicznego i organizacyjnego Liama. Pomijam już fakt że cała ta inwazja była z dupy na wszystkich frontach.
Tak mamy epeeny wielkie jak chuj i każdy kto był w C0ven wie że potrafimy być mocno neurotyczną organizacją i często ciężką do zniesienia w sposobie obycia. Dlatego też ciężko nam się przyznać do wjeb. Co nie zmienia faktu że chodzi nam o goodfights, i ludzie szanuja wroga który nam jebnie lub przynajmniej będzie dobrze walczył. A tych wjeb o które się czepiasz dużo ostatnio nie było:
http://kb.c0ven.pl/?a=battlesWoja o sov. Możesz spinować jak chcesz, możesz mi uwierzyć albo nie, ale kalendarium było takie:
1) reset od początku marca
2) akcja w HHQ po raz pierwszy 3-7 marca, obroniona przez SYSK dzięki Atlasowi (dostaliśmy wjebane)
3) przez miesiąc skirmishe. SYSK twierdzi ze liam zabronił nas bić na duża skale, my nie chcemy sovwara.
4) Skirmishe z SYSK są nudne, poza farmieniem ratterów i SYSK kampiącymi codziennie gate na a1 przez który wskakujemy nic się nie dzieje. Zapada decyzja zmuszenia was do walki poprzez odbicie HHQ i JAUD. Tutaj można polemizować czy to sov war czy nie, ale jak znasz ustalenia SE/SYSK/C0ven po zajęciu Eso to wiesz że teren od Stain do Q0OH włącznie jest terenem SE a C0ven i SYSK dostały tam systemy z sovem żeby sobie jb i cg postawić.
5) Po miesiącu okazuje się ze Liam ma was w dupie, przychodzicie prosić (za mediacją LR) o pokój. Nie oferujecie nic w zamian, nasza (oczywiście przegięta, skoro to pozycja otwarciowa negocjacji) zostaje odrzucona bez rozpoczęcia jakichkolwiek negocjacji.
5) Wpadacie na pomysł z Primary. które około 20.04 przenosi się do eso, rozpoczyna kampanie od 26.04 (wg ich KB), na dzien dobry Primary lami takeover stacji w 2r- z którego korzystamy i zamiast ich TCU staje tam SE. Od tamtego czasu RAZ (!!!) ten system próbował być odbity....Tak zajeliśmy wam stacje, ale bez jaj, kazdy widząc onlinujące się TCU o 10 rano BEZ OBSTAWY, mając 40 osób na friendly chatach by spróbował. Stacja stoi pusta od czasu zajęcia....
6) 28.04 Primary/SYSK zdejmuje nam sovy w kilku systemach bez ihubow, rozjebuje nam station services na stacji w c-pewn oraz ora dwa JB.
7) Opierając się o intel który mamy (primary ma zająć teren po nas) decydujemy się na kontratak na A1. Można polemizować czy to był prawdziwy intel czy nie, ale mając przed sobą 5k charów to lepiej było nie ryzykować i przejąć inicjatywę w tej wojnie. Po pierwszych naszych SBU w A1 SYSK/Primary probuje zaatakowac BZ, dropuja SBU, rfuja stacje (bsami..... w uz tz...) nie ruszaja posow deathstarow bo sa gunnerzy. Koniec operacji ofensywnych poza zaoraniem nastepnych 3 systemow bez IHUBa wczoraj w nocy.
Można polemizować kto rozpoczął sov wara, jednak uchyle rąbka tajemnicy - atm sov jest nie do utrzymania (z punktu widzenia kosztów w ISKach) na bazie przychodu który generuje się bez farmienia przez ludzi. C0ven ma więcej terenu niż potrzebuje dla swoich kilkuset charów, więc jak myślisz po chuj nam wasz teren ? zeby tam rentierów posadzić? To wrócimy do naplandu a przecież od tego się zaczeło....
TBH, duzo lepiej by dla nas było gdybyście się bronili i uczyli, jak na razie to jedno co można powiedzieć to to, że ktoś tam u was jeszcze ma mózg i kombinuje bo bez tego to już A1 dawno by padło. Patent z SBU podpatrzony u goonsow w 49 zadziałał i chociaż to wam na plus idzie, mimo że na pewno ktoś będzie krzyczał że to "nie fair" i "exploit". Tak długo jak to jest legalne, był to dobry ruch.