Śmietnisko > Off Topic

O poprawności pogladów in game i tolerancji ogólnie

<< < (20/36) > >>

Kara Mon:
Tak czytam i czytam i do konca nie rozumiem o co w tym wszystkim chodzi. Poki ktos kiedys nie udowodni ze Bog istnieje lub nie to ta dyskusja przypomina spor czy Ziemia stoi na 4 sloniach czy moze niosa ja w powietrzu bociany  :D


Ale mniejsza o moja opinie. Wiecej Czadu

Dormio:

--- Cytat: Kara Mon w Maj 20, 2011, 16:47:00 ---Tak czytam i czytam i do konca nie rozumiem o co w tym wszystkim chodzi.

--- Koniec cytatu ---
Jak to o co ? O kasę. Poważnie. KK na wierze zbija ogromną kasę, dziwię się, że tego nie wiedziałeś. Podobnie jest ze sprzedawcami bibe... znaczy się dewocjonaliów. Nie żebym miał na myśli sprzedaż odpustową, czy wręcz odpuszczania grzechów. Chociaż akurat w tym ostatnim nastąpiła pewna rewolucja (spowiedź przez telefon/internet, modlitwa na cel przez internet, parafie w internecie, etc.). Żeby zarobić kasę ludzie wymyślą wszystko, szczególnie jak się znajdą naiwni którzy w to uwierzą.  :P >:D

Khobba:

--- Cytat: Devious Sphere w Maj 20, 2011, 15:50:07 ---Po czesci sam sobie odpowiedziales: "bo jest to pewna forma abstrakcji"
Owszem uwazam ze teoria ta wprowadza ciekawe pomysly ale jest to tylko abstrakcyny konstrukt logiczny...  jest uzytecznyw pewnych zastosowaniach ale nie jest moim zdaniem (i nie tylko moim bo o tym mowia krytycy tej teorii)  bytem realnym
mem nie posiada zadnego "kodu genetycznego" ktory moznaby poddac krytycznej analizie

--- Koniec cytatu ---
trudno się nie zgodzić. I rzeczywiście, nie nazwałbym memetyki "teorią", a raczej "koncepcją". Moim zdaniem całkiem wygodnie opisującą propagację zjawisk kulturowych. Jednak nikt nigdy nie mówił, że memy są bytami realnymi. IIRC, sam Dawkins opublikował rozdział o memach w formie przyczynku do "Samolubnego genu" jako ciekawą paralelę, a nie jako pełnoprawną, naukową teorię.

magni:

--- Cytat: Khobba w Maj 20, 2011, 17:56:08 ---trudno się nie zgodzić. I rzeczywiście, nie nazwałbym memetyki "teorią", a raczej "koncepcją". Moim zdaniem całkiem wygodnie opisującą propagację zjawisk kulturowych. Jednak nikt nigdy nie mówił, że memy są bytami realnymi. IIRC, sam Dawkins opublikował rozdział o memach w formie przyczynku do "Samolubnego genu" jako ciekawą paralelę, a nie jako pełnoprawną, naukową teorię.

--- Koniec cytatu ---

Jak czytalem Samolubny Gen to odnioslem wrazenie ze Dawkins calkiem serio traktuje ta koncepcje, oczywiscie jej przedstawienie w ksiazce sila rzeczy jest pobiezne i skrotowe bo to w koncu to ksiazka o genach a nie o memach... Ale idee podchwycili inni i sa naukowe publikacje na temat memetyki wiec jest to na pewno cos wiecej niz tylko anegdotka z ksiazki o genach :)

Stary Pierdola:

--- Cytat: Dormio w Maj 20, 2011, 16:28:44 ---Tak. Zauważ jednak, że uczynki nie świadczą o wierze lub jej braku, poglądy prędzej, ale o ile sam nie powiedział, że nie wierzy w Boga, to nie możemy zakładać, że był ateistą. A nawet idąc dalej - sam musiałby powiedzieć, że jest ateistą, a i tak mógł być nim tylko w jakimś tam wybranym fragmencie życia.  :P
Iluzji ? Chcesz to się oszukuj, że świat wokół Ciebie jest iluzją. Ja tak nie uważam, ale również uważam, że jeśli nie chcesz to nie wierz. Nie zamierzam Ciebie namawiać do wiary, ale oczekuję, że nie będziesz mnie namawiać do tego bym przestał wierzyć. Czy to jest jasne ? Takie coś nazywa się w skrócie tolerancją. Nie musi Ci się to podobać, że koło Ciebie żyją ludzie w iluzji, czy wierzący, oczywiście możesz mówić, że Ci to nie odpowiada, ale nie dziw się, że jeśli kogoś będziesz chciał przekonać do Twojego stanowiska, że napotkasz opór. Więc, w skrócie - wara Ci od tego w co i jak wierzę, nie interesuj się tym.

Chcesz to możemy pogadać czym jest dla mnie wiara, a czym dla Ciebie iluzja, ale tylko póki traktujesz to na zasadzie tolerancji moich poglądów w tym temacie.

--- Koniec cytatu ---
Chyba nic nie rozumiesz z tego co pisze , chętnie wyjaśnię:
Współczujesz mi ze uważam narodziny jako przyczynę ''pochrzanienia w moim życiu'' czyli uważasz ze egzystencja jest czymś pozytywnym pozbawionym cierpienia i kończy się dobrze?
Jeśli tak , a Twoje wyrazy współczucia to pokazują , to gratuluje chowania głowy w piasek czyli życia w iluzji.
Polecam przebudzenie i kontakt z rzeczywistością.
Alkoholik nie ma szansy wyjścia z nałogu dopóty dopóki nie zda sobie sprawy ze jest alkoholikiem i nie jest wstanie kontrolować swego uzależnienia.
By the way , nie jestem nihilista , mam bardzo pozytywne nastawienie do życia i pracuje od lat nad tym aby umrzeć świadomie i spokojnie.
Co nie zmienia faktu , ze gdybym miał wybór to nie chciałbym istnieć wcale.

Nawigacja

[0] Indeks wiadomości

[#] Następna strona

[*] Poprzednia strona

Idź do wersji pełnej