Śmietnisko > Off Topic

O poprawności pogladów in game i tolerancji ogólnie

<< < (14/36) > >>

Syntion:

--- Cytat: Xarthias w Maj 20, 2011, 10:27:44 ---Pokaż mi zapis w prawie polskim o tej ciszy nocnej obowiązującej od 22:00 do 6:00.
Podpowiem - w kodeksie wykroczeń jest artykuł 51 mówiący o zakłócaniu spokoju, porządku publicznego, spoczynku nocnego itp... Jeśli ktoś zakłóca ci spokój w Twoim domu, to możesz żądać od policji interwencji o dowolnej godzinie.
Te mityczne 22-6 wzięły się z głębokiego prlu i z regulaminów spółdzielni mieszkaniowych.

--- Koniec cytatu ---

Czyli jak nawet sasiad mi puszcza behemota albo inny iron maiden lub meczy moje sciany eminemem kolo poludnia to moge zazadac interwencji policji?

Nitefish:
@Syntion - Jak najbardziej możesz, nawet na własnej skórze się o tym kiedyś przekonałem. Akurat wtedy nic specjalnego się nie stało ale policja wlepiła nam mandat za "zakłócanie porządku dziennego" ...

Xarthias:
Syntion - tak, możesz, powołując się na wspomniany przeze mnie artykuł 51 kodeksu wykroczeń. Cokolwiek się dzieje u sąsiada, a jest słyszalne u Ciebie narusza ten przepis.

Dormio:

--- Cytat: Star P'ergish w Maj 19, 2011, 10:50:10 ---Istnienia boga nie można wykluczyć , nie można tez udowodnić. Tylko , ze obowiazek udowodnienia leży po stronie , która roszczy sobie uznanie jej boga za istniejącego a nie odwrotnie.

--- Koniec cytatu ---
Od kiedy wiarę w coś trzeba udowadniać ? Wiara to jest pewien pogląd/opinia/przekonanie PRYWATNE, którego z zasady nie musisz udowadniać, to tak jakbyś miał udowadniać lubienie jakiegoś smaku, albo wiarę w krasnoludki. Skala, cel, rozmiar owszem inne, ale zasada ta sama. Natomiast fakty wymagają dowodu, ale przy wierze nie mówi się o faktach przecież.


--- Cytuj ---Cytat: littleozzik w Dzisiaj o 09:46:10
Jasne kurwa. To jak dzwonnica napierdala o 06:00 to za.....sz księżulka, tak?
osobiscie to bym zabronil takich praktyk, to jest zaklocanie spokoju innym

--- Koniec cytatu ---
Mieszkam 20m od dzwonnicy, jakoś mi nie przeszkadza. Hint: odpowiednie okna.

sc0rp:

--- Cytat: Dormio w Maj 20, 2011, 11:34:27 ---Od kiedy wiarę w coś trzeba udowadniać ? Wiara to jest pewien pogląd/opinia/przekonanie PRYWATNE, którego z zasady nie musisz udowadniać, to tak jakbyś miał udowadniać lubienie jakiegoś smaku, albo wiarę w krasnoludki. Skala, cel, rozmiar owszem inne, ale zasada ta sama. Natomiast fakty wymagają dowodu, ale przy wierze nie mówi się o faktach przecież.

--- Koniec cytatu ---

 Osobiscie nie mam nic do ludzi ktorzy sa wierzacy w ta czy inna religie - ich sprawa dopoki nie wplywa to w zaden sposob na moje zycie (dzwony koscielne poprostu toleruje).   Inna sprawa ze kosciol w dzisiejszych czasach to jest karykatura wiary i religii chrzescijanskiej - a wrecz dzisiejsza wiara w pigulce to jest slynny "gdzie jest krzyz?" (mowie o hipokryzji wiekszosci spoleczenstwa chodzacego do kosciola). Odnośnie wiary katolickiej to ja to bym chciał, zeby znalazl sie ktos madry i wyjasnil mi jak wyjsc z takiej sytuacji (opierajac sie na naukach kosciola [nie mylic z nauka z biblii]):
Para mloda chcaca wziasc slub, jak to w dzisiejszych czasach zdazyla poznac sie "doglebnie" - jak wiem kosciol uczy ze poznawac sie "doglebnie" mozna dopiero po slubie wiec popelnili grzech. Aby otrzymac rozgrzeszenie nalezy grzechu zalowac - no ale para mloda jest normalna i nie zaluja ze poznawali sie "doglebnie" - jakie jest wyjscie z tej sytuacji, po za hipokryzja/zaklamaniem?

Nawigacja

[0] Indeks wiadomości

[#] Następna strona

[*] Poprzednia strona

Idź do wersji pełnej