Śmietnisko > Off Topic
O poprawności pogladów in game i tolerancji ogólnie
Wilk:
No nie czytałem i nie zamierzam. Nie skupiam się na konkretnym wyznaniu a na wierze sensu stricte.
Stary Pierdola:
--- Cytat: Wilk w Maj 22, 2011, 22:25:59 ---No nie czytałem i nie zamierzam. Nie skupiam się na konkretnym wyznaniu a na wierze sensu stricte.
--- Koniec cytatu ---
--- Cytuj ---W religioznawstwie [wiara] polega przede wszystkim na przyjęciu istnienia czegoś bez żadnego dowodu wiarygodnie potwierdzającego ten fakt.
Chrześcijańskie rozważania nad wiarą koncentrowały się wokół wersów 1-2 w 11 rozdziale Listu do Hebrajczyków, który przedstawiając owoce wiary (gr. pistis) definiuje ją jako hupostasis, co może być tłumaczone jako podstawa (w Biblii Tysiąclecia nawet poręka), albo jako substancja. Idąc za pierwszym rozumieniem tego słowa Święty Tomasz przedstawia wiarę jako przyrodzony stan umysłu, polegający na pewności prawd nie z racji dowodów rozumowych, ale przez przyjęcie świadectwa autorytetu, wynikająca z zaufania (wiarą chrześcijańska, czyli zaufanie do Kościoła jest nadto łaską oraz cnotą teologiczną).
Postrzeganie wiary jako duchowej substancji udzielonej do wnętrza serca człowieka, która następnie powoduje osobiste doświadczenie dogłębnego przekonania o czymś czego nie postrzegają zmysły jest często przyjmowane w teologii ewangelickiej
Współczesny katechizm Kościoła Katolickiego kładzie nacisk na jeszcze inny, również nadprzyrodzony charakter wiary, określając ją jako relację z Bogiem: „Wiara jest osobowym przylgnięciem człowieka do Boga: równocześnie i w sposób nierozdzielny jest ona dobrowolnym uznaniem całej prawdy, którą Bóg objawił”
--- Koniec cytatu ---
O jakiej wierze ''sensu stricto'' pan bredzisz?
CATfrcomCheshire:
--- Cytat: Star P'ergish w Maj 22, 2011, 22:46:04 ---O jakiej wierze ''sensu stricto'' pan bredzisz?
--- Koniec cytatu ---
Od dawna sledze ten watek, i tak sobie mysle, ze w sumie prawda jest to co pare tysiecy lat temu powiedzial Paracelsus, ze szkodliwa jest tylko przesada. Jak widac mozna przesadzic nawet z ateizmem, nie tylko fanatycy religijni potrafia byc zle wychowanymi glupkami, ale rowniez rozni "wojujacy ateisci" czy paranoiczni straznicy poprawnosci politycznej potrafia zachowywac sie dokladnie tak samo, wklejac obrazliwe dla wierzacych obrazki i generalnie narzucac swoj swiatopoglad w sposob bardzo odpychajacy i zniechecajacy do dyskusji. Z tego co pamietam rozmowa o gustach muzycznych tez skonczyla sie podobnie, z koronnym argumentem na koniec "ja wiem lepiej co jest dobre, bo moj tata jest znanym muzykiem" lol.
Wilk:
--- Cytat: Star P'ergish w Maj 22, 2011, 22:46:04 ---O jakiej wierze ''sensu stricto'' pan bredzisz?
--- Koniec cytatu ---
O czym Ty do mnie piszesz?
Napisałem o tym, że pochwalam wiarę samą w sobie, a nie przynależne poszczególnym wyznaniom/religiom dodatki. Bo jedno wyznanie jest wojownicze, a inne, więc nie można agresji przypisywać jako czegoś co jest równoznaczne religii. Czego jeszcze nie rozumiesz? Jakoś Kot problemu z załapaniem wątku nie miał. Węszę złą wolę i wojowniczość w próbach przekonywania do swoich racji.
Stary Pierdola:
--- Cytat: Star P'ergish w Kwiecień 03, 2010, 14:49:25 ---@CATfrcomCheshire
Za przeproszeniem bzdury opowiadasz , piszesz o rzeczach o których nie masz pojęcia.
Muzyka tak jak każda sztuka wymaga pewnego przygotowania i wysiłku w czasie odbioru tzw kultury muzycznej (to samo odnosi się do literatury , jedzenia , wina czy choćby filmów)
Po baroku kiedy tak naprawdę wyczerpała się studnia linii melodycznych muzyka zwana klasyczna jest dużo trudniejsza do odbioru , bardziej skomplikowana i moim osobistym zdaniem ciekawsza.Uwielbiam kompozycje Xenakisa i naszego Pendereckiego.
Jazz od czasu bebopu kiedy Charlie Parker zaczął improwizować na harmonii a nie tylko melodii tematu jest przygoda sama w sobie.
Pop niestety odnosi sie do masowego "słuchacza-klienta" dlatego im prostszy tym lepiej 4/4 , jeden akord i jedziemy...
Tekstów nie będę komentował to po prostu horror , gdzie są Osiecka i Kofta tej generacji? Niestety nigdzie.
Wychowałem się w domu pełnym muzyki (Tato jest muzykiem i to wybitnym) , nazwiska takie jak Ptaszyn Wróblewski , Śmietana , Namysłowski , Karolak ,Muniak, Wodecki ,Kofta ,Osiecka , i wiele innych to po prostu twarze przyjaciół rodziny.
Ja tez grałem w punkowej grupie (miałem 14 lat) ale prymitywizm tej muzyki znudził mnie szybko , dzisiaj robię zupełnie coś innego ale słodki dźwięk tenoru Stan Getza zawsze mnie wzrusza (Tato zresztą płytę z nim nagrał przed laty) a solo perkusisty w Take Five przywołuje uśmiech ze to można grac tak oszczędnie , prosto i tak pięknie...
--- Koniec cytatu ---
Z tego postu Kotku jawno wynika , ze jedyny argument , ktory przytoczylem to to , ze moj Tato jest muzykiem.
Btw poszlo o to , ze Kotek twirdzil jakoby muzyka od czasu Baroku stała się prostsza.
@Wilk
Wybacz ja jeszcze nic nie rozumiem , po prostu nie mogę ''złapać'' o czym używając słowa wiara piszesz. Proszę zdefiniuj Twoim zdaniem czym jest ta wiara to Ci odpowiem poważnie.
Nawigacja
[#] Następna strona
Idź do wersji pełnej