Śmietnisko > Off Topic

O poprawności pogladów in game i tolerancji ogólnie

<< < (25/36) > >>

VonBeerpuszken:
Do bani z tym końcem świata, zaklepałem se miejsce w pierwszym rzędzie na widowni, a tu znów doopa  :( >:(

ManganMan:
Cóż... jest wpół do dziewiątej CET, i nic się nie wydarzyło.
Absolutnie nic.
Teraz czekamy na 21.12.2012 (Przynajmniej sobie €uro 2012 w Polsce® + Igrzyska Olimpijskie© w UK obejrzę...)

KennethWolf:

--- Cytat: Khobba w Maj 20, 2011, 20:55:56 ---coś więcej niż anegdotka - tak, to świetny przykład ogólnego pojęcia "replikatora". Ale co do naukowych książek o różnych rzeczach, polecam "Modne bzdury" Alana Sokala (chyba tak się tłumaczy ten tytuł, po angielsku bodaj "Fashionable nonsense")
XXI - wiek człowieka leżącego na kanapie, wpieprzającego chipsy i grającego w bzdurne gry na konsoli (vide "Idiocracy"). Liczyłem na to, że XXI będzie wyglądał jak w powieściach SF Złotej Ery albo przynajmniej jak z Neuromancera - panowanie rozumu nad materią etc. A tu niestety panowanie lenistwa nad czymkolwiek innym (i nie, sam nie jestem tu bez winy). I religia nie ma tu nic do rzeczy. W skrócie: obawiam się, że ogólny spadek religijności w bogatszych społeczeństwach nie wynika ze świadomych wyborów ludzi, a raczej z umysłowego lenistwa.

--- Koniec cytatu ---
Ja tam liczyłem na fallouta czy madmaxa, latałbym z bandą napromieniowanych czubków i mordowal tych śmiesznych wymuskanych gości w niebieskich kostiumikach :D

Wilk:

--- Cytat: Dark Flonoe w Maj 21, 2011, 15:06:37 ---a z drugiej strony masz stado  okupujace krakowskie przedmiescie i drace jape "gdzie jest krzyz"Tak samo jak wyjscie z kumplami do pubu i wypicie kilku piw, lub  ze swoja druga polowka do restauracji i wypicie kilku lampek wina.

Twoje porownanie bylo z konca plecow bo z jednej strony podales przyklad spokojnego wierzacego sasiada a z drugiej osoby pijacej alkohol i wszczynajacej burdy - dlatego pokazalem ci odwrotne przypadki - czy nadal uwazasz ze alkohol to zlo a wiara cacy?

--- Koniec cytatu ---

Nie manipuluj, proszę. To nie ja porównałem wiarę do alkoholizmu. Za to ja uważałem, że to krzywdzące porównanie. Bo nawet jeżeli uznamy wiarę za nałóg, to nie widzę w nim żadnej szkodliwości. Za to w nałogu alkoholowym szkodliwość jest.

A co do wiary to oddzielcie wiarę od rzeczy z wiarą nie mających nic wspólnego, tzn. od chorobliwego dążenia do przekonania wszystkich do swojego zdania. To nie ma z samą wiarą nic wspólnego i możesz to znaleźć nawet u ateistów, czy kogokolwiek chcesz (starczy zaglądnąć do tematów o polityce)

Stary Pierdola:

--- Cytat: Wilk w Maj 22, 2011, 16:23:26 ---Bo nawet jeżeli uznamy wiarę za nałóg, to nie widzę w nim żadnej szkodliwości. Za to w nałogu alkoholowym szkodliwość jest.
--- Koniec cytatu ---

To straszne , ze jesteś w takim stopniu naiwny.


--- Cytat: Wilk w Maj 22, 2011, 16:23:26 ---A co do wiary to oddzielcie wiarę od rzeczy z wiarą nie mających nic wspólnego, tzn. od chorobliwego dążenia do przekonania wszystkich do swojego zdania.

--- Koniec cytatu ---

Ktoś nie czytał pisma świętego...
Dwójką z religii kolego.

Nawigacja

[0] Indeks wiadomości

[#] Następna strona

[*] Poprzednia strona

Idź do wersji pełnej