Śmietnisko > Off Topic

O poprawności pogladów in game i tolerancji ogólnie

<< < (24/36) > >>

Ptysiu:

--- Cytat: Dark Flonoe w Maj 21, 2011, 15:06:37 ---a z drugiej strony masz stado  okupujace krakowskie przedmiescie i drace jape "gdzie jest krzyz"Tak samo jak wyjscie z kumplami do pubu i wypicie kilku piw, lub  ze swoja druga polowka do restauracji i wypicie kilku lampek wina.

Twoje porownanie bylo z konca plecow bo z jednej strony podales przyklad spokojnego wierzacego sasiada a z drugiej osoby pijacej alkohol i wszczynajacej burdy - dlatego pokazalem ci odwrotne przypadki - czy nadal uwazasz ze alkohol to zlo a wiara cacy?

--- Koniec cytatu ---

Czasami czytając to forum nie potrafię się nadziwić. Z jednego topicu dało by się wywnioskować, ze co drugi lata z kosa po mieście i nagle odbiera mu się naturalne prawo latania z żelastwem, a z drugiego krytykowanie czegoś na podstawie prowadzonego do skrajności kontrastu.

Osobiście ni mam nic ani do alkoholu jako takiego (akurat sobie chłepcze piwko), a z drugiej strony nie mam nic do wierzących, nawet jeśli w kolejce po wafelka stałem ładnych lat parę temu. Należy rozróżnić dobrze pojęta wiarę, czy konsumpcję alkoholu, od fanatyzmu, czy alkoholizmu. Mój sąsiad się akurat zapił (po burdach, wizytach policji i tym podobnych bunga-bunga), co nie znaczy że konsumpcję alkoholu samą w sobie potępiam. Tylko z głową.

Natomiast z wierzącymi też nie miałem nigdy problemów. Miałbym, gdybym chodził do kościoła, a przy najmniej do spowiedzi. Przerabiałem, podziękowałem bez żalu, papa. Natomiast nikt nigdy się mi nie naprzykrzał. Nawet Świadkowie Jechowy u mnie są jacyś mało natrętni. Rozumieją po polsku "nie" i gitara. Nawet z jednym spotkam się czasem w pubie i bynajmniej nie nagabuje mnie na zmianę wyznania.

Szanujemy siebie i innych. Będzie git.

ManganMan:
Jeśli chodzi o religię i kosmos, to dziś, równo punkt 18:00 miał się odbyć koniec świata (głosił to amerykański pastor). I co? I d°°a, 18:00 minęła 2 h temu... mieliśmy co najwyżej burze na wschodzie Polski.

Pol Kent:

--- Cytat: ManganMan w Maj 21, 2011, 20:37:55 ---Jeśli chodzi o religię i kosmos, to dziś, równo punkt 18:00 miał się odbyć koniec świata (głosił to amerykański pastor). I co? I d°°a, 18:00 minęła 2 h temu... mieliśmy co najwyżej burze na wschodzie Polski.

--- Koniec cytatu ---

Masz jeszcze szansę. 18 w NY jest mniej więcej o 00:00 naszego czasu...więc jeszcze 55minut

Calix:
Dziś ma się zacząć ten koniec. Więc jeśli bóg nie weźmie Was dziś do nieba (rapture) to macie przesrane przez następne 6 dni, a potem i tak zginiecie wraz z resztą ludzkości. Trafiłem na tę historię jakiś czas temu i muszę przyznać że medialnie i pijarowo ten koniec świata ustępuje tylko 2012 a bije na głowę wszystkie inne :P

[NF] Masa Huku:
*burp

Nawigacja

[0] Indeks wiadomości

[#] Następna strona

[*] Poprzednia strona

Idź do wersji pełnej