Eve Online > Korporacje, Sojusze & Organizacje - dyskusje

[UA] Unseen Academy - korporacja szkoleniowa - dyskusja

<< < (11/43) > >>

[BU FU] Karas:
ja tam UA wspominam bardzo dobrze, podstawka z Yogim, hehehehe, pozniej  pierwsze roamy z Markusem i pvp z Piterem. imo bardzo owocnie spedzony czas. Nie wiem jak teraz, ale wtedy (2 lata temu) wydaje mi sie, ze UA wypelnialo swoje zadanie w postaci wskazania jak odnalesc sie w swiecie eve. 95% ludzi z ktorymi bylem razem w UA, pewnie juz nie gra. Ale ta gra nie byla nigdy dla wszystkich i bynajmniej nie jest to wina UA.

Najwazninejsze jest to co siedzi w glowie kadeta. jesli jest zdeterminowany wie po co gra i co mu sprawia frajde. to jest szansa, ze na dluzej zadomowi sie w eve... jesli ktos odnajduje radosc w kopaniu czy raceniu, hehehe coz wspolczuje, bo dla mnie jest to bardziej srodek do celu jakim jest zdobycie kasy na kolejnego shipa, a nie cel sam w sobie.

[CHUJI] Fairfax Narmolaya:
sojusze nie upadaja przez kadetow tylko pieniaczy :)

Xarthias:
Ale  mam nadzieję, że pamiętacie, że w Akademii uczyć może każdy? I prawie wszystkiego?
Bo krytykować jest łatwo, szczególnie nie mając pojęcia o tym, co się krytykuje, a poświęcić czasu to nie ma pana... ::)

[WILD5] Sheridan Philips:

--- Cytat: KoMic w Styczeń 26, 2015, 12:02:18 ---ja tam UA wspominam bardzo dobrze, podstawka z Yogim, hehehehe, pozniej  pierwsze roamy z Markusem i pvp z Piterem. imo bardzo owocnie spedzony czas. Nie wiem jak teraz, ale wtedy (2 lata temu) wydaje mi sie, ze UA wypelnialo swoje zadanie w postaci wskazania jak odnalesc sie w swiecie eve. 95% ludzi z ktorymi bylem razem w UA, pewnie juz nie gra. Ale ta gra nie byla nigdy dla wszystkich i bynajmniej nie jest to wina UA.

Najwazninejsze jest to co siedzi w glowie kadeta. jesli jest zdeterminowany wie po co gra i co mu sprawia frajde. to jest szansa, ze na dluzej zadomowi sie w eve... jesli ktos odnajduje radosc w kopaniu czy raceniu, hehehe coz wspolczuje, bo dla mnie jest to bardziej srodek do celu jakim jest zdobycie kasy na kolejnego shipa, a nie cel sam w sobie.

--- Koniec cytatu ---

Zasadniczo w tym poście jest wszystko co powinno. A co do naszego rzutu, to zdecydowana większość naszego rzutu dalej gra. Co więcej, przynajmniej 3 z nich jest teraz CEO jakiegoś korpa, więc chyba to nieźle świadczy o jakości nauki w ówczesnych czasach. Teraz jedynie na co można narzekać, że zainteresowanie funkcją instruktora znacznie zmalało. Kiedyś zdarzało się że na jedno stanowisko potrafiło być po 2, teraz dobrze jest jak jest pełna obsada. No ale wiadomo, że najłatwiej jest marudzić ;)

Krogulec:
ja tez wspominam  UA  dobrze  , wspólne  latanie po  anomaliach  i sygnaturach  ,  tygodniowy  pobyt w wh  ,  pojedynek kadetów z instruktorem   - w ramach szkolenia pvp  , wspólne  kopanie z legenda  Eve , turniej pvp wśród kadetów  .
        Zauważyłem za to jedna rzecz , w czasie kiedy bylem kadetem ,  rygorystycznie przestrzegano żeby kadeci  nie latali  po lowsecu  i nulu (nawet po szkoleniu pvp) ,dzisiaj to jakoś nie jest przestrzegane  .
   Wydaje mi się ze każdy z  absolwent  UA   powinien ustawić UA ze standingiem "dobry". Akademia Milicyjna to jest dobra inicjatywa  i powinna istnieć jako osobny  byt z uwagi na  zależności  w grze  , wojny dla akademii pvp  to  nie powinno być nic  nadzwyczajnego  bo to pvp , dla UA  to zbędny kłopot  .

Nawigacja

[0] Indeks wiadomości

[#] Następna strona

[*] Poprzednia strona

Idź do wersji pełnej