Eve Online > Dyskusje ogólne
O prawdziwym PvP (który to już ***** raz?)
SokoleOko:
PvP jest jak prawdziwa wojna - zaczyna się od intelu na poziomie strategicznym (gdzie przeciwnik bazuje, jakie są dla niego istotne punkty na mapie), po czym bierze się pod uwagę intel taktyczny (gdzie widziano flotę przeciwnika w ostatnich godzinach, jaka była jej liczebność i skład), po czym planuje się walkę tak, by wykorzystać możliwość zaskoczenia przeciwnika i postawić go w niekorzystnej sytuacji taktycznej. Tu kłania się całe manewrowanie flotą.
Tego w tym turnieju nie będzie.
Zresztą, CCP już czas temu wyskoczyło z pomysłem "aren PvP", które miałyby działać na tej samej zasadzie "ustawki". Można byłoby się bić 1v1 czy gang vs. gang, miałoby to być zbalansowane. Reakcja większości community była jednoznaczna: GTFO, it ain't my Eve :P
Kombat:
--- Cytat: mystiq w Styczeń 13, 2011, 10:48:32 ---2. b) Co powiesz na rewanz? Ostatnio alto mnie wyzwal na pojedynek... i bylo na tyle :(
--- Koniec cytatu ---
O ku..a...
Pojedynek Alto i Mistika to było by epickie
Ezachiel:
Pojedynek jest jak walka, bo :
- zaczyna się od intelu z kim walczysz
- jaką taktykę może obrać przeciwnik
- jaki fit preferuje
- etc...
Potem następuje faza planowania i programowania, czyli skłonić przeciwnika do użycia określonego, preferowanej przez siebie broni i w oparciu o to opracować taktykę walki. Aspekt dezinformacji przeciwnika, manipulacji informacją itd. Prawdziwy sport, prawdziwa zabawa taktyczna. Kończy się niestety z chwilą uruchomienia działek.
A potem ... wygrać lub przegrać w zależności czy starania podjęte do wygrania walki wykonane zostały z należytą starannością i czy starczy umiejętności by wykorzystać tą wiedzę. Dlatego nie zgodzę się, że turniej z ustalonymi zasadami i znanymi przeciwnikami jest gorszy niż szukanie potencjalnych celów na roamingu, bo roamujac bierze się te same dane, dane o tym co mam, co ma przeciwnik i czy uda sie go sklonic do popełnienia błędu.
@M
W sprawie duelu, na tą chwilę muszę powiedzieć pass. Obawiam się, że starując teraz do walki próbował bym załadować 200 mm autocanon II zamontowany na Manticore amunicją Null L co na zdrowie by mi nie wyszło.
SokoleOko:
--- Cytat: Edmund w Styczeń 13, 2011, 11:54:47 ---Prawdziwy sport
--- Koniec cytatu ---
No właśnie - PvP w Eve nie jest sportem, tylko wojną. Przeciwnik ma zostać w błocie z odciskiem mojego buta na twarzy. Zamiast pomóc mu wstać, zapakuję mu jeszcze na do widzenia kulkę w łeb.
Jak ktoś ma ochotę na e-sport, to od tego jest CS, CoD czy inne gierki, gdzie toczą się sportowe rozgrywki klanowe.
Dormio:
--- Cytat: SokoleOko w Styczeń 13, 2011, 12:26:32 ---No właśnie - PvP w Eve nie jest sportem, tylko wojną. Przeciwnik ma zostać w błocie z odciskiem mojego buta na twarzy. Zamiast pomóc mu wstać, zapakuję mu jeszcze na do widzenia kulkę w łeb.
Jak ktoś ma ochotę na e-sport, to od tego jest CS, CoD czy inne gierki, gdzie toczą się sportowe rozgrywki klanowe.
--- Koniec cytatu ---
A dlaczego w EVE wg Ciebie ktoś nie może podchodzić sportowo do PVP ? Szczególnie jeśli obie strony się na to zgadzają ?
Zapominasz, że to GRA i pomimo dość rozbudowanej sekcji PVP to wciąż pozostaje grą i jedynie ludzie określają na co się zgadzają, a na co nie. Nie ma to oczywiście nic wspólnego z honorem, wojną czy czymkolwiek. PVP w końcu to NIE JEST tylko WOJNA, to interakcja i rywalizacja między graczami. Ty sprowadzasz to do walki, ale nie rozumiem dlaczego ograniczasz do wojny.
Jeśli się z kimś na coś umówisz i ktoś Ciebie oszuka, to więcej nie będziesz się z tym kimś umawiać. Nie ma znaczenia jaką Ty czy Twój przeciwnik dorobi przy okazji ideologię (szczególnie ten oszukujący).
Nawigacja
[#] Następna strona
Idź do wersji pełnej