Przepełniony duchem święta 3 Królów uznałem, że mój adwersarz zasługuje na dłuższą odpowiedź, niż moje złośliwe odgryzienie się.
Od początku:
"To żenujące co piszesz...
robisz z siebie troglodytę."
Jesteś więc zażenowany do tego stopnia, że potrzebowałeś 3 emotów, żeby to pokazać.
[3 emoty nie wpływają na siłę Twojej argumentacji. Pokazują jedynie stan emocjonalny w chwili pisania posta. Taki, w jakim często pisze się rzeczy, których potem żałujemy]
Piszesz dalej:
"Nie jestem praktykującym katolikiem ani fanem radia z Torunia"
Od kiedy te pojęcia są rozdzielne? Wydaje się, że wśród fanów (co za lekceważące określenie
) dominują praktykujący katolicy.
Gdybym chciał polemizować na ustalonym przez Twój post poziomie uskutecznił bym trolling mniej więcej taki:
"Nie jestem fanem Radia Maryja - Katolickiego Głosu w Twoim domu, ale to nie powód, żeby pisać
radio z Torunia. 3 minuty z Google i można napisać poprawnie o co chodzi. Po co się obnosić z niechęcią do RM?
Do czego piję?
Ano do tego, że zdanie
Z tego co pamiętam jedyna tradycja polegała na tym, że niektórzy mazali zaczarowana poświęconą kredą jakieś literki i znaki matematyczne na drzwiach. było mniej więcej na tym samym poziomie, co Twoja
rozgłośnia z Torunia. Ironiczna parafraza. To znaczy - wiedziałem od początku, o co w tym zwyczaju chodzi (nie potrzebowałem Googla - dasz wiarę?!).
Trafnie natomiast uchwyciłeś moją niechęć do tradycji K+M+B 2011. Swoje źródło ma ona w moim głębokim dzieciństwie, gdy dowiedziałem się, że w niektórych krajach katolickich 6 stycznia dzieci dostają prezenty. W Polsce dorośli dostają kredę. Może od początku byłem małym, chciwym materialistą, ale IMO prezenty dla dzieci > kreda dla dorosłych, jeśli chodzi o tradycję konstytuującą fajne święta.
"religia katolicka"
To już skomentowałem.
@ 3 Królowie
W NT jest
Mędrcy - znaczy zapewne (w ówczesnym kontekście) Magowie z Persji:
http://en.wikipedia.org/wiki/MagiZnali się trochę na astronomii, więc dostrzegli zjawisko, które w Nowym Testamencie opisane jest jako Gwiazda. Ich imiona to późniejszy dodatek.
@ wolne 6 stycznia jest głupie.
Pełna zgoda. Gdybym miał dać jakiś dzień wolny ludzkości w tym kraju (zważywszy na tradycję, historię itd.) to chyba wybrałbym 2 listopada. Jeden dzień więcej na odwiedzenie grobów zmarłych z naszych rodzin nikomu by nie zaszkodził, a mógłby trochę zmniejszyć ruch na drogach i horrendalną co roku liczbę wypadków. Dla tych co Halloweenują byłby 1 dzień na rewitalizację.