Eve Online > Dyskusje ogólne
Lato bocianów, czyli o co chodzi w Eve.
sc0rp:
--- Cytat: Albi w Grudzień 03, 2010, 14:08:40 ---Zmniejszenie dopływu ISKów gdzieś z bocznych dziur kosmosu komu miałoby zaszkodzić? Te ISKi powstają na botach i wędrują do empire gdzie wpadają w ręce czternastoletnich dzieci z ADHD, które kupują za to pimped statek i umierają w nim na pierwszej bramie do low - ISKi zaś ostatecznie wpadają w ręce dostawców pimped części.
--- Koniec cytatu ---
Albi ty naprawde sadzisz ze tylko 14sto lednie dzieci kupuja iski? :)
Lt Rook:
--- Cytuj ---I will forewarn people alot of what I will write here is speculation.
--- Koniec cytatu ---
--- Cytuj ---Now I know I made some generalizations mentioning Russians
--- Koniec cytatu ---
Mi wystarczy aby uznać to za ponowną próbę zdyskredytowania ruskich w grze.
Kiedyś taka sytuacja już miała miejsce w grze, doprowadziło to do raistowskich wręcz pyskówek w stronę rosyjsko-języcznej społeczności EVE a skończyło na banach i warningach ze strony CCP.
Kalressin:
Albi.Problem w tym ze patrzysz dosc dlugofalowo i niezauwazasz jednego prostego aspektu.
To nie RL gdzie musisz kupic chleb co rano i musisz, chcac czy nie chcac, byc czescia gospodarki.
Tu robisz logoff albo nie wykupujesz subskrypcji.
Przy takim naglym wstrzasie w gospodarce masa graczy z roznych powodow przestanie grac.
A to zeby przeczekac zawieruche na rynku. (bo ma zapasy towaru ktore nagle nikt nie chce kupic po pasujacej mu cenie, albo odwrotnie potrzebuje czegos na czego podaz wlasnie walnela na twarz.)
Albo bo nie bedzia miec mozliwosci kupienia nowego pimped statku, bo przy swoim adhd nie ma innej mozliwosci jak RMT.
Albo nie bedzie miec mozliwosci sprzedazy swoiego stuffu z plexa czy ratowania bo adhd kids juz nie ma w grze.
Albo przy naglym skoku cen paliwa musi zdiac posa z jakims dotad low endowym i marnie oplacalnym moongoo bo wlasnie zaczol dokladac do interesu.
Albo oplacalnosc invencji na jego 10 charach wlasnie spadla do 0.
Albo bo vagasy skoczyly na 250 mil i stasunek wyfarmionych ISK/h do ceny powoduje ze odechciewa mu sie grac. A kupic isk juz za bardzo nie moze.
Bo cena zyda wskoczyla nagle na 10k iskow i nagle thorax kosztue tyle co kiedys brutix.
I masz racje ze po dluzszym okresie gospodarka EVE tylko na tym zyska i gdyby sie tak stalo to skakal bym do gory i reaktywowal konta.
Problem w tym ze nie wiadomo czy nagle z powrotem nie gral bym na serwerze z 20k graczy online w peek hour.
I czy serwer wogule by jeszcze stal.
Edit: Ja nie mowie ze tak musialo by sie stac. Ale nagle wyciecie tak duzej czesci gospodarki swiata bylo by porownywalne do zbombardowania Chin atomowkami w RL i CCP po prostu nie moze sobie pozwolic na takie ryzyko przed premiera 2 nowych projektow.
Shiro:
Mogę Wam tylko powiedzieć na przykładzie Lineage 2, że przyzwolenie developera na boty i wzrost ich liczby powoli zabija grę. Tam ten proces trwał około 5 lat. W L2 botują chińscy farmerzy i botują członkowie aliansów pvp. Daje to przewagę w walce o dobra serwera, a dochodzi już od dawna do takich paranoidalnych sytuacji, że pvp zamienia się w walkę na petycje. Któremu ally zbanują w danym półroczu więcej postaci, staje się słabsze:) Ludzie rozbestwili się i botują na main'ach obwieszonych epickimi itemami, a przy pechowym banie takiej kilkuosobowej grupy tracą sprzęt wart np. 30 tys. złotych. Chwile popłaczą, kupują nowe postacie apiat to samo. Boty zabijają grę, bo zwyczajni, uczciwi gracze, którzy nie godzą się na taki styl gry, quit'ują zniechęceni i zniesmaczeni. Pazerny developer nic z tym nie robi, bo dodatkowe konta to dodatkowy zysk. Nie potrafili przewidzieć, jaki to przyniesie skutek, zaślepieni krótkowzrocznością, chciwością i gre ukatrupili.
Sam przez parę lat botowałem, ale na niewielką skalę, pieniądze inwestując we własną postać. Ludzie, którzy potraktowali to jako pracę na pełen etat spokojnie wyciągali parę tysięcy zł i więcej nieopodatkowanego dochodu miesięcznie. Myślę, że dla młodej osoby to bardzo dużo, zważywszy jeszcze na fakt, że robi to z własnego domu, nie wstając codziennie o 5 rano żeby podbić kartę w fabryce.
Nie chciałbym, by EVE kiedyś podzieliło los L2.
HammerSnake:
Tylko ,że l2 jakby nie patrzeć jest trochę inną grą. Eve posiada offlinowym systemem skillowania postaci, a nie jakiś opraty na grindzie . Ponadto kolosalnych różnicy między ubrojeniem t1 high end fakszyn nie ma - nie ma sytuacji takich ,że jeden gracz rozwala 20. Żeby ta gra się zawaliła , musieli by zacząć botować zachodni gracze którzy skupują te iski. Zniknęły by plexy z marketu oraz nikt by nie kupował isków ,a wszyscy by je farmili . Póki plex na zachodzie kosztuje tyle co hamburger w macu dopóty tamci gracze będą mieli w dupie kombinowanie etc. Chyba ,że ktoś im coś położy na tacy jak było w przypadku cdkeyów z steama . Zaradni kombinatorzy jak ja przedłużali sobie tak evke od półtora roku. Uczciwi zachodni gracze pewnie w życiu by nie pomyślili ,żeby przetestować ten system widząć w regulaminie buddy program ,że te keye nie działają :p.
--- Cytuj ---Mi wystarczy aby uznać to za ponowną próbę zdyskredytowania ruskich w grze.
--- Koniec cytatu ---
A tam farmią pewnie wszyscy ,ale tak się składa że rusków jest w tej grze dużo ( ja ich nazywam płucami eve ) , mają przeciętne kiepskie pensje w swoim kraju i farmią ostro :P
Jakby ktoś by się mnie zapytał kto farmi w eve to od razu bym powiedział ,że ruscy i polacy :p.
--- Cytuj ---Jeśli inwestujesz ostro w RMT to raczej nie jesteś graczem - entuzjastą. Jako gracz entuzjasta bałbyś się że zbanują Ci twoje ulubione postaci i nie będziesz mógł sobie polatać ze swoim ulubionym sojuszem. Jeśli zajmujesz się na poważnie RMT to raczej cię to wali. W razie bana zmienisz IP, zorganizujesz nowe konta i dalej jazda. Albo zajmiesz się RMT w WoWie albo innym Aionie - handlarzowi to na jedno wychodzi.
--- Koniec cytatu ---
A tam gadanie. To pewnie wygląda tak : kupujesz neta w jakimś tam play (bodajże zmienne ip? ) , odpalasz kompa z 9 postaciami (orka + 8 hulkow/ lub jakieś raciarki klepiące krzyżyki ,bo jak rozumiem z tego jest więcej kasy ) i idziesz do roboty/uczelnie/impreze . Wracasz ,spoglądasz ile się wyfarmiło , czy może ktoś zdjął kopiącego hulka etc... Logujesz się na maina z innego kompa +neta i lecisz na pvp. Taki to sposobem grasz za friko z eve z nadmiarem gotówki + leci tysiączek dwa premii co miesiąc bez podatku.
Jedyne zagrożenie to chyba donos do urzędu skarbowego...
Ostatnio właśnie wzięła mnie taka refleksja czy my wszyscy graczy ,którzy nie botujemy jesteśmy frajerami ? :o
Nawigacja
[#] Następna strona
Idź do wersji pełnej