Eve Online > Patche i dodatki
DevBlog: learning skills are going away
MGGG:
--- Cytat: Kareem w Listopad 25, 2010, 21:06:01 --- Myślę, że sporo osób się zrażało, jak zamiast skillować swoje pierwsze fretki czy cruzy na trialu skillowało learningi. Początkowo byłem oburzony, ale po namyśle stwierdzam, że zmiana dobra.
--- Koniec cytatu ---
This.
Z perspektywy 3 miesiecznej postaci w EVE, to wyjscie na przeciw nowym graczom. Będąca w UA zauważyłem w dużym uproszczeniu dwa typu nowych graczy: tych ktorzy poswiecali trzy-cztery tygodnie w poczatkowej fazie gry na learningi i przez to siedzieli na misjach l1/2 w fretce, bo nic innego nie mogli zrobic oraz tych, ktorzy olewali learingi, lecieli do przodu ze statkami, fitem i gra, do momentu, gdy konczyly im sie bonus podwójnego skillowania, a potem przeżywali szok. I jedno i drugie rozwiazanie jest po prostu zniechecajace i jest główną przyczyną dla której ludzie po prostu pograją chwile i koncza swoją przygodę z EVE.
Oxylan:
Dzięki za odpowiedz.
Grevinsky:
Xarth gdzieś widziałem taki fajny text opisujący 2 graczy
1. Przedstawiał zapalonego gracza z przed kilkunastu lat który mając 3 życia cisnął przez kilkanaście godzin i przechodził kolejne etapy finalnie stracił ostatnie życie uśmiechnął się i postanowił grać od nowa.
2. Przedstawiał obecnego gracza który co parę sekund nerwowo rozglądał się za kolejnym savem.
Generalnie poziom wszhystkich gier jest z roku na rok zaniżany i ta tendencja postępuje. WoW jaki jest taki jest ale kiedyś żeby być imba trzeba było ostro grac parę miesięcy teraz ma sie wszystko od razu. EVE tez to może dopada ciężko mi powiedzieć bo gram od roku dopiero.
Jedno jest ważne jeżeli tak to musi przestać bo gram w ta grę właśnie dlatego że jest inna trudna i przez to zniechęca wiekszosc ludzi a pozostawia tylko tych co naprawde chca sie jej nauczyc i cos soba reprezentuja.
Szkoda by było zrobić z tej gry śmietnisko. Hmmm cos na zasadzie (nie wiem czy dobry przykład podam) Facebook i NK
NK - śmietnisko tam każdy ma tysiące znajomych bo widział kogoś 5 lat temu na ulicy i teraz znalazł zdjęcie na nk i już dodaje zaproszenie. Na facebooku czułem sie dobrze - kiedyś, bo ja wybieralem i miałem w znajomych ludzi z którymi utrzymuje kontakt teraz jak by ludzie uciekali z NK i dostaje mase zaproszeń jak grzyby po deszczu nagle w ciagu tygodnia polowa szkoły mi sie zwalila w zaproszeniach bo facebook stal sie jakis popularniszy w polsce czy jak? Albo to przez film? Nie wiem. Dobra koniec bo uciekam od tematu :)
Ellaine:
Kliknięcie learningów to nie jest jakieś wyzwanie. Eve jest może trochę skomplikowane do nauczenia się, ale jeśli nie masz psychiki pięciolatka albo inteligencji spaniela, dasz radę. Dalej jest aż i tylko o tyle trudno o ile dobrzy są ludzie z którymi się strzelasz.
Są dobre i złe wyzwania w grach. Złe wyzwania to np upierdliwy interfejs, nieintuicyjna mechanika czy konieczność wyklepania 2.5 miliarda nie różniących się goblinów żeby zdobyć max level. Dobre wyzwania to np porządnie zaprojektowane pvp albo ciekawe questy. Nie ma co się napawać trudnością gier polegającą na tym, że były upierdliwe w klikaniu.
NeX:
Sama kasacja grupy skili, która niczemu bezpośrednio nie służy, to żaden problem. Kij z learningami.
Problem w tym, że EVE bardzo słabo różnicuje graczy i właśnie odjęło kolejny element niczego dla kontrastu nie dodając.
Mamy pseudo rasy i bloodline (bez znaczenia), pseudo profesje (bez znaczenia), pseudo wojnę pve w imperium (bez znaczenia), pseudo granice pve w imperium (bez znaczenia). Teraz już nawet o atrybuty i kolejność lerningów się nie pokłócisz.
Będą fatałachy na avatarach i jak zechcesz powiedzieć czemu goły Matar na łańcuchu jest lepszy od tego z republiki, to pozostanie tylko stwierdzić, że tamten chodzi po stacji w brudnych gaciach. >:(
Nawigacja
[#] Następna strona
Idź do wersji pełnej