Eve Online > Dyskusje ogólne
Zarabianie w null (ponownie), było: [Polityka] Chaos na południu - 25.07
Ellaine:
Ale przecież można być hardcore pvperem tylko słabym. Wiesz - pocisz się i ślinisz z podniecenia kiedy tylko widzisz jakiś cel, jedynym napojem jaki uznajesz jest krew kerbirów z rumem, zabijanie jest twoim jedynym sensem życia. Ale jednocześnie masz refleks szachisty a jak na ekranie ruszają się jakieś statki to dostajesz ataków padaczkowych. Bycie pvperem to kwestia nastawienia a nie kompetencji :)
Venzon 2003:
--- Cytat: Doom w Listopad 24, 2010, 17:03:59 ---
(wyjątkowo wystopię w obronie ego podłego spekulanta) Takie coś możesz sprawdzać jak znasz wszystkie chary danej osoby, oraz masz wiadomości czy postać jest kupna czy od początku ma jednego właściciela, ale o KB jako o źródle wiedzy wszelakiej o pilotach eve juz chyba było dość w jednej z zadym słownych na linii Voodoo <-> pr0 pvperzy
--- Koniec cytatu ---
jak to mowi stare, dobre przyslowie: uderz w stol...
EDIT:
@Albi: bycie pvperem (powiedzmy wzglednie dobrym) to tez kwestia latania pod odpowiednimi FC oraz bycia w odpowiednim ally/korpie... inaczej zostaje ci tylko solo pvp a to jest ciezka droga...
Anna Nietrzeba:
--- Cytat: Kara Mon w Listopad 24, 2010, 16:17:04 ---
@ Anna
Gry ekonomiczne w sporej czesci sa ciekawe i nie ograniczaja sie do klikniecia 10x czegos tam zeby potem kliknac 5 razy cos innego i za 24 godziny to samo :P
--- Koniec cytatu ---
A w eve ograniczają się do tego? Akurat nie mailem na myśli planetek bo chyba rzeczywiście jest nudne aczkolwiek nie mogę nic powiedzieć bo się tym nie zajmuje.
Wracając do tematu PvP jest częścią EVE, jedni mordują dla samego mordowania inni mordują żeby zachować swoje złotonośne moony i kerbirskie trawniki. Ale to jest tylko cząstka gry, podobnie jak tłuczenie ratów na paskach jest częścią gry i handel, scam , produkcja, disbandowanie aliansow :P itd. Eve jest ciekawe bo te wszystkie cegiełki uzupełniają się i przenikają tworząc razem coś unikalnego. Ja osobiście lubię korzystać prawie ze wszystkich aspektów gry m. in PvP ale w odpowiednich proporcjach. Natomiast nie widziałbym siebie nigdy w pure pvp aliansie bo dla mnie zubożyło by to mocno grę i chyba dlatego dobrze mi w CBC i NC gdzie trudno takich doszukać, nawet Morsus Mihi twierdzi ze nie jest PvP ally.
Ellaine:
Kiedy jesteś słabym pvperem kosmos jest pełen celów które stanowią dla ciebie ekscytujące wyzwanie. Każdy kill daje mnóstwo radości. Oczywiście, w nieunikniony sposób po kolejnych kilku, może kilkunastu latach gry stanę się dobrym pvperem przez sam nadmiar doświadczenia. Już teraz jestem fantastycznym teoretykiem, kompetentnym szeregowcem i ostatecznie akceptowalnym FC :).
Ale tak czy siak rajcuje mnie idea walki o zasoby i chciałbym żeby było jej więcej, a mniej walki dla walki i zasobów dla zasobów.
KiFuso:
Swoją drogą, PVP w EVE jest w 90% nudne jak flaki z olejem, a jedynie 10% to super epickie momenty takie jak na trailerach. W porównaniu np. do innych gier jak Age of Conan gdzie pvp to miód płynący zabawy i braku nudy, tak w EVE wszystko tyczy się a) kampienie 2h na bramie b) skanowanie 30min ukrytego kerbira w systemie c) kto ma większy blob ten wygrywa d) jak się robi fajnie to są lagi jak sku******.
Co do kasy i kerbierzenia, ciekawe co na to menadżerskie korpy -A- które miały tak wypimpowane szpile frakcją, że jedna spokojnie kosztowała 2-3b. Idąc myślą SokoleOke nie mogę pojąć po co im to było? Większy e-peen? Mniejsze kompleksy?..
P.S. Sokole, większość machów na kerbirce to pasywne tanki, bo tym statkiem tankuje się dpsem.. poza tym - wychodzi taniej na pasywnej.
Nawigacja
[#] Następna strona
Idź do wersji pełnej