Śmietnisko > Off Topic

Nowy ambasador ONZ.

<< < (9/9)

SokoleOko:

--- Cytat: Dormio w Październik 11, 2010, 10:06:26 ---Totalitaryzm tak, izolacjonizm NIE ! Izolacjonizm to zamiatanie problemu pod dywan. Przykład ZSRR jest tu bardzo na miejscu, bo pokazuje, że można walczyć z totalitaryzmem, bez potrzeby sięgania po wojsko, np. gospodarczo.

--- Koniec cytatu ---

Świetny przykład z ZSRR, które padło wykończone gospodarczo. Ciekawe jak dzisiaj by ten kraj wyglądał, gdyby Zachód zaczął w ZSRR inwestować i sprzedawać mu swoje technologie - tak jak dziś robi to Chinom.

"Chiny jako duży rynek zbytu" - tak, ale "od wczoraj". Jakoś większość XX wieku Zachód przeżył bez tego rynku zbytu i jakoś sobie radził (nie mówię "radziliśmy" bo wtedy nie byliśmy Zachodem).


--- Cytat: Dormio w Październik 11, 2010, 10:06:26 ---Szkoda, że odrzucasz, bo wiele islamskich Państw ma bardzo ciekawą historię i uznane miejsce w świecie.

--- Koniec cytatu ---

Na przykład?

Wiesz, jeszcze kilkanaście lat temu z sympatią patrzyłem na Palestyńczyków, widząc w nich trochę Polskę pod butem zaborców. Ale 11 września i późniejsze wydarzenia zmieniły moją optykę. Islam jest zagrożeniem, bo w zderzeniu z globalizacją musi być agresywny by przetrwać. Właśnie tak narodziła się Al-Kaida (wcześniej egipskie Bractwo Muzułmańskie) - młodzi studenci pojechali w latach 50-tych na stypendia do USA, zobaczyli tamten styl życia i wrócili do domu z przekonaniem, że "albo oni, albo my".

Dodatkowo, świat islamski w ostatnich kilkuset latach nie może się pochwalić dosłownie niczym. Gdyby nie przypadek, że część państw islamskich siedzi na ropie, dalej ganialiby swoje wielbłądy po pustyni zamiast lansować się Lexusami "Dubai style".



--- Cytat: Dormio w Październik 11, 2010, 10:06:26 ---Mocno dyskusyjna ta przewaga, a w sytuacji globalizmu nacjonalizm nabiera coraz mniejszego znaczenia.

--- Koniec cytatu ---

Nacjonalizm? Jakoś mi to nie pasuje.

Ale fakt faktem, że nie ma co udawać, że wszyscy tak samo podchodzą do globalizacji. My jesteśmy otwarci i myślimy w kategoriach "naprawiania świata". Chiny w globalizacji widzą z jednej strony narzędzie do budowy potęgi, z drugiej zagrożenie dla własnego totalitarnego systemu (patrz cenzura internetu). Świat islamski obawia się, że globalizacja = laicyzacja.

Dormio:

--- Cytat: SokoleOko w Październik 11, 2010, 10:40:09 ---Świetny przykład z ZSRR, które padło wykończone gospodarczo. Ciekawe jak dzisiaj by ten kraj wyglądał, gdyby Zachód zaczął w ZSRR inwestować i sprzedawać mu swoje technologie - tak jak dziś robi to Chinom.

--- Koniec cytatu ---
No na szczęście się już nie dowiemy  :)


--- Cytat: SokoleOko w Październik 11, 2010, 10:40:09 ---"Chiny jako duży rynek zbytu" - tak, ale "od wczoraj". Jakoś większość XX wieku Zachód przeżył bez tego rynku zbytu i jakoś sobie radził (nie mówię "radziliśmy" bo wtedy nie byliśmy Zachodem).

--- Koniec cytatu ---
Poczekaj aż "świat" się zorientuje, że wcale nie tak daleko dalej niż Chiny leżą Indie, które mają drugi pod względem wielkości rynek zbytu, są znacznie bardziej liberalne i demokratyczne i nie łamie się tam praw człowieka tak oficjalnie. Tyle, że w Chinach znacznie łatwiej o personalne gratisy niż w Indiach :D


--- Cytat: SokoleOko w Październik 11, 2010, 10:40:09 ---Na przykład?

--- Koniec cytatu ---
Patrzysz przez pryzmat krajów islamskich z basenu zatoki perskiej (bliski wschód), a popatrz na kraje muzułmańskie w postaci  Indonezji. Popatrz na Islam w kategorii etapu rozwoju religii i zauważ, że mniej więcej mają ten sam etap rozwoju co Katolicyzm w czasie krucjat i inkwizycji ! To znacznie zmienia perspektywy.


--- Cytat: SokoleOko w Październik 11, 2010, 10:40:09 ---Wiesz, jeszcze kilkanaście lat temu z sympatią patrzyłem na Palestyńczyków, widząc w nich trochę Polskę pod butem zaborców. Ale 11 września i późniejsze wydarzenia zmieniły moją optykę. Islam jest zagrożeniem, bo w zderzeniu z globalizacją musi być agresywny by przetrwać. Właśnie tak narodziła się Al-Kaida (wcześniej egipskie Bractwo Muzułmańskie) - młodzi studenci pojechali w latach 50-tych na stypendia do USA, zobaczyli tamten styl życia i wrócili do domu z przekonaniem, że "albo oni, albo my".

Dodatkowo, świat islamski w ostatnich kilkuset latach nie może się pochwalić dosłownie niczym. Gdyby nie przypadek, że część państw islamskich siedzi na ropie, dalej ganialiby swoje wielbłądy po pustyni zamiast lansować się Lexusami "Dubai style".

--- Koniec cytatu ---
Większość z tego co piszesz to efekt biedy i zacofania, a nie wiary. Świecka co prawda, ale muzułmańska Turcja jakoś sobie radzi bez ekstremistów.


--- Cytat: SokoleOko w Październik 11, 2010, 10:40:09 ---Nacjonalizm? Jakoś mi to nie pasuje.

Ale fakt faktem, że nie ma co udawać, że wszyscy tak samo podchodzą do globalizacji. My jesteśmy otwarci i myślimy w kategoriach "naprawiania świata". Chiny w globalizacji widzą z jednej strony narzędzie do budowy potęgi, z drugiej zagrożenie dla własnego totalitarnego systemu (patrz cenzura internetu). Świat islamski obawia się, że globalizacja = laicyzacja.

--- Koniec cytatu ---
No bo nacjonalizm to tylko inna forma ksenofobii, a jak każda fobia jest z gruntu i definicji zła. Natomiast najłatwiej jest operować prostymi pojęciami - nacjonalizm, laicyzjacja, etc. Popatrz co się dzieje z ekologami, większość tzw. wojujących zielonych, to zwykle oszołomy są, którzy czasem z przekory, czasem z chęci rozróby, ale najczęściej z okazji do zarobienia jakiejś kasy protestują. W większości wypadków to hipokryci pierwszej wody - nie segregują odpadów, nie oszczędzają wody, jedzą mięso, używają elektryczności, jeżdżą autami, etc. Z dobrodziejstw cywilizacji jakoś niechętnie rezygnują i najchętniej protestują tam gdzie nie muszą sami mieszkać. Oczywiście wszelkie protesty momentalnie znikają jak na rzecz ich "fundacji" wpływa kasa...

SokoleOko:

--- Cytat: Dormio w Październik 11, 2010, 11:10:42 ---No na szczęście się już nie dowiemy  :)

--- Koniec cytatu ---

Czyli przyznajesz mi rację, że źle się stało (przynajmniej z politycznego punktu widzenia), że Chiny potraktowano łagodniej niż ZSRR?


--- Cytat: Dormio w Październik 11, 2010, 11:10:42 ---Poczekaj aż "świat" się zorientuje, że wcale nie tak daleko dalej niż Chiny leżą Indie, które mają drugi pod względem wielkości rynek zbytu, są znacznie bardziej liberalne i demokratyczne i nie łamie się tam praw człowieka tak oficjalnie. Tyle, że w Chinach znacznie łatwiej o personalne gratisy niż w Indiach :D

--- Koniec cytatu ---

Nie mam nic przeciwko Indiom.


--- Cytat: Dormio w Październik 11, 2010, 11:10:42 ---Patrzysz przez pryzmat krajów islamskich z basenu zatoki perskiej (bliski wschód), a popatrz na kraje muzułmańskie w postaci  Indonezji. Popatrz na Islam w kategorii etapu rozwoju religii i zauważ, że mniej więcej mają ten sam etap rozwoju co Katolicyzm w czasie krucjat i inkwizycji ! To znacznie zmienia perspektywy.
--- Koniec cytatu ---

I co takiego ta Indonezja osiągnęła? Czym się może pochwalić?

Pełna zgoda, że świat islamu mentalnie jest 800 lat za nami i gdzieś w 2800 pewnie już będzie OK, ale problem w tym, że nie stać nas na "przeczekanie". Jakby Cię przenieśli do Krakowa roku 1200 wcale nie czułbyś się tam dobrze i nie byłbyś bezpieczny, choć byłaby to Polska. A my tu mamy takich właśnie ludzi za miedzą.


--- Cytat: Dormio w Październik 11, 2010, 11:10:42 ---Większość z tego co piszesz to efekt biedy i zacofania, a nie wiary. Świecka co prawda, ale muzułmańska Turcja jakoś sobie radzi bez ekstremistów.

--- Koniec cytatu ---

Bieda i zacofanie wynika z ich wiary. Bo ta wiara nie promuje wartości, które mogłyby ich z tej biedy wyrwać. Wiara konserwuje trwanie w dyktaturach i średniowiecznych układach, a pojęcie praw obywatelskich tam po prostu nie istnieje.

Turcja musi swoich ekstremistów trzymać za mordę wojskiem.



--- Cytat: Dormio w Październik 11, 2010, 11:10:42 ---No bo nacjonalizm to tylko inna forma ksenofobii, a jak każda fobia jest z gruntu i definicji zła. Natomiast najłatwiej jest operować prostymi pojęciami - nacjonalizm, laicyzjacja, etc. Popatrz co się dzieje z ekologami, większość tzw. wojujących zielonych, to zwykle oszołomy są, którzy czasem z przekory, czasem z chęci rozróby, ale najczęściej z okazji do zarobienia jakiejś kasy protestują. W większości wypadków to hipokryci pierwszej wody - nie segregują odpadów, nie oszczędzają wody, jedzą mięso, używają elektryczności, jeżdżą autami, etc. Z dobrodziejstw cywilizacji jakoś niechętnie rezygnują i najchętniej protestują tam gdzie nie muszą sami mieszkać. Oczywiście wszelkie protesty momentalnie znikają jak na rzecz ich "fundacji" wpływa kasa...

--- Koniec cytatu ---

No, nie idźmy w lokalne grupy interesu bo to zupełnie offtopic.

Nawigacja

[0] Indeks wiadomości

[*] Poprzednia strona

Idź do wersji pełnej