Eve Online > Dyskusje ogólne
Znowu te czołgi... czyli o wyzszości EVE nad Wot i dyskusje poboczne
Okropniak:
--- Cytat: Xarthias w Wrzesień 16, 2010, 08:59:08 ---...
Bronie antyblobowe? Śmiechu warte, DDD zlikwidowane, a bombery same w blobach latają.
WH? Niby tak, ale są zbyt losowe i raz się uda, a raz się lata kilka godzin i poza sleepersami żywej duszy nie ma. Może gdyby trochę "usztywnić" połączenia między wh, dodać im trochę przewidywalności (broń boże bram, może opcja otworzenia przejścia o ograniczonej przepustowości raz na jakiś czas, do innego, znanego wh)... W każdym razie CCP powinno popracować nad WH w kierunku właśnie small scale PvP, aby te nieduże korpy miały dla siebie miejsce.
Myślę, że wtedy każdy znalazłby dla siebie miejsce. Kerbirnia w hi-secu, rpgowcy w FW, 0.0 dla blobów, WH dla małego pvp.
I z rozmów z ludźmi z CCP wynika, że oni sobie z tego zdają sprawę, tylko trochę brak im pomysłów na takie poprawki, aby ułatwić pvp, a jednocześnie nie otworzyć bramki dla bloba.
...
--- Koniec cytatu ---
Temat w WH jest dokładnie tym o czym pisałem już parę razy, jednak nawet on nie uchroni przed blobem - znając mentalność ludzi przy ograniczonej przepustowości bramek/wh flota umieszczana byłaby na miejscu w przeciągu powiedzmy 1tyg - by potem objawić się w całości w jednym wybranym momencie - i wrócilibyśmy do punktu wyjścia... może nawet z lekkim cofnięciem się w rozwoju :) - bo zdobycie terenów rozłożone byłoby na tygodnie, co też jest bez sensu.
Jak dla mnie ruch w kierunku WH wydaje się dobrym rozwiązaniem - ale nie można też działać na "hurrr" - czym się to skończyło ostatnio przy zmianie mechanizmu SOV wie chyba każdy zainteresowany (owszem są za i przeciw ale generalnie lepiej nie ma, jest inaczej ale nie lepiej).
Co do dożywotniej pensji - dziękuję ale nie dziękuję :)
Owszem - byłoby miło ale jakoś nie wierzą w jeden genialny złoty środek który uzdrowiłby całość... lub choćby pozwolił pretendować do zdobycia tejże pensji - Niewid nazywa mnie marudą ale ja wole określenie Realista :)
(Optymista wierzy że świat stoi przed nim otworem, Pesymista niestety dobrze wie co to za otwór...).
Było nie było - problemem w tej chwili nie jest znajdowanie tego środka - ale brak jakiejkolwiek reakcji od strony CCP i ruchu w kierunku tegoż środka znajdowania.
Ludzie są coraz bardziej rozżaleni i znudzeni - dostają coś co nie można nazwać inaczej niż zapchaj-dziurami, ot by przestali gadać. Owszem - w high-sec jest dalej różowo i miodnie - tam mamy cały sandbox który jest niesamowicie rozbudowany i potrafi dać ludziom statysfakcje (handel, produkcja, operacje rynkowe...) - ale jak na grę która promuje pvp to może się źle skończyć - nie będzie pvp, lub pvp skarleje z braku ludzi (WOT, LOL, Perpetuum...) - to i high-sec to odczuje.
Planetary interaction - klikologia stosowana - już teraz są do kupienia boty które robią to za realnych graczy - z przelogowywaniem altów, z polimorfizmem kodu i działaniem na GUI bez ingerencji w kod - jestem programistą z zamiłowania (bazodanowcem jeśli chodzi o pracę) i wiem że wykrycie tego jest niemożliwe - bo nawet miejsca w które automat klika i odstępy między klikami są zrandomizowane - to samo jeśli chodzi o racenie w null (nie mylić z anomaliami) - podałbym nawet linki do tych programów dla niedowiarków (owszem - sprawdzałem jak to działa z ciekawości) , że o kopaniu ma macro nawet nie wspomnę, są też "powiadamiacze" które wstawia się na alta stojącego w obcym terenie by piszczał jak się cyno pojawia lub specyficzny statek (SC) w skanie... Wszystko to sprawa że realny gracz z jednej strony czuje się opuszczony CCP, a z drugiej oszukiwany przez resztę społeczeństwa EVE... nic dziwnego że gry jak wymienione powyżej zdobywają coraz większe uznanie tym bardziej że nie trzeba za nie uiszczać miesięcznej opłaty (sam płacę realną gotówką - ale chyba odpuszczę i wymyślę coś co jak wielu innym - pozwoli grać za free... bo też już mam tego dosyć).
Dobra - koniec żali :)
Teraz można po mnie jechać jaki to ja niesprawiedliwi i ogólnie oderwany od realiów EVE jestem :)
Morbius:
Ja nie rozumiem płaczu że świat eve jest za mały. Dla mnie zwiększenie terytorium nic nie da, błędne koło - zobaczcie jak wygląda null sec w porównaniu do hiseca, w hi co system to min 20 -30 osób na lokalu a w null ? lecisz 20 j i pustynia za chwile może 1 -2 osoby i tylko tam gdzie stacje i najbliższe okolice jest więcej osób i tu leży problem, wielkie aliance zajmują w sumie powiedzmy 20 systemów a trzymają terytoria po 100 i więcej :P. Trzeba by naprawdę znerfić hiseca tak aby nadawał się tylko jako żłobek a jak ktoś che zarobić to do null niech leci, wh są zajebiste ale też sie do tego przyczyniają, czemu ? właśnie small scale pvp, jest coraz więcej korpów które siedzą w hisecu i specjalizują się w napadaniu na kerbirów z wormholi.
O farmieniu misji l4 minsach z lootu itp już mi sie nie chce pisać
eX:
--- Cytat: Okropniak w Wrzesień 16, 2010, 09:44:38 ---Teraz można po mnie jechać jaki to ja niesprawiedliwi i ogólnie oderwany od realiów EVE jestem :)
--- Koniec cytatu ---
Jesteś okropny!
Straszny:
@Sokole Oko
ależ grałem ostatnio i polatałem sobie Vagasem i byłem zaskoczony jak dużo ludzi kampi bramy, do tego bajty na cyno, bajty na gromade logintrapów. W ilości graczy chodzi mi o to że CCCP dopuszcza do gigantycznej koncentracji ludzi w jednym miejscu, co imo psuje zabawe bo mniejszy sojusz nie ma szans tego podgryść.
To co lubiłem najbardziej i w czym sie specjalizowałem - latanie i zabijanie solo dla mnie umiera, zresztą rozmawiałem o tym z paroma osobami z PL czy dawnego Tri czy nawet z byłymi graczami BUFU i mają dokładnie takie samo zdanie.
zacząłem grać jak weszło to planetary interaction.. przeczytałem temat myśląc że może coś nowego mnie przyciagnie do gry... normalnie załamka na całej linii - gigantyczna KLIKAWA i simcity w kosmosie. A Autorzy gry chwalą sie tym jakby to był jakiś przełom w grze... jeśli w tym kierunku ma to iść to faktycznie nie mam co robić w nowym EVE.
SokoleOko:
--- Cytat: Scaryman w Wrzesień 16, 2010, 09:51:43 ---@Sokole Oko
To co lubiłem najbardziej i w czym sie specjalizowałem - latanie i zabijanie solo dla mnie umiera, zresztą rozmawiałem o tym z paroma osobami z PL czy dawnego Tri i mają dokładnie takie samo zdanie.
--- Koniec cytatu ---
Pełna zgoda. Za czasów Ushra'Khan latanie Vagabondem solo miało wręcz podtekst religijny.
Z tym, że - jak pisałem wyżej - nie bloby to psują, tylko ECM. W walkach gangów ECM nie przeszkadza aż tak - wszystkich nie zjammują. A teraz jeśli fituję shipa, żeby solo powkurzać sąsiadów w promieniu parę j od domu, to zaczynam od ECCM. Mam na Machu, miałbym na Dreju, serio zastanawiam się nad wsadzeniem ECCM na Vagabonda (2xGyro, 2xTE, ECCM). Całe szczęście są i na low, i na med sloty :)
Nawigacja
[#] Następna strona
Idź do wersji pełnej