Eve Online > Korporacje, Sojusze & Organizacje - dyskusje
[Provi] Sytuacja w CVA
Hieronim:
Plany CVA są niezmienne od lat. Przyłączenie Providence do Imperium Amarskiego. Przypomnę tylko, że jest to jeden z najdłużej istniejących aliansów w grze. Jednak problemem stał się sposób na osiągnięcie tego celu. Aktualnie, w mojej opinii, CVA nie jest w stanie samodzielnie stawić czoła wszystkim squatersom a ci, pomimo, że strzelają do siebie, to jak zobaczą nasze SBU to od razu lecą wszyscy razem. No może teraz bez CO2. A i Atlas ma się tutaj wprowadzić.
SokoleOko:
--- Cytat: Xawras Wyżryn w Sierpień 23, 2010, 11:24:23 ---Plany CVA są niezmienne od lat. Przyłączenie Providence do Imperium Amarskiego.
--- Koniec cytatu ---
A tak swoją drogą to czy kiedykolwiek CCP się wypowiedziało czy jest to możliwe? Czyli żeby region zmienił status z nullseca na Empire? Choćby na jakiś lowsec w rodzaju Aridii?
Kiedyś słyszałem, że w szeregach CVA byli pracownicy CCP (nic zdrożnego!), więc czy jest to po prostu lolRP, czy faktycznie miało to jakąś podstawę w mechanice gry?
Hieronim:
Kiedyś się nad tym zastanawiałem. W końcu fajny cel jeśli chodzi o RPG i background gry. Ale z tego co wiem nigdy od CCP nic nie dostaliśmy, żadnej wypowiedzi w tym temacie, więc przestałem się zastanawiać. Myślę, że jakby był jakiś pracownik CCP w CVA to byśmy dostali jakieś memo w tej sprawie ;) Już bliżej jestem uwierzenia, że w U'K był/jest pracownik CCP, biorąc pod uwagę jak na cesarzową wybrano zombi i od razu wyzwolono którąś tam generację niewolników (jestem Gallente - nie mam niewolników).
Zsur1aM:
Planem była oczywiście odbudowa i czekanie na dogodną sytuacje żeby odbić kiedyś Provi. Allians już przed kampanią podzielony był na tych którzy chcieli bardziej hardkorowego CVA (wywalanie kerbirow, aliansowy cap ship program, więcej akcji ofensywnych ze strony CVA itd) i tych którym casualowy tryb aliansu odpowiadał.
Po zakończeniu kampanii, przyszedł czas na pytanie co dalej, o cel długodystansowy raczej nie trzeba było nikogo pytać, dyskutowano o tym co będzie dla nas najlepsze by ten cel osiągnąć. Były propozycje by przenieść się do curse (za czym byłem), dostaliśmy tez propozycje sov'a od NC, Aralis jednak stwierdzil ze opuszczenie Misaby bedzie równoznaczne z poniesieniem porażki (LOL ???), na moje pytanie "w jaki więc sposób będziemy rekrutować ludzi zainteresowanych 0.0 i sov warfare żyjąc w low-sec'u" dostałem odpowiedź "Those are the wrong people. Don't want them anyway. We want Amarrian loyalists interested in preserving NRDS", a-ha :o.
Jako korp wysunęliśmy też szereg pomysłów/wizje tego jak CVA mogłoby pracować i do czego powinniśmy dążyć w najbliższym czasie, ta bardziej hardkorowa połowa CVA była jak najbardziej na 'TAK', jednak sam Aralis zdawał się ignorować nasze propozycje. Później były już rożnego rodzaju faile dyplotayczne typu plusowanie Opticlawn'ow (częściowo ludzi którzy wystawili nas do wiatru podczas obrony provi, a w drugiej cześci totalnie bezużytecznych kerbirów szukających kuwridołka) czy brak dialogu z paxtonami.
Czyli ogólnie Ci którym zależało na czymś więcej niż tylko trzepaniu misji w ziri i roamowaniu po provi po prostu odeszli/odchodzą, ewentualnie zostali i wierzą w cuda/Aralisa, który w moim odczuciu gra w jakąś inna EVE.
Z 700 osób które wskazuje teraz licznik ally nie wiem czy jest 40 osób online w peak'u (tutaj trzeba by zapytać kogoś z husarii), z czego 10-15 to pewnie alty, z takimi liczbami to CVA może sobie najwyżej poroamować ewentualnie popisać na forum ;), jako allians tez nie zostało dużo do zaoferowania, dlatego wątpię żeby w najbliższym czasie te liczby się zmieniły.
Hieronim:
--- Cytat: Zsur1aM w Sierpień 23, 2010, 12:05:30 ---Później były już rożnego rodzaju faile dyplotayczne typu plusowanie Opticlawn'ow (częściowo ludzi którzy wystawili nas do wiatru podczas obrony provi, a w drugiej cześci totalnie bezużytecznych kerbirów szukających kuwridołka)
--- Koniec cytatu ---
Oj tak, to naprawdę wkurwiło wielu ludzi. Do białości.
Nawigacja
[#] Następna strona
Idź do wersji pełnej