Eve Online > Dyskusje ogólne

EvE staje się nudna

<< < (8/28) > >>

Ellaine:
Ja sie bawie dobrze po polrocznej przerwie. Ale ja moge latac aktywnie raz na kilk nocy wiec mam malo wylatanych akcji i wciaz kazde pykanie ludzi sprawia mi radoche.

No i korp mi sie rozwija, pomalutku, powolutku a jest coraz lepszy. A to oznacza wchodzenie na coraz wyzszy poziom rozgrywki. Jak ktos gra na kilka kont, po kilka godzin dziennie, w korpie pelnym rownie aktywnych graczy, to nic dziwnego ze szybko dochodzi do end game i mu sie nudzi. :)

KiFuso:
Wrócę trochę do tematu z poprzedniej strony.

Jak na chwile zapomnimy o EVE i chcemy sobie wyobrazić fajną i dużą MMO w świecie sci-fi w kosmosie to zapewne większości inaczej to sobie wyobrazi niż to co prezentuje EVE.
Wg. mnie na pierwszy plan powinno iść:
1. Powinny być tereny do który łatwo się dostać (takich jest mnóstwo) ale też takie do których dostanie się powinno sprawiać jakieś trudności.
2. Powinny być tereny bogate w paski,planety, moony oraz takie gdzie nie ma żadnych moonów, planet i pasków i anomali..
3. Zaimplementowany system odkrywania nowych systemów, nie wiem jak to powinno wyglądać, ale jakby NPC oddawało do dyspozycji 3-4 nowe konstelacje miesięcznie to by było już coś

Teraz to wygląda tak, że z najdalszych części południa można dostać się do High w ciągu 7-10 min. Każde niemal systemy mają jakieś 'dobra' (planet,paski,anomalie,moony) co za tym idziemy wszystko jest zaludniane jak idzie. Powinno być więcej typowych pustyń, które zapewne potem tworzyły by naturalne 'ziemie niczyje' i strefy buforowe między alliancami.

Gry od paru lat stają się coraz prostsze i CCP to samo czyni z EVE - wielka szkoda.

Colonel:
o i tutaj zgodzę się z przedmówca
wiecej możliwości dla starych już nudzacych się grą
zewnętrzne dzikie terytoria
zero tam lokala
zmudne gromadzenie danych i ich transportowanie do empire
a do wszystkiego nowy rodzaj transportu
odpowiednik jump drajwa skaczacy na duże masy / słońca
wsciekle, niespotykane raty polujace na graczy
...ale prędzej nowa gra powstanie niż te barany wezmą to pod uwagę ...

Sammani:
EvE jest jakie jest i takich znaczacych zmian bym sie napewno nie spodziewal. Jedynie mozna grac i sie cieszyc gra, a jak nudzi poszukac czegos nowego. Pojawiaja sie nie smiale opcje jak nadchodzace jumpgate evolution czy w blizszej przyszlosci black prophecy, perpetum tuz za rogiem czy wchodzacy w etap beta testow earthrise i inne. Chociaz dla mnie wieksze znaczenie ma by gra byla poprostu scifi niz konkretnie space scifi. Jednak ile z nich zaliczy faila? Gry mmo scifi nie maja szczescia i tytuly takie jak sto, anarchy online, tabula rasa czy global agenda to tylko potwierdzaja.

Podstawowe wady gry dla mnie to lokal, transport/podroz, industrialna sfera, pve. Dla mnie to wszystko jest srednio ciekawe i wymaga wielu zmian. Mining odmozdzajacy, nie wymagajace prawie zadnej wspolpracy czy taktyki pve, wiekszosc industrializmu to spam klik i afk z oczekiwaniem na efekty, duza i nuzaca podroz bez napotykania zywej duszy, a jednoczesnie wielkie kolosy mogace przebyc pol mapy w mgnienia oku, lokal stanowiacy intel i zastepujacy oczywiste formy wczesnego ostrzegania jak nieobecne odpowienie skanowanie, radary, etc. Nawet pvp ma wady, szczegolnie gdy rosnie jego skala. Te wady sa, ale gra ciagle jest dobra i tak naprawde mnie jedynie meczy lag, szczegolnie jak ucieklem od niego, a i tak czasami moze byc problem z wylotem na roama bo skok przez brame trwa z 30s. Jak kogos gra nudzi to musi poczekac na inny produkt i rozejrzec sie na rynku. Nie spodziewajmy sie w eve rewolucji. To juz barzdo stary produkt mimo ciaglego odmladzania enginu.

SokoleOko:
To, czego zupełnie nie rozumiem, to postawa CCP wobec pomysłów graczy.

Po 7 latach na rynku sporo devów siedzi w temacie krócej od weteranów, a z kolei ci nieliczni, którzy pracują przy Eve od początku już dawno nie grają albo nie grają odpowiednio zaangażowani (np. nie uczestniczą w lagfestach).

Tymczasem na forach (oficjalnym, SHC) nie brak kompletnych, wysmażonych do końca i poddanych ocenie innych, pomysłów, które wystarczyłoby tylko przepuścić przez sitko możliwości technicznych, zaimplementować, poddać testom na Sisi i wypuścić. Po cholerę zatrudniać sztab ludzi, którzy wymyślają takie shity jak Eve Gate, skoro pomysły leżą na ulicy.

Nawigacja

[0] Indeks wiadomości

[#] Następna strona

[*] Poprzednia strona

Idź do wersji pełnej