kombat i inni - wy chyba nadal nie rozumiecie, ze liam zbieral sobie od dawna, sam sie obwolal dowodca sw i prowadzil polityke sw bez zgody pozostalych czlonkow, w konflikcie c0ven-aaa odwrocil sie tylkiem od sw, w konflikcie se-it tez.
jak powstawal sw mial wspolny cel, do tego celu to liam prosil, zeby go podlaczyc (w postrzeganiu swiata przez wiekszosc pety/nie pety, moznaby powiedziec, ze stali sie naszymi petami, ale sw nie postrzegalo swiata przez pety/nie pety). tak samo sw stal sie czescia koalicji anty-goonsowej, a nie poludniowego rainbowlandu. liam od dawna powolutku wychodzil z sw i wyszedl z hukiem.
nawet nie wiecie jak sie pvperzy ciesza (nie ukrywam przynajmniej dopoki nie przyleca bloby i z 3k, 4k wliczajac brickow bo jakos nie widze ostatnio konfliktow brick-sysk, vs 1k zrobi sie 7-12k vs 1k) gdzie nie polecisz tam -, normalnie raj. jak narazie sily wyrownane (3:1 to rownoznaczne z silami wyrownanymi w tym konflikcie)
i jeszcze taka prywatna opinia - "nomadzi" sie chyba za bardzo uzaleznili od posow i naplandu na pol eve.