Eve Online > Dyskusje ogólne

Pewnie bylo, moze nie, punkt widzenia gracza z null na empire

<< < (8/11) > >>

MightyBaz:

--- Cytat: Colonel w Luty 27, 2010, 14:27:05 ---nie mamy celu? moze poprostu nie rozumiesz naszego celu...


alez mamy ludzi o roznych profesjach...


--- Koniec cytatu ---

wiesz co, poczytaj sobie posty BuFu i Pink Bunnies sprzed kliku lat, i jak wtedy reagowali, podobnie jak ty: MY SOM PRAWDZIWE NOMADY I WALIMY INNYCH, BO MY SOM CZYSTE PIF-PAFY

Colonel:
wiekszosc z nas uciekla z PGRow...
nie czujemy sie tam dobrze i robimy to co chcemy we wlasnym gronie...a chcemy codziennie brac udzial w pewpew

a wbrew pozorom my ciezko pracujemy...
...tu ransomik, tam odda ktos statek, tu salvage z wraku t2 tam modulki jakies drozsze...
ziarnko do ziarnka i zbiera sie miarka...
korporacja nie ma podatku, nie ma zrzutki na korpa a sianko jest!
realizujemy utopijny plan finansowania grabieżą, zeby odnosil skutek potrzebna jest scisle wspolpracujaca dobra ekipa ze skilem, ktora raczej jest na wozie a nie pod wozem...
mamy system sprzedazy lootu i podzialu lupow na takim poziomie ze kazdy z nas ma czym latac i to jest najwazniejsze
a nie latamy na "ubogo"

Colonel:

--- Cytat: Mighty Baz w Luty 27, 2010, 14:53:41 ---wiesz co, poczytaj sobie posty BuFu i Pink Bunnies sprzed kliku lat, i jak wtedy reagowali, podobnie jak ty: MY SOM PRAWDZIWE NOMADY I WALIMY INNYCH, BO MY SOM CZYSTE PIF-PAFY

--- Koniec cytatu ---

po jakim czasie im przeszlo?
nasz korp bedzie mial 2 lata w marcu i wciaz trzymamy kurs  O0
i sadze nawet ze coraz bardziej trzymamy kurs

Loc0:

--- Cytat: Mighty Baz w Luty 27, 2010, 14:53:41 ---wiesz co, poczytaj sobie posty BuFu i Pink Bunnies sprzed kliku lat, i jak wtedy reagowali, podobnie jak ty: MY SOM PRAWDZIWE NOMADY I WALIMY INNYCH, BO MY SOM CZYSTE PIF-PAFY

--- Koniec cytatu ---
Masz sporo racji Baz, jest jedno ale o ktorym napisal Nerxes. Ludziom w 0.0 sie w koncu nudzi trzymanie stacji, sova, wielka polityka (lololol) i ten caly syf. Wiesz ilu ludzi w C0venie chetnie wrociloby do Stain i zresetowalo wszystkich? Wiesz jak ta cala polityka i zaistnienie na mapie (lolol) destrukcyjnie wplywa na chec logowania sie przez niemala czesc graczy? Wiesz czym jest teraz BuFu? Ilu ich starych graczy sie nie loguje bo "eve stala sie nudna"?
Heh eve nie stala sie nudna (no moze jest troche nudniejsza niz byla ale tragedii niet) - sami sobie zrobili ja nudna.
Tak samo jest np w BDCI (-A-) gdzie mialem przyjemnosc goscic przez ostatni rok. Swietna ekipa, sympatyczni, ograni - tego szukalem ... ale obecny liderszip w -A- bardziej cisnie na stabilizacje regionu, zebezpieczenie walleta i ewentualna pomoc sojusznikow/om (aka Atlas w Provi) i fun gdzies znika. /me chce spowrotem EvilThuga/

--- Cytat: Colonel w Luty 27, 2010, 14:27:05 ---wielkie sojusze to bezwladna masa sterowana przez kacyka, sluchajaca kiedy ma isc sie nachapac ( czyt. ryc iski poki nie ma cta )
a kiedy moze wziac udzial w przymusowym pewpew (czyt cta )

--- Koniec cytatu ---
A powyzej Col ci powiedzial dlaczego. Sojusze takie jak C0ven/ BRICK/ DS/ SE i inne srednie to troche inna bajka, ale tez czesto zyja pod "dyktando" (nieraz nawet nie swoje). Nie mam nic przeciwko duzym ally bo sam lubie wpasc 500 osobowa flota komus na leb i go wdeptac w glebe, ale jesli tak ma wygladac moj schemat logowania sie to zal.

KapitanPirks:
Moim zdaniem wszystko zalezy od podejscia gracza do gry oraz o zgraniu owych graczy w korporacji, sojuszu, czy po prostu poznanych ludzi z ktorymi gramy i mamy ich w adressbooku. Ja na przyklad wprost uwielbiam kopac sobie skalki czy lod na pasku, poniewaz mam czas na przeczytanie ksiazki, obejrzenie sobie jednego z dziesiatek filmow (tak, wiem piractwo to zlodziejstwo) ktore sciagam a nigdy nie mam czasu zeby obejrzec. Kiedy zylem sobie w high-secu i bylem w polskiej korporacji skladajacej sie z kilkudziecieciu graczy bylo mi calkiem dobrze, robilem co chcialem, przewaznie kopalem w grupie osob z korpa ktorzy bronili nas przed zlodziejami kolorow i puszek, byla luzna atmosfera, nie bylo zamordyzmu ani chamstwa, bylo po prostu fajnie i lajtowo. Niestety przez osobista sytuacje w zyciu musialem opuscic gre oraz szeregi korporacji ( pozdrawiam federation of the free worlds o/ ), po czym jak sytuacja u mnie sie ustabilizowala, wrocilem do gry i udalo mi sie dolaczyc do idei ktora zyje sobie w 0.0 . Pierwsze kopania w null secu byly dla mnie troche stresujace poniewaz caly czas patrzylem na wiele roznych chatow i wypatrywalem morderce ktory przyleci stracic moje statki :D ale po paru dniach sie przekonalem, ze takiemu potencjalnemu mordulcowi raczej trudno dostac sie na tereny c0venu :D wiec teraz tak samo kopie sobie jak w high-secu na semi-afk'u, nie ma problemu z przemialem czy logistyka, ludzie z korpa sa po prostu kwintesencja teamworku oraz co mnie najbardziej cieszy: nie ma rozwydrzonych dzieciakow, wszyscy sa mili i pomocni (wbrew pozorom to nie jest propaganda - zdazaja sie pojedyncze przypadki oraz wszystkowiedziacy ludzie ale nie ma z nimi problemu). Podsumowujac, jesli mialbym mozliwosc grania z tymi ludzmi w highsecu to sprawialoby mi taka sama radosc jak granie w 0.0. Oczywiscie, zawsze pozostaje kwestia, ze w 0.0 duzo latwiej i mniej czasochlonne jest zdobywanie fortuny dla pojedynczego gracza jak i korporacji / aliansu w calosci, wiec wszyscy daza do posiadania swojego kawalka tortu, a co za tym idzie uwiklanie sie w niuanse polityki 0.0 ergo: mozna grac i w high i w low/null, wszystko zalezy od podejscia ludzi do gry :)

ave c0ven oraz niedoceniani gornicy ktorzy w pocie czola i z pylica w plucach przyczyniaja sie do tworzenia przyjaznego polskim gracza kawalka swiata w eve :)

Nawigacja

[0] Indeks wiadomości

[#] Następna strona

[*] Poprzednia strona

Idź do wersji pełnej