Eve Online > Dyskusje ogólne

Pewnie bylo, moze nie, punkt widzenia gracza z null na empire

<< < (4/11) > >>

Straszny:
nie do końca wiesz o czym mówisz, nie z tego samego, bufu od samego początku było sojuszem z 0.0, biorącym udział w polityce gry, jako mały element, potem trochę większy (no ok.. potem bufu samo sie zatrzymało na pewnym poziomie nie chcąc stawać się drugim polskim sojuszem, całkowicie przemyślana decyzja to była), wy od razu zaznaczacie że capitali nie macie a polityke macie w dupie, co w tym takiego samego ? U nas była to ewolucja korporacji, która od pierwszego dnia brała udział w grze w 0.0 a nie lows.  I naprawde....  gdzie sie niby wywyższałem w poscie wczesniej ? To co napisałeś dokładnie potwierdza moje słowa z postu wyżej.

Co ma skillowanie haca do capitali?  ??? :uglystupid2: jpkm.. nie mow ze to robi to samo konto...  :2funny:

sam piszesz - "mam w dupie pos-war" - ok , masz go w dupie, ale jak ktoś Ci mowi ze przez to gowno taki korp znaczy (w polityce gry) to juz smiertelna obraza.. Przecież sam to stwierdzasz że nie chcecie nic znaczyć. Co może być bardzo fajną i bezstresową zabawą oczywiście.  :)

Sammani:
Nie czaje tego. Ludzia sie chwala, ze maja lekkie, bezstresowe pvp ~wulfpax~bez seriuz business polityki, opow i spinek i sie tym obnosza. Jak im ktos zwroci uwage, ze takie latanie jest fajne fajne, ale bez znaczenia w skali polityki to sie gniewacie, ze ktos wam zwrocil uwage, ze nie ma to znaczenie strategiczno-politycznego. Chyba oto w tym chodzi? Nie doprowadzicie ally do failcascade, ale carebeara do placzu. Wszystko jest rownie dobre tylko skala inna. Nie gorsze, inne.

Totalizator:
Akuratnie tak się składa że wiele sojuszy ma pod-organizacje mające na celu zorganizowane utrudnianie farmerki na terenach wroga, u nas to się nazywało GIA BlackOps, u morsusów na przykład Ghosts. Ostatnio nawet zarówno u nas jak u Razorów owe organizacyjki odłączyły się od macierzystych sojuszy i działają jako autonomiczne korpy, w każdym razie nie jest tak że roamy mają zerowy wpływ na polityke, vide ostatnia karna ekspedycja Sir Mollle'a w celu powstrzymania roamów w Delve.

MightyBaz:

--- Cytat: CATfrcomCheshire w Luty 26, 2010, 15:55:18 ---No chyba sobie zartujesz


--- Koniec cytatu ---

Nie żartuje sobie, każdy kto należy do sojuszu mającego niekoniecznie w nosie sovy, capsy, stacje, bloby itd. - powie wam jedną przykrą rzecz - takich jak wy jest z metra, nic nie znaczą, są barwnym folklorem EvE, niczym więcej. Napinanie epeena nic nie pomoże. Wcześniej czy później takie corp się rozpadają, przez tyle lat ile gram, napatrzyłem się...
Jeszcze gorzej mają ci z empire, są anonimową masą, pulpą, która wypluwa z siebie statystyki dla CCP. Nie mają żadnej szansy na zdobycie szacunku czy reputacji...moga tylko sobie poczytać o egzotycznych wojnach w nullsecu.

Crux:

--- Cytat: Mighty Baz w Luty 26, 2010, 23:38:30 --- takich jak wy jest z metra, nic nie znaczą, są barwnym folklorem EvE, niczym więcej. (...)Wcześniej czy później takie corp się rozpadają, przez tyle lat ile gram, napatrzyłem się...

--- Koniec cytatu ---
Pozwoliłem sobie podkreślić jedno ciekawe stwierdzenie.
Baz czasem napiszesz coś tak fajnego, że szczena mi opada i chcę to potem cytować, ale czasem to... :2funny:
Udowodnij mi proszę, że gwarancją długiego istnienia korporacji w eve jest jej umiejscowienie w null i włączenie się w politykę i cały ten serious null sec buisness(czy jak to tam chcecie nazywać).

Przepraszam bo proponowałem aby osoby piszące w tym topicu nie brały pod uwagę wypowiedzi innych, ale nie wytrzymałem :-\ .

Nawigacja

[0] Indeks wiadomości

[#] Następna strona

[*] Poprzednia strona

Idź do wersji pełnej