Eve Online > Korporacje, Sojusze & Organizacje - dyskusje
Polityka EvE
Ian666:
--- Cytat: Julius Septimus w Grudzień 25, 2009, 23:36:31 ---- IT powoli ale skutecznie zdobywa grunt w Fountain
--- Koniec cytatu ---
To że powoli to zasługa też (ale nie tylko) ccp i bugów zwiazanych z hubem, ustawiasz reinforca na dt i po dt na nowo maja 100% shielda. Gdyby nie takie kwiatki to mapka wyglądała by zgoła inaczej. Pełna poswięcenia obrona failujących na całej linii sojuszników przez goonów jest naprawdę godna pochwały lecz jak pokazują kolejne dni jest to tylko przedłużanie cierpienia kolegom.
Totalizator:
Widzisz, Bartek, bo to działa w ten sposób że kiedy rok temu w Detorid to my mieliśmy 30 osobową partycypację a NC i PL robiły za nas pos war to był kwik na całe CAOD że goonsi wysługują się i nie zasługują na pomoc, teraz jak PL ma kłopoty to znów jest płacz i zawodzenie że pomagamy naszym sojusznikom jak u nich bałagan i bieda, a prawda jest taka że dzięki takiej współpracy to GBC musiało kisić ogóra w empire przez 8 miesięcy z górką po utracie wszystkiego co mieli a nie my, i teraz znów ledwo robią postępy pomimo tego że ich przeciwnicy rzekomo rozpadają się w oczach. PL/GS/NC dalej trzymają się razem podczas gdy wszyscy nasi przeciwnicy atakują co prawda jednocześnie ale bez jakiejkolwiek koordynacji. Pomoc AAA dla IT była dotąd nader żałosna a spodziewam się że po rozpadzie RAT zaniknie kompletnie.
Ian666:
--- Cytat: Bruce Ironstaunch w Grudzień 26, 2009, 01:27:35 ---teraz jak PL ma kłopoty to znów jest płacz i zawodzenie że pomagamy naszym sojusznikom jak u nich bałagan i bieda
--- Koniec cytatu ---
To nie jest zdziwienie ani płacz, to co robicie jest jak najbardziej racjonalne, bo w wypadku gdy IT przejmie Fountain, bedziecie na końcu plecow więc macie bardzo silny argument aby pomagać bez względu na cenę. Chodzi o to że nikt nie jest niezwyciężony i tak jak się śmiałeś z mollego wcześniej, tak teraz możesz się śmiać z sojuszników. Nic się nie dzieje z dnia na dzień i gdy dojdzie do kolejnej wojny o Delve, a dojdzie, z początku bedziecie stawiać dzielny opór, lecz z czasem spadnie wam partycypacja i morale faktem ze wszyscy na około was klepią i nikt nie pomaga, a wtedy poleci z górki i wasza przygoda z EVE się skończy (przynajmniej w obecnej postaci). NC wam nie pomoże bo ma własne problemy u siebie, te problemy nazywają się Tri, co2, Rolki, Atlasy i inne fancy alianse których NC paradoksalnie samo się też nie pozbędzie (i nie chodzi tutaj tylko o liczby jakie obie strony potrafia wystawić).
Julius Septimus:
--- Cytat: Bruce Ironstaunch w Grudzień 26, 2009, 01:12:20 ---To znaczy że możemy już zacząć rysować sugestywne mapki o mrocznym AAA-Atlas-IT-Tri kerbir-landzie atakującym miłujące pokój i wolność mniejszościowe bloczki GS i NC?
--- Koniec cytatu ---
Tak, poproszę - bardzo lubię Waszą propagandę. Ciekawszą ma tylko RAZOR.
--- Cytuj ---teraz jak PL ma kłopoty to znów jest płacz i zawodzenie że pomagamy naszym sojusznikom jak u nich bałagan i bieda
--- Koniec cytatu ---
Gdzie ten płacz? Każdy widzi, że innego wyjścia nie macie - od dobrego zdrowia PL wiele zależy, bo sytuacja z wolna robi się dla Was bardzo niewesoła. Jak zauważyłeś AAA praktycznie nie pomaga IT, bo i nie jest to żadna spinka tylko luźne latanie na strzelanie. Także dominion osłabiło parcie alliansów na nowe tereny, ale jeśli -A- się ogarnie, a SW zdecyduje ponownie na Was uderzyć i obie strony skoordynuja swoje ataki z IT to... Sami wiecie co się stanie. Nawet w waszym prime time nie dacie rady bronić 3 systemów w trzech różnych miejscach Waszego dominium.
Totalizator:
Zajęcie Delve bez żadnego oporu ze strony jego mieszkańców trwało ponad miesiąc i wymagało dreadów klepiących posy 24/7. Zajęcie delve w Delve War I gdy na GBC zwalili się kupą wszyscy włącznie z MC w Period Basis wogóle zakończyło się klęską. Mówimy tu o regionie w którym każda konstelacja ma przynajmniej trzy stacje i wymaksowane moduły obronne. AAA jest bezwładne i boryka się z wewnętrznymi problemami, SW co prawda ma jakiśtam nieużywany potencjał ale pomagać mollowi jakoś nie chcą. IT owszem ma chęć odbić delve ale 1vs1 przegrywają z GS na wyjeździe (bo na własnym terenie partycypacja jest zawsze wyższa). AAA jest sflaczałe i bez wartości i nie zdziwiłbym się gdyby nie zaczął podgryzać ich Atlas który w sumie nie ma już powodu się ich bać a mógłby łyknąć wcale bogate feythabolis niezależnie od wyniku w Geminate.
Nawigacja
[#] Następna strona
Idź do wersji pełnej