Forum Gry > Inne gry
Elite 4
sztosz:
Proszę, nie porównujcie Elite do Eve. To jest jak próbować porównać ryż do krowy.
To nie no-lify doleciały, bo nie trzeba wiele czasu na to poświęcać. Zwykłym Haulerem z odrobiną wyobraźni można prawie całą galaktykę zwiedzić ;) Ludzie potrafię robić tysiące świat świetlnych dziennie... bo chcą :) bo mają ochotę pozwiedzać i nikt im nie broni.
Galaktyka w Elite to nasza Droga Mleczna. Znane gwiazdy i czarne dziury z atlasów astronomicznych są tam gdzie powinny być. Reszta gwiazd o automatycznie nadanych nazwach jest tam gdzie teoretycznie powinny być te gwiazdy, bazując na statystyce i różnych danych dotyczących "gęstości" naszej galaktyki, ale oczywiście są one "fikcyjne". Odległości między gwiazdami są w miarę dobrze odwzorowane. Dlatego w układach podwójnych (czy jeszcze większych) ludzie szału dostają jak się okazuje że mają do przelecenia setki tysięcy sekund świetlnych.
Planety są tam gdzie teoretycznie mogą być planety. Oczywiście to też fikcja bo nikt nie wie dokładnie które układy mają i ile tych planet mają. Ale też jest to rozsądnie zrobione.
Zamieszkane systemy to tak kilkaset lat świetlnych wokół Sol. Federacja w środku, Alliance "na górze" (nie mylić z północą) a Imperium "na dole" tak w dużym uproszczeniu. System może należeć do którejś z frakcji, być independent, albo w ogóle Anarchy. Z tym że Anarchy oznacza tyle, że po prostu żadne z powyższych 4 nie rości sobie do tego praw i też można tam jakieś stacje czy mniejsze "outpost" znaleźć.
Jak kogoś ustrzelisz kto nie jest "wanted" w danym systemie i dzieje się to w systemie nie anarchy to wtedy ty jesteś w danym systemie wanted, ale tylko w tym, w innym już nie ;) i za twoją głowę "policja" danego systemu wyznacza nagrodę. Za szmuglowanie, czy np. blokowanie doku dostajesz mandaty, jeśli ich nie zapłacisz w ciągu 24h to zamieniają się w nagrodę za twoją głowę tak jak wcześniejsze strzelanie do "niewinnych" ;) Jeśli więc jesteś wanted to każdy ma prawo pakować w Ciebie z wszystkich rur. Taki duży skrót.
W systemach Anarchy nie ma to miejsca bo nikt do systemu nie rości sobie za bardzo praw i ma żadnej policji etc.
W samym środku imperium czy federacji mogą być systemy Anarchy... bo po co komu np. system z gwiazdą i bez żadnych planet? :)
Reszta galaktyki... jest po prostu nie zamieszkana... póki co bo wiem, że będą niespodzianki w bliżej nieokreślonej przyszłości.
Mapa? Np. tu http://www.edgalaxymap.net/ Ale nie wiem po ci mapa całej galktyki :) Za dużo jest gwiazd żeby coś na można na mapie było zobaczyć. Strefy wpływów nie za bardzo przypominają te z różnych lektur Sci-Fi. Pewnie dlatego, że chyba każda książka którą czytałem na siłę próbowała przekonwertować naszą dwuwymiarową ziemską mapę w przestrzeń kosmiczną. Tak się nie da, to są bzdury albo ograniczonych umysłów albo dla ograniczonych umysłów. Tu nie musisz po kolei skakać z systemu A do Z poprzez wszystkie literki alfabetu. Jak chcesz od razu "uderzyć" w serce imperium to proszę bardzo, leć z bogiem i strzelaj :) Tu nie ma skakania z bramy na bramę. Jak Ci tylko napęd pozwala to możesz od razu skoczyć z A do Z. Jeżeli musi być analogia do Eve, to wszystkie statki mają napędy takie jak cariery. Skaczesz do dowolnego systemu o ile masz paliwo i odpowiednią klasę napędu. Tylko że nie skaczesz na cyno, tylko na słońce. Oczywiście nie ma tak że wszyscy skaczą zawsze w to samo miejsce w systemie, tylko... gdzieś w pobliżu słońca :) Oczywiście trochę skopane jest to, że nie możesz skoczyć na tą gwiazdę na którą chcesz w układach wielu gwiazd. I nie ma skakania z gwiazdy na gwiazdę w układach z wieloma gwiazdami. Między innymi dlatego ludzi kurwica bierze jak się okazuje, że muszą lecieć "ręcznie" np. z Alpha Centauri do Proxima Centauri te 0.2 LY. Ale jest w miarę realistycznie.
Poza tym nasza galaktyka to nie jest płaski dysk. Ten dysk jest dosyć szeroki. Jak będziesz chciał to spłaszczyć to za ch...iny nie namalujesz mapy. A mapa 3D... to będzie zbiór gęsto ułożonych kropek z których i tak nic sensownego w większej skali nie wywnioskujesz ;)
Mysz i klawiatura? Tak, jest sens, mój brat jak gdzieś już pisałem świetnie sobie radzi. Ja bez systemu HOTAS (Hands On Throtle And Stick) nawet nie siadam do Elite ;)
Filip Bonn:
Może za 3 lata będzie sens przysiąść. :)
Pol Kent:
--- Cytat: sztosz w Styczeń 06, 2015, 16:55:33 ---To nie no-lify doleciały, bo nie trzeba wiele czasu na to poświęcać. Zwykłym Haulerem z odrobiną wyobraźni można prawie całą galaktykę zwiedzić ;) Ludzie potrafię robić tysiące świat świetlnych dziennie... bo chcą :) bo mają ochotę pozwiedzać i nikt im nie broni.
--- Koniec cytatu ---
Może i potrafią robić tysiące LY (LŚ) tylko jak to się przekłada na ilość systemów? Bo przecież liczba systemów "100 miliardów" czy więcej nie daje szansy zwiedzić nic więcej niż 0,000001% przez przeciętnego śmiertelnika.
Nie wiem ilu ludzi gra w Elite i ilu będzie. Załóżmy że 100k. Jeśli mamy 100 miliardów systemów to na jednego przypada - jeśli się nie mylę - 1 MILION systemów do zwiedzenia.!!!
Przy milionie AKTYWNIE grających i eksplorujących to nadal 100 000 systemów na łebka !!! >:D >:D
Więc z tym zwiedzaniem galaktyki to chyba trochę przesadziłeś ;D
--- Cytat: sztosz w Styczeń 06, 2015, 16:55:33 ---Oczywiście trochę skopane jest to, że nie możesz skoczyć na tą gwiazdę na którą chcesz w układach wielu gwiazd. I nie ma skakania z gwiazdy na gwiazdę w układach z wieloma gwiazdami. Między innymi dlatego ludzi kurwica bierze jak się okazuje, że muszą lecieć "ręcznie" np. z Alpha Centauri do Proxima Centauri te 0.2 LY. Ale jest w miarę realistycznie.
--- Koniec cytatu ---
Z tego co słyszałem - nie wiem czy to prawda - "skaczesz" nie na największą gwiazdę tylko na największą masę w systemie. Jeśli Proxima ma mniejsza masę to wszystko się zgadza.
Swoją drogą Elite ma właściwą skalę dla tego typu gier. Nie to co EVE z jej 5k systemów + coś tam WH.
To jasne, ze EVE i Elite dzieli przepaść technologiczna ale fajnie by było uwierzyć, że CCP wreszcie kiedyś ogarnie programowanie proceduralne i dorzuci tak z 20-30k systemów żeby nie było w każdym systemie stacji zbudowanych przez graczy jak to prawie teraz jest. Wystarczy porównać jak było pusto te 5-7 lat temu jeśli chodzi o stacje.
sztosz:
Z tym zwiedzaniem to jest tak, że nie ma miliona interesujących miejsc w galaktyce, pewnie są setki, może i tysiące. Ale chodzi o to, że żeby gdzieś tam dolecieć i coś zobaczyć to nie trzeba nie wiem ile czasu poświęcać. A wszystkiego co byś mógł chcieć i tak nie zwiedzisz, no po prostu się nie da, tu masz rację.
Tak, skaczesz na największą masę, tylko w 95% przypadków największa masa to największa gwiazda. To takie uproszczenie. Bardzo wiele osób chce, żeby pozwolili skakać tak jak skaczesz z systemu do systemu również w samym systemie. Z jednej strony trochę zabija to tzw. "immersion" (głębia doświadczeń, nie wiem jak to przetłumaczyć ;) ), ale kto choć raz przeleciał "na ręcznym sterowaniu" 100K LS, ten wie że trochę przegieli z tym realizmem :D
[.BSI.] Dheedee:
Ls czyli sekund świetlnych oczywiście;). Ja wczoraj tak sobie latałem kilka razy ponad 8 minut w jedną stronę, prawdziwy rokendrol. Szkoda też że FSD lubi wariować i nie zwalniać w porę mimo latania na "niebieskim". Mam grę od wczoraj i podoba mi się. Trochę się myszą i klawiaturą ciężko na początku odnaleźć ale jakoś idzie.
Nawigacja
[#] Następna strona
Idź do wersji pełnej