Eve Online > Dyskusje ogólne
Blobować czy nie blobować
Ellaine:
Narzekania na bloby w tym wątku zaczęły się od przypadku bitwy która skończyła się brakiem walk z powodu bloba - tzn do czajenia się strony mniej licznej po SSach.
Blob który morduje skutecznie to dobry blob i udana taktyka. Kto dał się zabić i narzeka ten dał się złapać i jest pierdoła.
Blob który prowadzi do tego że nie zostaje podjęta walka to zły blob. Kto w nim jest ten zmarnował czas wielu osób i jest pierdoła. Kto nie podjął z nim walki ten jest pierdoła bo źle wybrał cel, czas i miejsce i dał się zblobować.
Blob do bicia innego bloba jest słuszny i uroczy.
Blob to formacja taktyczna wyglądająca jak chmura lub kulka.
Val Heru:
nie do konca sie zrozumielismy, nie pisalem o e-honorze, internetowym bushido czy jak to zwal, wiadomo ze wykorzystuje sie wlasne mozliwosci zeby kogos trafic jak najmocniej przy jak najmniejszych stratach, nie chodzilo mi tez o to co pisze bruce, czyli jakims dawaniu fory czy krzyczeniu o blobach
zeby to zobrazowac podam teoretyczny przyklad:
hostile gang przylatuje na twoj teren, oraja raterow, generalnie wiadomo o co chodzi....gospodarka nieaktywna :)
cos trzeba z tym fantem zrobic, jakeis pomysly? zabic? ooo, bardzo dobrze jasiu zabijemy ich
gang liczy powiedzmy 10 osob
i teraz pada zasadnicze pytanie, znajac ich liczebnosc, znajac rodzaje statkow, posiadajac podobne statki i liczbe chetnych bic sie osob, polecisz sie bic czy zaczekasz az bedzie was dwa razy wiecej, istnieje prawdopodobienstwo ze po pol godzinie uda sie tyle uzbierac, hmm a moze trzy razy wiecej bedzie dobrze...miejmy pewnosc wygranej, a moze dziesiec...i wrzucimy capsy!!
o to mniej wiecej mi chodzi :)
czesto jest tak iz grupa powiedzmy atakujaca/strona agresywna nie podejmie tez walki i ucieknie poniewaz "miejscowi" wystawili blob ktorego nei da sie ruszyc, wtedy no coz obie strony tak jak albi napisal stracily tylko czas i nikomu nie przynioslo to funu, jesli blob zadziala i ktos da sie na niego zlapac to generalnie mozna to uznac za sukces ale jakos nie przyniesie to chwaly :)
VonBeerpuszken:
--- Cytat: Bruce Ironstaunch w Czerwiec 26, 2009, 15:07:41 ---... wreszcie zdecydowanie gra nie w tę grę co powinien bo równe walki to on może sobie mieć w wowie na battlegoundach albo w team fortress 2.
--- Koniec cytatu ---
Albo w szachy...
EVE to gra starająca się jak najbardziej odzwiercidlać rzeczywistość, i chwała twórcom za to. Wszelka strategia zależ tylko i wyłącznie od graczy a nie sztucznych ograniczeń mechaniki gry.
Totalizator:
--- Cytat: Val Heru w Czerwiec 26, 2009, 15:24:09 ---zeby to zobrazowac podam teoretyczny przyklad:
hostile gang przylatuje na twoj teren, oraja raterow, generalnie wiadomo o co chodzi....gospodarka nieaktywna :)
cos trzeba z tym fantem zrobic, jakeis pomysly? zabic? ooo, bardzo dobrze jasiu zabijemy ich
gang liczy powiedzmy 10 osob
i teraz pada zasadnicze pytanie, znajac ich liczebnosc, znajac rodzaje statkow, posiadajac podobne statki i liczbe chetnych bic sie osob, polecisz sie bic czy zaczekasz az bedzie was dwa razy wiecej, istnieje prawdopodobienstwo ze po pol godzinie uda sie tyle uzbierac, hmm a moze trzy razy wiecej bedzie dobrze...miejmy pewnosc wygranej, a moze dziesiec...i wrzucimy capsy!!
o to mniej wiecej mi chodzi :)
czesto jest tak iz grupa powiedzmy atakujaca/strona agresywna nie podejmie tez walki i ucieknie poniewaz "miejscowi" wystawili blob ktorego nei da sie ruszyc, wtedy no coz obie strony tak jak albi napisal stracily tylko czas i nikomu nie przynioslo to funu, jesli blob zadziala i ktos da sie na niego zlapac to generalnie mozna to uznac za sukces ale jakos nie przyniesie to chwaly :)
--- Koniec cytatu ---
Ja np. wolę mieć bardziej spokojne delve i querious i jak dla mnie to raz, drugi, trzeci taki piracki gang zawróci z powodu bloba i w końcu nie wrócą bo stwierdzą że nie warto, efekt - mogę sobie trzepać kaskę w spokoju a jak mi się zachce pvp to niedaleko są i tak wyloty do low. Jeżeli muszę przesiadać się w statek do pvp albo przelogowywać w capsa bo wszędzie pełno minusów a zaplanowałem sobie popołudnie na robienie plexów czy czegoś to już straciłem czas i im mniej szczęśliwi wylecą z mojego terenu piraci tym lepiej, ba, im mniej mieli oni funu z tej całej wycieczki tym lepiej.
Deaell Portt:
To tak jak latalismy do GS nie pamietam sysu. W 20 kampilismy 40+ i dopiero podejmowali walke jak bylo ich 3 razy wiecje plus capsy wydokowywali z stacji :2funny:. Posilki musialy przyleciec z PL,MM, Razora bo w 40 sie nie potrafili zebrac. Pamietasz Bruce jak w stacji siedziales grzecznie ;D . Co do tytkow do doszlo juz do takich smiesznych sytuacji, ze pamietam, ze przy walce o 49-u Evil z Shadoo zawierali dzeltelmenska umowe o nieuzywaniu tytkow, zeby ludzie mieli fun z gry. Pamietam tez sytuacje w Eso w jakies bitce, gdy mielismy w obwodzie 40 carrierow , FC SE powiedzial, ze ich nie wrzucamy bo bedzie taki lag, ze ludzie nie beda miec zabawy. Pamietam tez whine jak lecielismy na UNL i 2j przed AAA zrobilo triple DD tej flocie i wracalismy. Ludzie byli tak wkurzeni i nikt sie nie cieszyl z tych DD. Generalnie my w c0ven jestesmy przyzwyczajeni na wskakiwanie na duzo liczniejszych przeciwnikow. Jak to na wojnie nieraz sie na tarczy wracalo do domu. Ostatnio trzech pilotow z PBN w 3 bsach rzucilo sie na gang 14 osobowy i mimo, ze padli to zadali wieksze straty http://kb.c0ven.pl/?a=kill_related&kll_id=54087 .
Nawigacja
[#] Następna strona
Idź do wersji pełnej