Eve Online > Korporacje, Sojusze & Organizacje - dyskusje

2009-05-11 TRI is back and killing MS's

<< < (19/43) > >>

JimmyBrownie:
Gratuluje obu stronom zapewne fajnej bitwy :) Hm. największa bitwa capitalowa w dziejach eve?;)

Sotharr:

--- Cytat: Tooten w Maj 18, 2009, 08:27:27 ---Wszyscy wiedzą też, od jakichś 3 lat, że jak chcesz fair fight- nie lecisz na północ. Atlas to zrozumiał, Aggression to zrozumiało, Minor Threat to zrozumieli, a wy ciągle wchodzicie na mecz Legii, drzecie się "Hej, cioty", i dziwicie się, że kończycie wydymani  ::)

--- Koniec cytatu ---

Jeszcze napisz, że MC i G00dfellas też to zrozumieli. :2funny:

Straszny:
Tooten
rozumiem że chwalisz sie ze trafileś do niezwykle licznej grupy sojuszów, która jest w stanie zblobować każdy pojedyńczy twór - ale kurde... co w tym fajnego ? gra ma dawać frajde z walk, tak ? Zachowujesz się tak - "Patrzcie ! W tych konstelacjach siedzi nas taka wielka masa ze nikt nam nie podskoczy". Nijak nie rozumiem radochy z tej waszej gigantomanii ... (moje pirackie korzenie w grze dają znać za bardzo o sobie  ;) )

btw - coś tak pamiętam że pierwsze TRI rozwiązało się z nudów (czy kłótni o kasę) a nie dlatego ze znalazło godnego przeciwnika co im łomot spuścił, tak samo MC zrobiło swoje na północy.... 2 lata temu moi znajomi z NC raczej tylko dyskutowali o tym gdzie sie ewakuować a nie czy zblobujemy kogoś tam.

Ellaine:
Stworzenie organizacji która jest w stanie wybronić się przed dużymi elitarystycznymi sojuszami też jest nietrywialne. Choćby dyplomatycznie. Trudność zebrania 3, 30 lub 3000 graczy bardzo aktywnych, skoncentrowanych i zorganizowanych wcale nie jest trudniejsze ani ambitniejsze niż zebranie 9, 90 lub 9000 graczy normalnych którzy są w stanie się jakoś przed tą pierwszą grupą obronić. Myślę że w sumie to drugie jest większym wyzwaniem do dowódców.

Tooten:

--- Cytuj ---btw - coś tak pamiętam że pierwsze TRI rozwiązało się z nudów (czy kłótni o kasę) a nie dlatego ze znalazło godnego przeciwnika co im łomot spuścił
--- Koniec cytatu ---

  A pierwsze Tri nie rozwiązało się z powodu jakiejś wewnętrznej dramy, która sięgnęła szczytu gdy Tri zestrzeliło matkę Iluminatów gdy ci byli ciągle w sojuszu?


--- Cytuj ---Nijak nie rozumiem radochy z tej waszej gigantomanii ... (moje pirackie korzenie w grze dają znać za bardzo o sobie  ;) )
--- Koniec cytatu ---

 Nie chodzi o gigantomanię. Nie uważam, że blobowanie przeciwnika to recepta na wszystko (no dobra, to recepta na wygraną, ale nie na zabawę). Naprawdę szanuję umiejętności Tri, ale ich ego wystarczyłoby, żeby obdzielić wszystkie pozostałe sojusze na mapie. Wczoraj dostali wciry, dzisiaj próbują to przekuć w heroiczne zwycięstwo, wmawiając, że ich piracki sojusz ma większe możliwości produkcyjne i kapitałowe, niż 3 gigantyczne sojusze.

 Tri to jedna liga z np. Krautbreakami czy CoW, a jednak próbują bawić się znowu w wojny terytorialne. Props for trying, ale jeżeli szturchasz niedźwiedzia, to robisz to na własną odpowiedzialność. NC jest duże, a jednak podczas MAXa mocno oberwało, głównie od BoBa. Czyli co, gdyby Tri próbowali wtedy zabrać BoBowi moony w Delve, a ten odpowiedziałby in kind, też powiedziałbyś, że nie fair, że naptrain, że BoB to gigantyczny blob i nie bawią się w fair fights? Roamy są for fun. RR bsy są for fun. Dropnięcie tytka tu czy tam to fun. Siegowanie komuś high endów to serious bussiness.

Nawigacja

[0] Indeks wiadomości

[#] Następna strona

[*] Poprzednia strona

Idź do wersji pełnej