Właśnie. Słowa klucze to wsparcie "wsparcie, wsparcie zarówno sprzętowe jak i wiedzę". Jestem kerbir z high seka, a i tak jak zaczynałem miałem bardzo pod górkę grając coprawda w high seku, ale w porach w których znajomi, a po paru dniach również ludzie z SHCK byli offline. Parę razy pognało mnie do low, a jak odkryłem że raty w 0,1 to 20 razy więcej isk niż te z 0,5 to już niby fajnie. Na drugim takim rajdzie dorwał mnie pirat i tyle było zabawy nooba w low - tamten krazownik razem z podem to było dla mnie ponad tydzień odrabiania straty, o 00 nie mówię ale patrząc z perspektywy czasu i tego co wiem teraz (w tym również wiedza praktyczna o tym jak się żyje w 00) a co wiedziałem wtedy to po którejś kolejnej kampie / romie piratów pewnie bym sobie odpuścił.
Kolejna rzecz mega pro cwaniaczki z 00 - fajnie jest krzyczeć gdzie się da że low dla lam, a higsec to się wogle na skali nie miesci, tylko 00 jest uber, ale tak sobie patrzę na ogłoszenia rekrutacyjne i co? I k**** nie wiem czy się śmiać czy płakać nad hipokryzja takich ludzi. Praktycznie zaden korp z tru 00 na swoch ogłoszeniach nie zaprasza noobów, gorzej mówią wprost że jak sie nie ma xxx sp w pvp skillach a czzasem to jeszcze około miliarda na statki lub same statki z fitami w hangarze, to nie zawracać im głowy. To jak to jest a? Jak człowiek nie mający pojęcia o grze ma zdobyć te sp w skile do pvp, wiedzieć które to skile, zebrać kasę na nie a potem na sprzęt który je wykorzysta, skoro nikt go nie chce widzieć u siebie? Tylko mi się wydaje czy gdzieś ktoś popełnił błąd w logice a wielu zachowało się jak lemingi skopiowało go i teraz... Chyba właśnie jedynym plusem goonów jest to że biorą noobów do siebie, i choćby marginalnie szkolą i dają to wsparcie (to ze w trakcie szkolenia ucza też rzeczy z które kazdy myślący strzela do goonów jeśli tylko takiego spotka to inna rzecz)