Eve Online > Dyskusje ogólne

Luźne rozmowy o piractwie w low secu (było o VooDoo)

<< < (33/35) > >>

Ptysiu:
Na całej rozciągłości popieram wypowiedź Albiego :D.

Przyznam, że osobiście wolę null od low, ale i low ma sporo do zaoferowania. Kwestia bezpieczeństwa low jest dyskusyjna. Jeżeli jest się na nowym terenie i nie zna nikogo, to faktycznie lipa. Ale jeżeli już posiedzi się jakiś czas, zawrze pare znajomości, z których wykiełkuje blue do tego czy tamtego corpa - low staje się znośne. Zupełnie jak 0.0 tylko na mniejsza skalę, nie obejmującą regionów, tylko pojedyńcze systemy. Low, uważam, to świetne miejsce dla pvp-erów do podbudowania kb i wybicia się. Niektórzy wynosza sie potem do 0.0, inni zostaja i bawią się nadal.

No i kwestia dowolnosci pew-pew poruszona przez wyżej wymienionego Albiego, w null często nie ma wyjścia - trzeba walczyć, bo teren sam się nie utrzyma. W low nie ma takiego ciśnienia, co najwyżej trzeba konkurencję z gate-a pogonić, albo odczekać aż stado odleci i za ten czas pokampić wloty na pleksy :P.

Colonel:
Punkt widzenia zawsze zalezy od punktu siedzenia. Kazdy uklad i kazdy korp jest inny. Tak jak i walka. Nic nie mozna uogulniac...

DaBlades:
Prawda jest taka, że jak ktoś chce polatać solo to dzisiejsze 0.0 średnio się do tego nadaje. 50 systemów pustych, potem gang 20 osób i znów 50 systemów pustych. Od czasu boty w cloakujących ravenach i może czasem jakiś zapomniany rater. Dlatego wole low gdzie jest po prostu więcej ludzi i więcej okazji. Mówienie, że w low siedzą same nooby też nie jest prawdziwe, bo coraz częściej się spotyka corpy znane z pvp i historią w 0.0.
Każdy robi to na co ma ochotę, jedni wolą 0.0, inni low a jeszcze inni nie wystawiają nosa z hi i jedyne pvp jakie mają to suicide gangi. To też element tej gry, hi nie jest i nigdy nie powinno być miejscem, gdzie jesteś nietykalny, tym bardziej low.

zanim ktoś napisze o punkcie widzenia, to moje:
http://kb.c0ven.pl/?a=kill_detail&kll_id=19793
zysk z kilkunastu HACów "psu w dupe" ale taka jest EVE, kilka dni i drag miał nowego

Rabbitofdoom:

--- Cytat: Edmund w Styczeń 04, 2009, 18:51:35 ---Dlatego też mozna napisać to co powiedział Yarpen lekko podciagajac to pod EVE, co za róznica czy ktoś padnie w lśniącej zbroi faction w pięknym mothershipie walcząc o zachownie terenu czy zginie wciągnięty w pułapkę od sentry na gate w low secu pilotując stabbera na ficie named ... każdy z nich walczył tak jak chciał i zginął jak chciał ... ich wybór.

--- Koniec cytatu ---

Dokladnie i bylo by dobrze gdyby to dotarlo do coniektorych zwlaszcza panow z null ze strony ktorych jest ciagly whine. Waaaah misje w empire waaah nie da sie zlapac (a tak wogule najlepiej jak by sie dalo banke postawic) waaah powiekszyc null albo zlikwidowac low, waah to czy tamto a zazwyczaj w telegraficzym skrocie udupic cala reszte i narzucic im nasz styl grania.
Empire jest dla kerbirow.
Low jest dla tych ktorzy chca postrzelac ale nie maja zapedow, sil, srodkow, czasu na null i jego "cudowne" nowe mozliwosc takie jak banki, dd, blooby i pos warfare.

Straszny:
mylisz się trochę rabbit jak każdy kto zaczyna pvp i jest na fali entuzjazmu dla akurat wykonywanego typu tegoż pvp. W 0.0 również możesz sie fajnie bawić nie mając sova, posów itd - (tutaj zeby nie pisać o nas ;p) jest tu na forum gość przecież z Agony - formacji walczącej non stop w 0.0 bez zadnych specjalnych atrybutów 0.0. I nie blobującej wielką flotą BSów. Do tego Agony odwiedzają różne regiony 0.0 EVE i jakoś robią to bez specjalnych problemów. Sova niet.

w lows jest o tyle fajniej że łątwiej o przypadkowe pvp z kompletnie dziwnymi graczami ;).. ten bufor w postaci lows odsiewa ich nieźle i mało który dociera do 0.0

Nawigacja

[0] Indeks wiadomości

[#] Następna strona

[*] Poprzednia strona

Idź do wersji pełnej