Eve Online > Dyskusje ogólne

Luźne rozmowy o piractwie w low secu (było o VooDoo)

<< < (31/35) > >>

KKRT:

--- Cytuj ---ze NPC nie zmienia zdania o mojej przydatnosci bo nie latam z nimi w gangu tylko ze swoimi kumplami i mnie nie wysiedlą
lou jest dla zluzowanych...
--- Koniec cytatu ---
To w takim razie co powiesz o 0.0 NPC'owym?


--- Cytuj ---cala robota do odwalenia to pamietac zebys mial zafitowany i naprawiony statek...
zebys przyjol flote natychmiast po zalogowaniu i dolaczyl do grupy ktora wlasnie kogos sciga, goni, klepie...
--- Koniec cytatu ---
To jest wlasnie obowiazek i wypelnianie zalozen corporacji, wiec nie rozumiem jak ktos pisze 'a znasz taki corp jak VOODOO?', jak juz mowilem nie ma korporacji, ktora Ci tylko daje. Na przywileje dla korpowiczow musi pracowac caly corp, a nie tylko dyrektorzy i kropka.


--- Cytuj ---kiedys wolnym byl korp BUFU...teraz siedzi u Pana BOBa za piecem i tam sie czuje wolny...
nie mowie ze sa gorsi bo tam ugrzezli....
--- Koniec cytatu ---
W ogole po co te wycieczki personalne? Zazdrosc czy co? Ja np w zadnym swoim poscie nic o konkretnej korporacji nie pisalem, a tym bardziej o Was. Co do 'siedzenia u Pana BOB'a' to jak nie wiesz co to jest GBC to sie prosze nie odzywaj, BOB bez GBC nie mialby tego co ma, a GBC bez BOB'a tez nie mialoby tego co ma.



--- Cytuj ---Smieszni za to sa ci z BUFU i innych takich corpow, co maja monopol na fun z EVE ;-) My tu mamy kiepski fun, bo fun jest tylko w 0.0.
--- Koniec cytatu ---
Czy ktos cos takiego napisal? Baa sam nawet pisalem, ze w low secu fun z pvp jest spory, bo jest wiecej celow, tylko ze pojedynczych. Debata zas sie toczy, poniewaz 'ktos' napisal, ze 0.0 = low sec, a tak nie jest, 'ktos' napisal, ze pvp w low secu to co innego niz w 0.0, a tak nie jest, tak samo w low secu jak 'ktos' napisal nie jest trudniej, my to prostujemy i tyle.

Pozdrawiam.

Zychoo:

--- Cytat: Karantha w Styczeń 04, 2009, 15:59:32 ---To jest wlasnie obowiazek i wypelnianie zalozen corporacji, wiec nie rozumiem jak ktos pisze 'a znasz taki corp jak VOODOO?', jak juz mowilem nie ma korporacji, ktora Ci tylko daje. Na przywileje dla korpowiczow musi pracowac caly corp, a nie tylko dyrektorzy i kropka.
--- Koniec cytatu ---
No i tu sie mylisz mate. Bo jak mi sie nie chce to mowie zeby polatali beze mnie bo ide pokopac, albo poszukac plexa. Albo cokolwiek. Jedno jest pewne tylko. Jak zawolasz o pomoc to ja otrzymasz.

--- Cytat: Karantha w Styczeń 04, 2009, 15:59:32 ---Czy ktos cos takiego napisal? Baa sam nawet pisalem, ze w low secu fun z pvp jest spory, bo jest wiecej celow, tylko ze pojedynczych. Debata zas sie toczy, poniewaz 'ktos' napisal, ze 0.0 = low sec
--- Koniec cytatu ---
Nie. Ktos napisal, ze low sec to sztuczny twor, ktorego nie powinno byc. Ze piracenie w low to naginanie mechaniki eve. Oraz ze prawdziwe PvP jest tylko w 0.0.
A. I to, ze jesli rozwale ship za 100M, a zlootuje z niego 10M jestem wandalem a nie piratem. (Swoja droga granica jest dosyc rozmyta).

Ezachiel:
@Zychoo
No nie, tak nie pisałem.
Fakty są takie :
- Low sec to granica pomiędzy systemami hi a null
- Low Sec jako taki to sztuczny twór który powstał w wyniku prób CCP ograniczenia laga poprzez cięcia w hi-secu np w asteroidach, wartości ratów npc itp ... Ani to 0.0 ani Empire, za atak na gracza grozi penalty na SL, nie mozna uzywac zabawek z null typu banki, interdictory itp ... ale mozna atakować graczy o ile można stankować sentry dlatego jest właśnie sztuczny !
- Mechanika EVE nie wspiera czegos takiego jak piractwo poprzez brak nagrody za zniszczenie statku gracza np wypłata połowy składki insurance za ship. Ponieważ większość modułów ulega zniszczeniu w wyniku rozliczenia zadanego dmg w final blow, a moduły maja po 5 hp. Brak mechaniki np dostępu do pirackich itemów czy statkow w blackmarket dla ludzi z negatywnym SL ... dlatego jak w przykladzie z przystankiem autobusowym ... mozna go rozpieprzyc by zebrac 5 kg aluminium i choc zostanie nam z niego tez 150 kg plexi ktorej nikt nie kupi to jestesmy do przodu te 5 kg.
- Pelne mozliwosci gracze otrzymuja dopiero w true 0.0, mozliwosci oferowane przez EVE, coś czego wiekszosc z graczy w EVE na oczy nie widziala .... tytany, mothershipy, jumpbridgesy itp .. ale i ogromne batalie z super ciężkimi okrętami niszczącymi struktury obronne innych ally ...
- Nieco mniej otrzymujemy w null npc, tam nie ma sorv, nie ma jumpbridge ale sa walki i pelna mechanika PVP w użyciu, pułapki, spowalnianie pościgu przez banki na gate itd ...
- Największe gówno jest w Low, bo poza Pew_Pew nie oferuje w sumie nic ciekawego. Kazdy wlot do low to ryzyko nie raz większe niż poruszanie sie po null. Nie ma ani super skałek, ani super rewardow ani tez nowych zabawek typu exploracja, plexy, narkotyki itp ...
- Naginanie mechaniki EVE .. suicide ganking w hi-secu, tankowanie sentry ( tak gate i stacje w low powinny byc bezpieczne, ale CCP tego nie ruszy bo straci abonentow ) smartbombs ganks na gateach, supercapitale na gate itp ...  to jest naginanie mechaniki ... to jest tzw. piractwo w EvE ... a realnie co to jest każdy sobie może sam odpowiedzieć...

Moje osobiste oburzenie wywołał topic Voodo rekrutujacy nowych graczy do korpa pirackiego i gloszący jakie to piractwo jest uber przezajebista sprawa, ale po wyjaśnieniu sobie z Colonelem pewnych faktów doszedłem do wniosku że on ma rację i jest uczciwą jednostką. Bo wie dokładnie czym jest piractwo w EVE w obecnej formie, i jego posty nie mają na celu "ściemy" a jedynie zawierają wątek RPG ... i za to ma mój szacunek zyskał jako pirat. I choć osobiście nie cierpię wandalizmu ani piractwa w EVE to zyskał moj szacunek właśnie poprzez uczciwość i duszę romantyka ...
po co mam pisać to czy tamto ... Agony robi praktycznie to samo co Voodoo i tak samo jak Voodoo z tą małą róznicą że Agony walczy dla samej walki a Voodoo dodatkowo chce na tym zarobić... no Agony robi też trochę więcej niż Voodoo ale to inny zakres działania ...
Dodatkowo naprostował mnie post Dormia i Raana. Mają rację. Moge sobie mieć swoje własne sądy, czy przekonania, ale nie powinienem mówić innym jak się mają bawić. To ich sprawa. Powinienem się ograniczyć do przedstawienia mojego punktu widzenia bez osądzania. I tak też staram się postępować.

Dlatego też mozna napisać to co powiedział Yarpen lekko podciagajac to pod EVE, co za róznica czy ktoś padnie w lśniącej zbroi faction w pięknym mothershipie walcząc o zachownie terenu czy zginie wciągnięty w pułapkę od sentry na gate w low secu pilotując stabbera na ficie named ... każdy z nich walczył tak jak chciał i zginął jak chciał ... ich wybór.

Colonel:
mi osobiscie juz temat bokiem wyszedl...
kazdy ma do dodania swoje trzy grosze i nic z tego nie wynika...
mialo byc o lou sec'owym Piractwie a jest afera o to jakie to z dupy jest lou i jaki uber jest null
moderatora prosze o ciecie

hlass

Maver:

--- Cytat: Captain death w Grudzień 29, 2008, 15:47:55 ---
żartowanie na mechanice gry  :o
To po chu.. jest ten low sec ?


--- Koniec cytatu ---

Tu nie chodzi nawet o to czy ktos zeruje na mechanice czy nie.
Rownie dobrze mozna by powiedziec ze handel to zerowanie na mechanice bo ktos sie dorabia na tym ze ceny sa rozne.
Jedyny problem to to ze ci "uber pvp'erzy" ktorzy niespecjalnie wiele reprezentuja swoja postawa i dzialaja na zasadzie wilczych stad ktore jak trafia na wieksze stado to wieja w podskokach, uwazaja sie za sól tej gry i lepszych od wszystkich innych dookoła.
To zupelnie jak by dres niszczacy ławke w parku był lepszy od tego ktory ja zbudował, bo on przeciez jest silny i niezniszczalny bo moze rozpiepszyć coś do nie stwarza dla niego zagrozenia.

Patrzac na to w tych kategoriach uwazam ze bardziej ryzykowne moga byc misje 1lvl niz takie pvp :P

Nawigacja

[0] Indeks wiadomości

[#] Następna strona

[*] Poprzednia strona

Idź do wersji pełnej