Śmietnisko > Off Topic

Dolar $

<< < (29/44) > >>

Straszny:
IMO prapryczyną problemu jest popieprzony system własności korporacji. Tak to chyba można określić, system w którym właściciel/właściciele (akcjonariusze pakietów większościowych) firmy nie mogą odwołać prezesa, dyrektorów, rady nadzorczej itd bo wiąże sie to z tysiącami dziwacznych umów, kar, spraw sądowych i różnorodnych obostrzeń. Więc ci ludzie są bezkarni. Mają wyniki? No mają bo je sobie sami wymyślają. Dla nich wynikiem jest wzrost wartości firmy w bańce spekulacyjnej. I za takie zarządzanie biorą kolosalne pieniądze i premie. Jak nie ma wyników - tworzy się kolejną bańke spekulacyjną, najpierw dot-comy, potem rynek nieruchomości.

W tej chwili korporacjami kieruje etatystyczna elitarna mała grupka urzędników, zawodowych prezesów i dyrektorów, która przejęła kontrole na olbrzymimi zasobami pieniędzy wielkich krajów i firm, i sparaliżowała zarządzanie nimi przez prawdziwych właścicieli. Nie mają zadnej sensownej odpowiedzialności. Są bezkarni. A co ryzykują? Tylko swoje premie, bo przecież to nie ICH firmy zbankrutują. Oni tylko w niej pracują.

Więc czas przywrócić normalne zdrowe zasady wolnej gospodarki.

imo dolar wcale nie wypadnie z rynku jako waluta transakcyjna, tak naprawdę to imo nie ma żadnej alternatywy w światowym biznesie.

MightyBaz:

--- Cytat: Scaryman w Maj 26, 2009, 14:40:38 ---IMO prapryczyną problemu jest popieprzony system własności korporacji. Tak to chyba można określić, system w którym właściciel/właściciele (akcjonariusze pakietów większościowych) firmy nie mogą odwołać prezesa, dyrektorów, rady nadzorczej itd bo wiąże sie to z tysiącami dziwacznych umów, kar, spraw sądowych i różnorodnych obostrzeń. Więc ci ludzie są bezkarni.
--- Koniec cytatu ---

bajki Scary, przez 10 lat pracowałem w największych korporacjach IT - to tak wcale nie działa, za dużo ogladasz demagogii w TV. To akcjonariusze chcą maxa za swoje walory. I maja parcie na rady nadzorcze, ktore wynajmują buldogów, którzy każdemu skocza do gardła, by zarobić pare centów premii, a czasem ewangelistów do poprawy wyników finansowych.

Straszny:
nasze firemki to są mróweczki, nawet nasze polskie filie wielkich firm

mówimy o amerykańskim rynku i amerykańskich firmach. Tylko on ma tu znaczenie

MightyBaz:

--- Cytat: Scaryman w Maj 26, 2009, 14:52:34 ---nasze firemki to są mróweczki, nawet nasze polskie filie wielkich firm

mówimy o amerykańskim rynku i amerykańskich firmach. Tylko on ma tu znaczenie

--- Koniec cytatu ---

ghrrr...zapytaj chłopaków z IBM jak teraz performują, tak samo zapierdala*ją jak USA. Polityka koncernu wszędzie jest taka sama. Nie ma czegos takiego jak filia czy oddzial - jesli juz liczy sie region

Straszny:
ale tu jest inne prawo, to co piszesz nie ma znaczenia dla centrali firmy, tu chodzi o problem na samej górze tych firm w USA. Nie ich filie ani nie o prawo lokalne.

Jak kto gdzie zapieprza i jak żyłuj sie ludzi nie ma znaczenia dla tego kryzysu, to nie są jego korzenie, tylko normalne korporacyjne praktyki ;)

Nawigacja

[0] Indeks wiadomości

[#] Następna strona

[*] Poprzednia strona

Idź do wersji pełnej