Śmietnisko > Off Topic
Dolar $
Yogos:
Ok w mega skrócie dla laików z ekonomii :
Mamy kryzys który ma taki przebieg:
1.W 2001 pękła w US bańka "dot comowa" (bańka na giełdzie na spółkach internetowch).
2. W efekcie FED obniżył stopy procentowe (koszt na jaki banki pożyczają kase) i zrobił inną bańkę na domkach. Wszyscy (bankierzy bo robili kase, politycy bo mieli wzrost gospodarczy) byli szczęśliwi póki rosło.
3. Pod koniec zaczęło wolniej rosnąć więc magicy z US przerobili kredyty hipoteczne na obligacje o najwyższej wiarygodności a domy były sprzedawane wszystkim. Kredyty na 400 000 $ dowstawali bezrobotni, bez zabezpieczenia i zarobków.
4. Te obligacje w momencie jak ceny domków pękły(były sztucznie nadmuchane) stały się lewymi kwitami. (Kwoty są naprawde poważne w US w pewnym momencie sprzedawano coś co na zdjęciach wygląda jak kibel w Bieszczadach na łące w środku lasu po 400 000 $).
5. Banki które były umoczone w lewe kwity powinny zbańczyć ale problem jest taki że jest ich za dużo. Jeśli wszyscy wystartują na raz do bańkomatu to mamy krach systemu(polecam wpisy na blogu Adama Dudy).
6. Na zachodzie rządy wsypują tone kasy żeby się banki nie rozwaliły i dalej działał obecny system.
7. Wsypanie tony kasy nic nie daje bo obligacji było za dużo. Banki haltują akcje kredytową dla firm i konsumentów (koniec września, październik ubiegłego roku) zaczyna rosnąć bezrobocie.
8. Rośnie bezrobocie to spada konsumpcja( w TV gadają o kryzysie to se ludzie nie kupią nowego hummera bo go tak naprawdę nie potrzebują. W Stanach ludzie średnio w tym czasie oddają około 50-60% pensji na raty no mają kredyt na dom, 2 auta, kredyt studencki, 3 telewizory i inne bzdury). Zadłuyżenie jest ogromne bo ludzie działali w stylu reklam Mastercard - " To to i to kosztuje tyle a za reszte zapłacisz kartą"
9. {stan obecny} rośnie deficyt w państwach zachodnich. Perspektywa dla nich jest ponura(obejrzyj strukture demograficzną i zobowązania emerytalne, zdrowotne)}. Państwa zaczynają bankrutować.
TL:TR - Hastra mamy 3 lata. Potem nie będzie dolara ani funta a świat się baaardzo zmieni.
Tako rzecze Yogos.
edit
Żebyśmy mieli jasność - niektóre państwa już sobie nie radzą z długiem więc pod hasłem Quantetive Easing ukrywają drukowanie pieniążków.
Np. USA i Wielka Brytania.
DaBlades:
mamy 3 lata? optymista ;)
Najlepsze jest to, iż nikt tak naprawde nie wie jak duży jest to problem. Ja cały czas twierdze, że zburzenie miliona domów w USA byłoby i szybsze i tańsze i prawdopodobnie dało lepsze rezultaty niż "plany ratowania"
Yogos wybierasz miejsce po lewej czy prawej stronie od wejścia do biedronki? ;D
Yogos:
;)
Jeśli wariant piwniczno-konserwowy dojdzie do skutku to do Biedrony wchodze środkiem z łokciami wysoko w górze pracując na całego kolanami :diabeł:
A na poważnie to myślę że na dolarze gwałtowne ruchy zaczną się tej jesieni i nastąpi stopniowe zmonetyzowanie długu i duża inflacja które sprawią że za 3-5 lat będzie dewaluacja dolara i obcinanie zer z banknotów.
I życie się będzie toczyć dalej.
KennethWolf:
Umarł król, niech żyje król. Świat oleje dolca będzie przy tym trochę stolca ale chiny pociągną do przodu i tylko yankee będą łykać gorzkie piguły własnej dumy :P (kurde poetyckość tego mojego wpisu mnie poraziła ;) )
Yogos:
Artykulik w Financial Times w sam raz dla osób lubiących mainstreamowe media :)
Chwiejna sytuacja na rynku ujawnia niepewność inwestorów
Nawigacja
[#] Następna strona
Idź do wersji pełnej