BOB’s new Maximum Damage doctrine focuses on simply pillaging and destroying the territories of others.
Brzmi to trochę jak partyzantka. Na pewno będzie to ciekawe, bo w sumie wprowadzenie się na czyjeś podwórko musi prowadzić do walki, a o to chyba chodzi. Pomysł stary jak EVE i walka sama w sobie
Z innej strony patrząc RA i Goonsi robią co chcą i ciekaw jestem czy 'MAX' wybierze się na podwórko RA czy do jakichś słabszych sojuszy. Historia podpowiada tą 2 opcję. Ale może się coś zmieni.
Kontrola nad EVE, jak powiedział Mole, rzeczywiście może mieć różne formy, ale w chwili obecnej BoB jest daleko od osiągnięcia tego celu. RA + Goonsi zarabiają setki miliardów na hi-end moonach (przejmują coraz to nowe), zajmują jakieś tereny i politycznie też nie są źle ustawieni. W tych 3 punktach raczej BoB jest z tyłu moim zdaniem.
Czasami słyszy się, że to już nie ten sam BoB co kiedyś. I też mam takie wrażenie, trochę się zmieniło. Przykładów można podać parę, ale z takich bardziej bliższych zaciekawiła mnie wypowiedź jednego z graczy na temat nie tak dawnego krótkotrwałego sojuszu z Stain Empire i Covenem, kiedy to RA rzuciło na nas swoje capitale. Ktoś powiedział, że kiedyś BoB wpadłby do systemu i zabił obie grupy (na trzeciego) a teraz takie zmiany, plusy, pety przemianowano na sojusznikow i takie tam
. Kiedyś w skład BoBa wchodziło z 5 korporacji chyba i na ich killboardzie (killboard.net) w nagłówku u góry były one wypisane, dzisiaj jest ich tam 13 bodajże i już się nie mieszczą
Ale to szczegół, skutek to zmiana, którą myślę, że widać wyraźnie. Rozwój jest konieczny, temu nie można zaprzeczyć, ale jakim kosztem. Jakby na to nie patrzeć - gra się zmienia, ciekawe co dalej. Ja wiem co dalej - wakacje, słońce i też będę grilował, tylko nie mam takiego pedalskiego kapelusza
Pasuje na impreze.