Eve Online > Korporacje, Sojusze & Organizacje - dyskusje
[HUSAR] news
MightyBaz:
eh, Nurabsal...ty Rzeźniku z Providence, tak Cie ochrzcili pokonani rebelianci. Jak smiesz powiatpiewac w slusznosc naszych racji - ponizej film propagandowy z tej jedynej slusznej maskary niewolnikow, ktorzy podniesli za wysoko glowy
http://uk.youtube.com/watch?v=6iZUh8ewNtY
AMARR VICTOR !!
ArchenTheGreat:
--- Cytat: NurAbSal w Styczeń 14, 2008, 16:04:53 ---Trochę wtopa, że ludzie w taki sposób odpowiadają na posta Jade Constantine - owszem, zawsze jakiś spin wrzuci, ale sam opis był napisany w BARDZO interesujący sposób, a sama taktyka też nietuzinkowa... Samej Jade nienawidzę szczerze, ale to co pokazali tamtego dnia w kbp jej podopieczmi to czysta poezja i wara trollom od tego! :D
--- Koniec cytatu ---
A za cóż to jej tak nienawidzisz?
Taktyka faktycznie nowa, przypomina mi to trochę Tytana dla ubogich zrealizowanego przez MDK, korporację ex-TRI. Szkoda tylko, że nie udało im się zorganizować większej floty.
UK i s-ka mieli swoją szansę gdy TRI było w Providence. Niestety nie mając odpowiedniej liczebności nie są w stanie samodzielnie zagrozić POSom CVA. Zaś wojna partyzancka w EVE nie istnieje jeśli druga strona nie chce walczyć. Do stacji nie wedrze się przecież terrorysta z bombą.
NurAbSal:
Za co nienawidzę Jade? Może się źle wyraziłem - nie nienawidzę Jade, nienawidzę ludzi, takich jak on... Ciężko mi będzie to wytłumaczyć... To tak jak z wojną TRI-CVA - i ja i Archen mieliśmy odmienne punkty widzenia na pewne wydarzenia - chyba obydwaj trochę naginaliśmy fakty... no nie tyle naginaliśmy, co staraliśmy się je odczytać "po naszemu"... Podejżewam, że obaj szczerze wierzyliśmy w wersję wydarzeń przedstawianą w naszych opisach...
Z Jade jest inaczej - on wie, że to co opisuje, jest dalekie od prawdy... To nie jest nawet naginanie faktów "goonsowe"... To zupełnie nowy level...Cała ta jego strategia "psyopów"... Nie Archen, wiem, że pewne tego rodaju techniki nawet TRI wykorzystywała, ale wy byliście w tym... hmmm... wstrzemięźliwi... Nie robiliście zwrotów o 180 stopni w swoich zamierzeniach i celach do osiągnięcia w zależności od tego, jak wam się wiodło na placu boju (no, pomijając "we are here for fun only, for great fights" :D ) ale któż czasami nie wciska odrobiny kitu?... W przypadku Jade to tego kitu jest cały TIR z przyczepą... Niezależnie jak liczyć wczorajsze starcie, czy to na osiągnięte cele, czy na liczbę zestrzelonych okrętów, czy na ocalone/zniszczone wierze, SF przegrało... Owszem, pokazało zajebistą, nowatorską taktykę, ale przegrało... (podobnie było w 1916 roku - większość czołgów się popsuła, pogubiła gąsienice, pogrzęzła, ale pokazały POTENCJAŁ). Tymczasem z opisu SF wynika, że CVA/Holders dostało w dupę... Że tak naprawdę utrata 7 large deathstarów była przez SF zaplanowana... :P
Z UK mamy ostatnio mnóstwo zatargów, zdarzają się sytuacje, że UK otwarcie mówi, iż nie jesteśmy sojuszem rp... Ale wobec UK CVA nie żywi takich "gorących uczuć" jak wobec SF i jej spragnionych uwagi dowódców - Jade i Revan (w rl podobno są parą). UK straciło dwa outposty na naszą rzecz - większość ich oskarżeń wobec CVA jest bezpodstawna, ale wiadomo, dlaczego są na nas źli... I myślę, że większosć członków CVA biorących udział w kampaniach w qr i 9uy rozumie ich żal doskonale... Ale Jade z jej propagandową nagonką na nas? Że robimy z providence "sandbox"?
Doskonale pamiętam, kiedy się zaczęła ta cała nienawisć - od wysłania pomocy przez CVA dla AM, która wówczas walczyła w Bleak Lands przeciwko atakowi SF i bandy najemników Revan - cały atak był spowodowany nieporozumieniami pomiędzy Revan i członkiem AM w real lifie! Sorki, ale nie mam zbyt wiele szacunku dla osób, które przenoszą real lifowe nienawiści w świat gry - może jestem roleplayerem, ale staram się rozróżniać grę od rzeczywistości... Mogę wkładać w EVE mnóstwo serca, ale nadal będzie to tylko gra... I nie będę wydawał fortuny w real lifie aby zakupić GTC i sprzedać je za iski, aby ufundować kampanię wojenną, bo ktoś mnie "śmiertelnie uraził"...
PS: Problemy w relacjach CVA-UK to już temat na zupełnie nowego posta - szczerze mówiąc tutaj CVA nie jest bez winy :(
ArchenTheGreat:
--- Cytat: NurAbSal w Styczeń 14, 2008, 21:44:08 ---Nie robiliście zwrotów o 180 stopni w swoich zamierzeniach i celach do osiągnięcia w zależności od tego, jak wam się wiodło na placu boju (no, pomijając "we are here for fun only, for great fights" :D ) ale któż czasami nie wciska odrobiny kitu?...
--- Koniec cytatu ---
Ależ to najprawdziwsza prawda była. Wycieczka do Providence miała być tylko wycieczką. Ostatnia operacja została zapowiedziana jako ostatnia na długo przed atakiem. Nie ma sensu zdobywać stacji po drugiej stronie galaktyki. CVA o tym wiedziało co zresztą przyznał sam Hardin.
Na początku wojny z CVA mieliśmy wiele walk i sporo zabawy. Szczególnie w imperium. Niestety im dalej w las tym gorzej i pod koniec trzeba się było nieźle natrudzić aby znaleźć walkę. Systemy ze stacjami blisko Misaby były kompletnie wyludnione. Nie było sensu siedzieć dłużej w Providence.
--- Cytuj ---Tymczasem z opisu SF wynika, że CVA/Holders dostało w dupę... Że tak naprawdę utrata 7 large deathstarów była przez SF zaplanowana... :P
--- Koniec cytatu ---
Wygląda na to, że wyczytałeś z jego posta więcej niż ja. To co tam znalazłem:
- otwarte przyznanie, że nie są w stanie obronić POSów
- liczenie na capital kill jeśli uda sie zebrać 50 bombowców
- próba zminimalizowania strat przez podkreślanie fitu tech1 i ceny statków
Jest trochę PRu bo duży nacik kładą na ceny tych statków i to, że się dobrze bawili. O ile w to drugie wierzę to statek nie jest tani/darmowi tylko dlatego, że sami go wyprodukowali. Na tej samej zasadzie minerały, które się samemu wykopało nie są darmowe. Straty trzeba zawsze liczyć według ceny rynkowej. Ale to niewiele przegięć jak na tak długi raport.
MightyBaz:
O regionie Providence krążą różne opinie...jedni twierdza ze to oaza spokoju i nudy, inni ze idealne miejsce na pvp Disneyland, inni ze ogromny potencjal na robienie różnych interesów, nie zawsze przejrzystych - ze wzgledu na obowiazującą zasadę NRDS (nie zabijania neutrali)...ale nie tylko lamanie tej zasady moze stac sie przyczyna,dla ktorej wszyscy poluja na Ciebie...a nawet jest wyznaczona wysoka nagroda za twoja glowe...To zlodziejstwo, karane nie tylko publiczna chlosta na oczach przypadkowej gAwiedzi na stacjach...ale zniszczeniem lub zarekwirowaniem calego majatku. Tydzien temu okradziono nasz POS, ktory przez kilka godzin byl off-line. Zidentyfikowano sprawce - to byl jeden z czlonkow sojuszu o dosc marnej reputacji - Black-Out, wyslano mu ostrzezenie. Nie dalo to zadnego odzewu, oprocz informacji potwierdzajacej dokonaniu kradziezy i korzysciach materialnych z jego uplynnienia. Nasza riposta byla natychmiastowa. Lista KOS. Zablokowano wszystkie wazniejsze punkty tranzytowe do Empire, i zaatakowano ich POSy w Providence. Jutro wychodza z trybu reinforced.
AMARR VICTOR !!
Nawigacja
[#] Następna strona
Idź do wersji pełnej