Och, ja nie z tego powodu napisałem to tam, wyżej - to, co mnie uderzyło, to nie sam fakt powstania alliancu ale jego założenia. Po co tworzy się ally? Po to by jeszcze mocniej połączyć grupę współpracujących ze sobą corpów, by miec te same standingi, by moc lepiej sobie organizowac gre. Po co tworzyc alliance, skoro ma sie jeden corp, gdy najwiekszym problemem jest jego nazwa i chec dorownania innym? Jaki to ma sens? Niech Baz najpierw rozpocznie wspolprace z innymi corpami, ktore dzialaja jak oni (ale niestety chyba wszystkie sa w cva), niech sobie razem lataja, niech zgromadzi chociaz 3 czy 4 corpowy zapalencow i wtedy tworzy. Takie dzialanie, jakie nam umotywowal na gorze, jest z mojego punktu widzenia wyjatkowo bezsensowne.
Wlasciwie jedyny pomysl do tworzenia alliancu dla jednego corpa, jaki mi przyszedl do glowy, to (powtarzam za kims, nie jestem pewien) to mozliwosc wypowiadania wojen alliancom. Husaria zas funkcjonuje w pseudo 0.0, po co wiec?
Edit:
Literowki...